Michael Bay to jedno z najważniejszych nazwisk w Hollywood. Jest producentem i reżyserem filmowym, którego filmy odbijają się szerokim echem wśród fanów, jak i w branży. Jego nazwisko kojarzy się przede wszystkim ze świetnym kinem akcji, a każda kolejna produkcja dopracowana jest niemal pod każdym, nawet najmniejszym szczegółem. Jego filmy to kasowe superprodukcje, które szturmem zdobywają box office. Michael Bay to synonim dobrego kina sensacyjnego, ale reżyser nie spoczywa na laurach i próbuje swoich sił w komedii. 

Michael Benjamin Bay urodził się w stolicy przemysłu filmowego. Dorastał i wychowywał się w Los Angeles, więc nie powinno dziwić, ze zdecydował się związać swoją przyszłość zawodową właśnie z tą branżą. Bay wychowywany był prze rodziców adopcyjnych, którzy zawodowo nie byli związani ze światem filmowym. Jego matka była właścicielką księgarni oraz była psychiatrą dziecięcym, z kolei jego ojciec był wykwalifikowanym księgowym, mogącym pochwalić się certyfikatem CPA. Swoje dzieciństwo reżyser uważa za spokojne i zwyczajne. W wywiadach tłumaczy, że jego zainteresowania filami akcji rozpoczęły się wraz z małym wypadkiem, które miało miejsce gdy był dzieckiem. Podobno mały Michael przyczepił petardy do zabawkowego pociągu i cały wybuch sfilmował kamerą 8mm, która należała do jego matki.

Jednak zanim na dobre zajął się tworzeniem spektakularnych filmów akcji, Bay zajmował się przedsięwzięciami na mniejszą skalę. Hollywood poznało go jako utalentowanego reżysera teledysków. W swoim CV, Bay może pochwalić się współpracą z największymi gwiazdami muzyki rozrywkowej. Tworzył wideoklipy dla Tiny Turner, Aerosmith, Meat Loaf, Faith Hill oraz dla wieli, wielu innych. Jednak teledyski to była tylko zapowiedź tego, na co było stać reżysera. Za sprawą pracy nad teledyskami uwagę na młodego reżysera zwrócił jeden z największych producentów Jerry Bruckheimer, który powierzył Bay'owi wyreżyserowanie filmu o dwóch bardzo specyficznych policjantach. I tak w 1995 roku światło dzienne ujrzał pierwszy pełnometrażowy film w reżyserii Michaela Bay'a, "Bad Boys". Film z marszu stał się numerem jeden w amerykańskim box officie, a Bay i Bruckheimer rozpoczęli swoją owocną współpracę.

Ich kolejnym wspólnym dziełem był katastroficzny film "Armagedon", opowiadający o grupie astronautów, którzy wyruszają w kosmos, a by ratować Ziemię. Za ten film Bay został wyróżniony nagrodą Saturn dla najlepszego reżysera, a także nagrodę do Złotej Maliny dla najgorszego reżysera. Kolejne lata pokażą, że Bay będzie często otrzymywał tą nominację, która w żaden sposób nie przekłada się na sukces jego filmów. W nowe stulecie Bay wszedł dobrze przyjętym filmem wojennym "Pear Harbor", który przedstawiał historię japońskiego ataku na amerykańską bazę w Pear Harbor. Film był nominowany do Oscara w czterech kategoriach technicznych, zaś Bay ponownie otrzymał nominację do Złotej Maliny dla najgorszego reżysera.

Kolejne lata to sequel "Bad Boys" oraz futurystyczny film "Wyspa". Jednak cały świat zwrócił oczy na Michaela Bay'a w 2007 roku, gdy na ekrany kin weszła ekranizacja komiksu "Transformers". Jak każdy poprzedni film Bay'a, tak i ten momentalnie stał się hitem zarówno w USA, jak i poza jego granicami. Film jest jedną z najlepszych ekranizacji komiksów jaką można obejrzeć. Autoboty w wykonaniu Bay'a stały się ulubieńcami Ameryki i doczekały się dwóch kontynuacji. Warto przypomnieć, iż reżyser obecnie pracuje na planie czwartej części.

Michael Bay ma smykałkę do filmowych interesów. Oprócz reżyserowania zajmuje się również produkcją. Jest właścicielem firmy produkcyjnej Platinum Dunes, ponadto odkupił firmę zajmującą się efektami specjalnymi od samego Stevena Spielberga. Firma nosi nazwę Digital Domain, a także otworzył firmę, która zajmuje się produkcją reklam i innych tego typu przedsięwzięć. The Institute, bo taką nazwę ta firma posiada, realizuje zlecenia między innymi od Victoria's Secret, Reeboka, czy Mercedes-Benz.