logowanie   |   rejestracja
 
The Conjuring (2013)
Obecność
The Conjuring (2013)
Reżyseria: James Wan
Scenariusz: Chad Hayes, Carey Hayes
 
Obsada: Vera Farmiga ... Lorraine Warren
Joey King ... Christine Perron
Patrick Wilson ... Ed Warren
Mackenzie Foy ... Cindy
Ron Livingston ... Roger Perron
 
Premiera: 2013-07-26 (Polska), 2013-07-19 (Świat)
   
Filmometr: (głosów: 2)
Odradzam 100% Polecam
Ocena filmu:
oczekuje na 5 głosów
Twoja ocena:
 
Recenzja:
 
Demony najlepiej straszą klasycznie

Jedną z legend krążącą w przestrzeni internetowej jest przekonanie, że w 90% przypadków jeśli budzisz się o 2.00 lub 3.00 nad ranem, to ktoś Cię obserwuje. Po obejrzeniu „Obecności” Jamesa Wana to przekonanie może stać się jeszcze bardziej realne i przerażające, szczególnie jeśli zostajesz wyrwany ze snu o godzinie 3.07. Oznacza to tylko jedno, w twoim domu zadomowiły się demoniczne moce, które pragną jedynie twojej śmierci.

W podobnej sytuacji znalazła się rodzina Perronów, która po wprowadzeniu się do nowego domu, który ulokowany jest (jakżeby inaczej) na odludnej farmie, ewidentnie wyczuwa czyjąś (złowrogą) obecność. Carolyn Perron (Lili Taylor) wraz z mężem Rogerem (Ron Livingston) i swoimi pięcioma córkami z dnia na dzień będzie doświadczać coraz bardziej przerażających oznak obecności demonicznych mocy. By ratować rodzinę Carolyn prosi o pomoc małżeństwo badaczy zjawisk paranormalnych Lorraine Warren (Vera Farmiga) i Eda Warrena (Patrick Wilson). Jednakże nawet oni nigdy wcześniej nie doświadczyli takiej mocy i takiego zła.

Nazwisko Jamesa Wana głównie kojarzone jest przez fanów horrorów z kultowym już filmem „Piła”. Bez wątpienia reżyser swoim obrazem z 2004 roku zapisał się na kartach historii kinematografii i co ważniejsze pchnął gatunek horroru na całkiem nowe tory. Całkiem możliwe, iż ślepe tory. Innowacyjna i bardzo dobra „Piła” stała się niestety początkiem dla filmów potworków, gdzie brak napięcia, klimatu, logiki czy fabuły zastąpiony został przez masowe epatowanie przemocą, czyli hektolitrami krwi, wydłubanymi oczami, flakami i wszystkimi innymi narządami, które posiada człowiek. Po kilku seansach nawet najgorszy student medycyny zdałby wzorowo egzamin z anatomii. Interesujący jest fakt, że Wan choć swoim nazwiskiem nadal promował serię „Piła” (jako producent wykonawczy), to w swoich kolejnych obrazach nawiązywał bardziej do klasyki gatunki, niż do swojego kasowego hitu. „Dead Silence” i „Naznaczony” to ukłon w stronę klasyki, choć Wan bawi się w obydwóch przypadkach gatunkiem jako takim. Mordercze lalki, nawiedzony dom, mgła i atmosfera strachu, która gęstnieje z każdą mijającą sekundą to kwintesencja tych obrazów. „Obecność” łączy w pewien sposób dwa wymienione wyżej filmy. Znakomity, poboczny motyw lalki Annabelle i wiodący motyw nawiedzonego domu zostały tutaj wplecione w jedną fabułę. Wan zaczyna od klasycznego tematu z religijnymi nawiązaniami, który bazuje na prawdziwych wydarzeniach, ale nie poprzestaje na tym. Ujęcia kamery, środki przekazu, muzyka, nawet nawiązania filmowe („Egzorcysta”, „Duch”, „Horror Amityville” „Sinister”) nie próbują złamać schematu gatunkowego. I poprzez ową konsekwencję „Obecność” jest zajmująca i ciekawa. I choć wielu widzi w tym słabość filmu, to jest to tak naprawdę jego najmocniejsza strona. Zwyczajnie „Obecność” to kawał dobrego klasycznego horroru, bez tanich chwytów, zwrotów akcji czy wolt fabularnych. Bez puszczania oka do widza. Wszystko jest na poważnie, dlatego też budowane napięcie i strach są mocniej odczuwalne. Poza tym fabuła spleciona została historiami dwóch rodzin. W ten sposób strach jest zdublowany przez dwa ciekawie poprowadzone wątki, które łączą się ze sobą w nawiedzonym domu Perronów.

W klasyczną konwencję wpisuje się także aktorstwo oparte na dobrym warsztacie. Patrick Wilson staje się ulubionym aktorem Wana. Nie ma się jednak temu co dziwić, gdyż doskonale spisuje się w roli Eda Warrena, kreśląc o wiele ciekawszą postać niż w „Naznaczonym”. Kroku dotrzymuje mu Vera Farmiga. Piękna i wyważona, ubrana w żaboty, koronki i tweedowe spódnice jest jednym z najmocniejszych punktów w filmie. W „Obecności” łowcy duchów i demonów, a bardziej precyzyjnie demonolodzy, w końcu pokazują swoje prawdziwe oblicze. Posiadają wątpliwości, odczuwają strach. Nie są nieustraszeni, niepokonani. Są ludzcy, na wskroś prawdziwi, a przez to wiarygodni i intrygujący. Ale całe przedstawienie kradnie już wcześniej nawiedzana Lili Taylor („Nawiedzony” 1999) – kluczowe sceny należą do niej (zapalenie zapałki jeszcze nigdy nie było tak emocjonujące i podszyte strachem). Jako matka pragnąca ochronić swoją rodzinę przed czymś na wskroś demonicznym jest przejmująca, ale dopiero końcowe sceny w piwnicy są czymś piorunującym. Sceny w piwnicy są też najlepszym przykładem, że „Obecność” świetnie skadrowano (John R. Leonetti) oraz zmontowano (Kirk M. Morri).

Kolejny raz udowodniono, że klasyka nigdy nie wychodzi z mody. Nie dziwi, iż Wan już dostał zielone światło na drugą część „Obecności”, ale także na spin off, gdzie straszyć ma przerażająca lalka Annabelle. Prognozuję, iż jeśli następne obrazy będą trzymać poziom „Obecności”, Wan kolejny raz odniesie sukces.
autor:
Sylwia Nowak
ocena autora:
dodano:
2013-11-28
Dodatkowe informacje:
 
O filmie
Pełna obsada i ekipa
Wiadomości [12]
Recenzje
  redakcyjne [1]  
  internautów [0]  
dodaj recenzję
 
Plakaty [4]
Zdjęcia [28]
Video [2]
 
DVD
 
dodaj do ulubionych
 
Redakcja strony
  Arkadiusz Chorób
  Grzegorz Kowalski
  MJ Watson
  Sylwia Nowak
  Radosław Sztaba
  vaultdweller
dodaj/edytuj treść
ostatnia modyfikacja: 2013-08-07
[odsłon: 13194]
Zauważyłeś błędy na stronie?
Napisz do redakcji.
 

Kinomania.org
 

kontakt   |   redakcja   |   reklama   |   regulamin   |   polityka prywatności

Copyright © 2007 - 2012 Filmosfera