Gatunek: |
akcja, przygodowy, thriller |
Czas: |
144 min |
Kraj: |
USA, Wielka Brytania, Niemcy, Czechy |
|
|
Opis: |
"Casino Royale" przedstawia Jamesa Bonda zanim jeszcze otrzymał licencję na zabijanie. Lecz Bond nie jest wcale mniej niebezpieczny. Po dwóch zawodowych zabójstwach otrzymuje status agenta "00". M, szefowa brytyjskiego wywiadu, wysyła świeżo upieczonego agenta 007 z jego pierwszą misją na Madagaskar, wyspy Bahama, by trafił w rezultacie do Czarnogóry stając twarzą w twarz z Le Chiffre - bezwzględnym bankierem światowej organizacji terrorystycznej. By odzyskać stracone fundusze swoich niebezpiecznych klientów, zdesperowany bankier gra o wysokie stawki w pokera w Casino Royale. Departament Finansów dostarcza Bondowi $10 mln jako stawkę w grze. Pieniądze i agent znajdują się pod uważną obserwacją Vesper Lynd. Bond jest początkowo sceptyczny w stosunku do Vesper i zabezpieczenia, jakie może ona zapewnić. Jego zainteresowanie kobietą jednak szybko rośnie, kiedy oboje unikają niebezpieczeństw. W końcu dostają się w ręce przebiegłego i okrutnego Le Chiffre. A Bond otrzymuje swoją najważniejszą w życiu lekcję: nie ufaj nikomu.
źródło: dystrybutor |
|
|
Dystrybutor świat: |
Sony Pictures Entertainment |
|
Columbia Pictures |
Dystrybutor PL: |
United International Pictures Sp. z o.o. |
Strony www: |
Strona oficjalna (USA) |
|
Strona oficjalna (Francja) |
|
Strona oficjalna (Rosja) |
|
Strona oficjalna (Wielka Brytania) |
|
Strona oficjalna (Polska) |
Inne tytuły: |
Ian Fleming's Casino Royale |
|
James Bond 007: Casino Royale |
|
|
Komentarze: |
Hmmm, a ja przyznam, ze miałam problem do przyzwyczajenia się do aktora... choć ciałko niezłe To raz!
Dwa, dla mnie chyba dziwnie wygada to cofnięcie się do początków samego Bonda nie sięgając do czasów zimnej wojny. Jakoś mi to tak zaburza flemingowski pierwowzór. Wiem, ze 007 powinien być odbierany jako wszechagent, symbol wszystkich agentów MI6, ale jakieś to takie moim zdaniem niespójne. Ogólnie niezgorzej, oglądało się przyjemnie, choć fan Bonda źle mnie nastawił |
O no widzę, że powoli baza nabiera kształtów , Co by o tym filmie nie mówić, to dla mnie jest to najlepszy Bond jaki dotychczas wyszedł, gdyż na pewno zobaczymy jeszcze wiele odsłon agenta 007 .
Miodzik po prostu, utrzymany w zupełnie innym klimacie, James w końcu nie jest niezniszczalnym, cudownym dzieciakiem . Ludzie niezbyt dobrze przyjęli ten film, ale ja kompletnie się nie zgadzam z jakąkolwiek krytyką . |
Zobacz wszystkie komentarze |
Odpowiedź |
|
| |
|