logowanie   |   rejestracja
 
Edge of Tomorrow (2014)
Na skraju jutra
Edge of Tomorrow (2014)
Reżyseria: Doug Liman
Scenariusz: Jez Butterworth, John-Henry Butterworth
 
Obsada: Emily Blunt ... Rita Vrataski
Tom Cruise ... Bill Cage
Bill Paxton ... Sierżant Farell
Brendan Gleeson ... Generał Brigham
Charlotte Riley ... Nance
 
Premiera: 2014-06-06 (Polska), 2014-05-28 (Świat)
   
Filmometr: (głosów: 2)
Odradzam 100% Polecam
Ocena filmu: (głosów: 6)
 
Twoja ocena:
 
Recenzja:
 
Full Metal Bitch i tchórz ratują świat

Kino science-fiction przeżywa ostatnimi latami swój renesans. Powraca wsparte w technologię efektów specjalnych, o których można było tylko marzyć jeszcze dziesięć lat temu. Daje to możliwości stworzenia filmów, których wcześniej nie dało się nakręcić, właśnie przez barierę efektów. Niestety, dla tego gatunku, twórcy zapominają się w komputerowej obróbce, dając nam często produkcje pozbawione wigoru znanego ze starego kina sci-fi. Trudno dzisiaj trafić na naprawdę dobrą produkcję fantastyczną, która nie jest pokazem zdolności panów z działu efektów specjalnych i producentów którzy zapomnieli że wizualna strona filmu nie ma być wykładnią ich dzieła. „Na skraju jutra” pokazuje, że jest możliwe zrealizowanie solidnego kina sci-fi na miarę naszych czasów, nie zapominając, że widza trzeba zainteresować także fabułą.

W niedalekiej przyszłości Ziemię nawiedza plaga obcych, zwanych Mimikami. Trafiają na naszą planetę za sprawą komety, która rozbija się niedaleko Hamburga. W krótkim czasie opanowują one niemal całą Europę i nie mają zamiaru na tym poprzestać. Siła uderzenia Mimików musi jednak stawić czoła bardzo istotnej przeszkodzie: podpułnikowi Bill'emu Cage'owi. Cage'a poznajemy jako oficera biura propagandy. Cała jego kariera opiera się na zachęcaniu ludzi do wstępowania w szeregi wojska i walce z najeźdźcą. Zwykły zbieg okoliczności sprawia, że z podpułkownik zostaje szeregowym, który następnego dnia ma brać udział w wielkiej ofensywie przeciwko Mimikom. Problem tkwi w tym, że Bill nigdy nie brał udziału w prawdziwej walce, więc rękami i nogami zapiera się przed tym, co ma go spotkać. Nie zdaje mu się to na wiele i tak trafia na pierwszą linię, gdzie ginie w ciągu pięciu minut. Nie umiera jednak na darmo, pozbawia życia obcego, który otwiera mu furtkę do swoistego „Dnia świstaka”. Za każdym razem, kiedy ginie podczas bitwy czas „resetuje się” i wraca do punktu wyjścia dzień wcześniej. Kiedy Cage zrozumie co go spotkało, postanawia wykorzystać swoją przewagę w walce z obcymi. Niespodziewanie odnajduje kobietę, która przeżyła dokładnie to samo, co on teraz. Losy wojny spoczywają od tego momentu w ich dłoniach.

Tom Cruise, odtwórca głównej roli- Billa Cage'a, od kilku lat pojawia się wyłącznie w produkcjach o podłożu sci-fi. Jedne były lepsze inne gorsze. W „Na skraju jutra” pokazał się z zupełnie nowej strony. W poprzednich jego kreacjach postać, która przychodziło mu odtworzyć miała jasno określony typ charakteru, do którego dopasowywał odpowiedni typ gry. W najnowszym filmie możemy obserwować kilka typów charakteru jednej postaci. Bojaźliwość z początku, komedia w środku i heroizm na końcu. Sposób w jaki Cruise odgrywa każdy z tych etapów, przez jaki przechodzi jego postać pokazuje, że posiada naprawdę ogromny talent aktorski, nie zamknięty tylko w jednym gatunku. Mnogość sposobów w jaki uśmierca swoją postać w poszukiwaniu wyjścia zwycięsko z bitwy na przemian wywołuje śmiech i szok, co wymagało wpasowania się w różne cechy charakteru zależnie od okoliczności i sceny. Emily Blunt grająca Ritę, która nosi dumny przydomek Full Metal Bitch, nie ustępuje niczym w swojej grze Tomowi Cruisowi. Pomimo że jej postać jest o wiele bardziej spójna, można w niej odnaleźć wiele punktów, które jasno wskazują, że jej bohaterka nie jest do końca szczera w kreowaniu swojej własnej osoby. Dzięki połączeniu w duet Cruisa i Blunt film nabrał naprawdę kolorów. Wyjątkowa wyrazistość charakterów, jaka została przypisana dwójce głównych bohaterów, pozwala widzowi na szczery doping w ich walce. Jednym z kolejnych wielkich atutów całej produkcji jest wyśmienicie napisany scenariusz. Bałem się trochę tego w jaki sposób scenarzyści poradzą sobie z pętlą czasu, w której znajduje się główny bohater. Nie łatwo jest przecież pokazać w sposób ciekawy i interesujący ciągle to samo. Na szczęście moje obawy były na wyrost. Całość została tak świetnie zbudowana, że nie ma się praktycznie do czego przyczepić. Nie jest nudno, a widz z każdą kolejna pętlą odkrywa coś innego.

Nie mogę nie napisać, że historia przedstawiona w „Na skraju jutra” szalenie przypomina mi wersję science-fiction drugiej wojny światowej. Cała kabała z obcymi zaczyna się w Niemczech, po czym szybko ogarnia niemal całą Europę, z wyjątkiem wysp brytyjskich, na których stacjonują Alianci. Od wschodu napierają Rosjanie, a wspomniani alianci przygotowują się do największej operacji desantowej w historii, licząc na pokonanie obcych. Brzmi znajomo, prawda? Może to tylko moja wyobraźnia, ale odczucie takie towarzyszyło mi podczas całego filmu i długo po nim. Warto przekonać się na własnej skórze jak świetnym filmem jest „Na skraju jutra” i przy okazji sprawdzić moją teorię. Satysfakcja z seansu gwarantowana.

autor:
Pawel.Marek
ocena autora:
dodano:
2014-06-12
Dodatkowe informacje:
 
O filmie
Pełna obsada i ekipa
Wiadomości [11]
Recenzje
  redakcyjne [3]  
  internautów [0]  
dodaj recenzję
 
Plakaty [11]
Zdjęcia [48]
Video [3]
 
DVD
 
dodaj do ulubionych
 
Redakcja strony
  Grzegorz Kowalski
  MJ Watson
  Radosław Sztaba
  vaultdweller
dodaj/edytuj treść
ostatnia modyfikacja: 2014-06-15
[odsłon: 9692]
Zauważyłeś błędy na stronie?
Napisz do redakcji.
 

Kinomania.org
 

kontakt   |   redakcja   |   reklama   |   regulamin   |   polityka prywatności

Copyright © 2007 - 2012 Filmosfera