logowanie   |   rejestracja
 
Lunatycy (1959)
Lunatycy (1959)
Reżyseria: Bohdan Poręba
Scenariusz: Ryszard Ber, Stanisław Manturzewski
 
Obsada: Andrzej Nowakowski ... Roman Kurowski
Zofia Marcinkowska ... Dziennikarka Basia Witecka
Marian Beczkowski ... Wacuś
Stanisław Jasiukiewicz ... Piotr Nowak
Tadeusz Morawski ... Edek
 
Premiera: 1960-01-18 (Polska)
   
Filmometr:
Odradzam 50% Polecam
Ocena filmu:
oczekuje na 5 głosów
Twoja ocena:
 
Recenzja:
 
O metamorfozach w Polsce Ludowej

„Lunatycy ” to ostatni film tak zwanej „czarnej serii”, nurtu w polskim kinie, jaki zaistniał w latach 1956-59. Sztandarowym dziełem tego nurtu jest „Baza ludzi umarłych” Petelskich, a film Poręby ostatnim i niestety najsłabszym. Założeniem tego nurtu było nagłośnienie wad istniejących w społeczeństwie, przeważnie mocna krytyka istniejącego ustroju, aczkolwiek w tym filmie jest trochę inaczej. „Czarna seria”, podobnie jak „szkoła polska”, była odpowiedzią na socrealizm (1944-1956), który był całkowicie bezkrytyczny i pochwalny wobec władz i ustroju panującego w Polsce.

Akcja ma miejsce u schyłku lat 50-tych. W czasie nocnej zabawy w Lunaparku dochodzi do sprzeczki pomiędzy członkami grupy chuliganów. Słysząc odgłosy bicia, na pomoc rusza przypadkowy przechodzień. Zostaje on brutalnie pobity. Gdy rozlegają się dźwięki milicyjnych syren, członkowie bandy zaczynają uciekać. Jeden z nich - Romek, nie zdąża i zostaje wzięty przez pomyłkę za obrońcę . Romek staje się w mediach bohaterem. W wyniku swej popularności poznaje młodą dziennikarkę i zakochuje się. Postanawia się dla niej zmienić, ale wie też, że zostanie rozpoznany jako bandyta w chwili, gdy poszkodowany odzyska wzrok. W tej sprawie chcą mu pomóc starzy kompani i porywają świadka tamtego zdarzenia ze szpitala. Romek po przejściu metamorfozy, staje w obronie niewinnego człowieka, teraz naprawdę.

Film z założenia miał być portretem ówczesnej młodzieży. Jednak pierwsze, co uderza w tym filmie, to język, jakim posługują się chuligani. Niby pojawia się gwara warszawska, ale coś tu nie gra, żaden z bandytów nie przeklina. Chyba, że PRL był tak cudownym krajem, gdzie tylko „zaplute karły reakcji” używały niecenzuralnych słów. Największym minusem „Lunatyków” jest propagandowy charakter. W filmie Bohdana Poręby (późniejszego działacza cenzury) widzimy obraz polskiego społeczeństwa, co prawda skażonego paroma „czarnymi owcami”, ale nawet one są w gruncie rzeczy niegroźne, ewentualnie pokpią z kogoś, a potem na skutek wyrzutów sumienia, rezygnują z bycia wrogami narodu i przyłączają się do wspólnej budowy narodowego socjalizmu.

Jedynymi elementami filmu zasługującymi na pochwałę są gra Andrzeja Nowakowskiego, który wcielił się w główną postać filmu – Romka, a także muzyka Wojciecha Kilara, który dopiero zaczynał pokazywać swoje możliwości. Usprawiedliwieniem dla Bohdana Poręby może być to, że „Lunatycy” to jego debiut fabularny. Jak pokazuje czas, odnalazł się z całkiem przyzwoitym skutkiem w kinie historycznym, a problemy społeczne zostawił innym reżyserom.

autor:
Łukasz Kot
ocena autora:
dodano:
2009-04-28
Dodatkowe informacje:
 
O filmie
Pełna obsada i ekipa
Wiadomości [0]
Recenzje
  redakcyjne [1]  
  internautów [0]  
dodaj recenzję
 
Plakaty [1]
Zdjęcia [8]
Video
 
DVD
 
dodaj do ulubionych
 
Redakcja strony
  Łukasz Kot
  Marta Suchocka
dodaj/edytuj treść
ostatnia modyfikacja: 2009-04-28
[odsłon: 2958]
Zauważyłeś błędy na stronie?
Napisz do redakcji.
 

Kinomania.org
 

kontakt   |   redakcja   |   reklama   |   regulamin   |   polityka prywatności

Copyright © 2007 - 2012 Filmosfera