Twórczość Roberta Glińskiego można zaliczyć do kina
autorskiego. Cechą charakteryzującą tego reżysera jest tematyka społeczna w
podejmowanych filmach oraz portretowanie młodych pokoleń, zmagających się z
życiem. Autor głośnego filmu „Cześć, Tereska”, obsypanego nagrodami - Orły, Złote
Kaczki i gdyńskie Złote Lwy na Festiwalu
Filmów Fabularnych oraz na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Karlowych
Warach - a także równie uznanych
„Świnek”, tym razem zrealizował opowieść o spotkaniu dwóch pozornie odrębnych
światów: harcerzy i tzw. trudnej młodzieży. Dosłowne zderzenie dwóch odmiennych postaw
życiowych doprowadzi do zbrodni i sprawdzenia charakterów wszystkich
uczestników obozu.
Harcerzy reprezentują m. in. Tomek (Maciej Musiałowski),
Norbert (Jakub Zając) i Jacek (Mateusz Więcławek). Każdy z nich reprezentuje
inną postawę życiową.
Tomek okazuje brak szacunku zarówno przybyłym gościom, jak i członkowi swojego
zespołu. Nawet podczas integrującego zadania i napotkania zagrożenia ze strony
kłusujących rybaków nie potrafi znaleźć porozumienia ze znającym przestępców
Piotrem.
Norbert jest kozłem ofiarnym we własnym obozie. Gdy zostaje przydzielony do
grupy wyrzutków, próbuje powetować sobie poniżenie, jakiego doznał. Doświadczenie
niezaakceptowania pomaga mu zintegrować się z grupą Piotra.
Jacek to centralna postać filmu, wokół której toczą się wydarzenia. Jego
relacje z pozostałymi bohaterami są punktem widzenia przyjętym dla widza. Przebieg
fabuły weryfikuje charakter młodego człowieka, który stara się dostosować do
zaistniałej sytuacji, aczkolwiek sytuacja go przerasta. Przemianę widać podczas
rozmów z komendantem i organizowanych apeli. Kiedy pomiędzy Jackiem a Piotrem
narasta konflikt przywódców, harcerz przyjmuje postawę oskarżyciela, który
prowadzi własne śledztwo. Warto zwrócić uwagę na bierność ogółu, zwłaszcza w
scenie przesłuchania Piotra podczas ćwiczenia na zaufanie.
Piotr (Michał Włodarczyk) to syn byłego więźnia, dla którego
obóz pomimo wielu konfliktowych sytuacji, to odpoczynek od hierarchii w
ośrodku, gdzie przebywa. Pojawia się kilka przesłanek, że to sierociniec lub
poprawczak, gdzie przebywają zagorzali fani jednego z klubów. Niedookreśloność
ma podkreślać symboliczny świat zewnętrzny, ponieważ dla Glińskiego najważniejszy
jest portret młodych, stąd próba przedstawienia środowiska harcerzy jest
zarówno trafna, jak i odbiegająca od wzorcowych druhów. Dla reżysera to punkt
wyjścia do ukazania różnych zachowań.
Próba uczynienia z problematycznych chłopców „materiałów na
harcerzy” to wprowadzenie w kolejną hierarchię i konieczność odnalezienia się w
grupie społecznej, co skutkuje zderzeniem postaw. Przestrzeganie nowych zasad,
podział na „nasze” i „wasze”, sprawdzanie granic, wyzwania w odosobnieniu, jakie dał obóz zorganizowany w
lesie, zainteresowania to kolejny powód do starć. Tematyka obozu, powstanie
warszawskie, ma być nawiązaniem do „Kamieni na szaniec”, poprzedniego projektu
Glińskiego. Sylwetki Baczyńskiego i innych bohaterów, zestawione ze sportową
fascynacją warszawskim klubem podkreślają tylko różnice w edukacji. Główną
przyczyną niesnasek, które przybierają na sile i prowadzą do tragicznego
konfliktu, jest nietolerancja. Brak empatii i przyjęcia punktu widzenia
drugiego człowieka cechuje zarówno drużynę, jak i grupę. To najważniejszy
element całej fabuły i punkt wyjścia do refleksji zarówno dla wszystkich
subkultur młodzieżowych, jak i ich rodziców, tak wyraźnie mało obecnych w ich
życiu.
Świat dorosłych pełnią postaci reprezentujące autorytet
zewnętrzny. Leszek Lichota w roli komendanta to przełożony rzadko obecny w
obozie, jednak jego uwagi są trafne. To on poucza Jacka i łamie jego
stereotypowy światopogląd, jednocześnie żąda od młodego człowieka cech
przywódczych. Te wyzwania są początkiem drogi do granic możliwości Jacka.
Artur Barciś jako ksiądz również udowadnia, że kompas
moralny Jacka nie działa poprawnie. Duchowny uzmysławia Jackowi, że wybrane
wzorce powstańców to stracone życia. Światopogląd młodego człowieka zostaje
zachwiany, co prowadzi do buntowniczego zachowania.
Zbigniew Zamachowski jako śledczy przypomina kreację Roberta
Więckiewicza jako prokuratora w „Domie złym” Wojciecha Smarzowskiego.
Jednocześnie jego niechlujny wygląd to pozory, a torba z dowodami wygląda jak
atrybut innego, nieoczywistego detektywa Colombo. To jedynie odniesienia
wizualne, bowiem kreacja postaci daleka jest od oczekiwanych rezultatów. Po raz
kolejny dorosły w świecie młodzieży odgrywa symbol władzy i autorytetu, który
nie tylko jest omylny, to następna kontra dla Jacka.
Włodarczyk zdecydowanie zaprezentował się najlepiej z
młodego pokolenia, co nie umniejsza dobrej kreacji Więcławka. Pojedynek liderów
to prawdziwe starcie dwóch sił, gdzie utrata szacunku prowadzi do
nieprzewidzianych zdarzeń. Obaj aktorzy wykazali się zdolnościami
umożliwiającymi oddanie emocji w dramatycznych scenach.
Magdalena Wieczorek w roli Ewy prowadzącej ambulatorium
wypadła równie dobrze. Jedyna dziewczyna w obozie (co jest zastanawiającym
zabiegiem reżysera) jest uwikłana w relacje Piotra i Jacka, którzy rywalizują
także o jej względy. I chociaż należy z uznaniem podkreślić, że młoda kobieta
nosi znaczące imię, to już scena ze znalezieniem jej ciała nie została
dopracowana (brak tatuaży). Ewidentnie, dla Glińskiego cała realizacja bazuje
na stosowaniu wielu umownych sytuacji, autorowi filmu nie zależy na realizmie
(przesłuchania odbywają się bez rodziców, którzy nie ingerują w trwanie obozu pomimo
wiedzy o tragicznej śmierci jednego z uczestników), a na ukazaniu stanów
emocjonalnych dorastającej generacji.
Produkcja wpisuje się do kina młodzieżowego swoją
uniwersalnością. Rywalizacja dwóch grup i ich przywódców to klasyka literatury,
którą reprezentuje „Władca much” Williama Goldinga (zekranizowana
kilkukrotnie). Śledztwo, które prowadzi Jacek, przypomina działania podjęte
przez Brendana Frye’a (Joseph Gordon-Levitt) w neonoir „Brick” Riana Johnsona.
W dołączonym do wydania dvd opracowaniu, opis postaci
wskazuje na różnice charakterologiczne bohaterów, podkreślając przeciwstawne
systemy wartości wyznawane przez obie strony. Oprócz aspektów fabularnych,
przedstawione są sylwetki nagradzanych współtwórców filmu, odpowiedzialnych za:
zdjęcia (Łukasz Gutt), muzykę (Łukasz Targosz), scenografię (Joanna Kaczyńska)
i kostiumy (Elżbieta Radke, Zuzanna Glińska). Podana została geneza filmu oraz
przedstawienie bohaterów z zarysowaną charakterystyką. Ważnym aspektem w
realizacji okazała się technologia. Zdjęcia z ręki, kamera na obozie, aby
udokumentować wydarzenia, nagrania smartfonem – Glińskiemu zależało na
podkreśleniu, jak ważne dla młodych są nośniki. Tymczasowa konfiskata telefonów
komórkowych nie okazała się realnym pozbawieniem aparatów. Jednak ta kwestia to
jedynie zasygnalizowany problem. Większym okazuje się brak weryfikacji
posiadanych danych, brak refleksji nad wydarzeniami, odcięcie od cywilizacji
nie wzbudziło w gronie młodych ludzi chęci poznania siebie, zatracili się w
nadmiarze emocji, co doprowadziło do tragedii. Dodatkowo, na płycie dvd znajdują się zwiastun, zapowiedzi i
wybór scen.
Recenzja powstała dzięki współpracy z Monolith Video - dystrybutorem filmu na DVD.