Gatunek: |
dramat, horror |
Czas: |
117 min |
Kraj: |
Francja, Wielka Brytania, USA |
|
|
Opis: |
Młody Hannibal (Gaspard Ulliel) podczas II wojny światowej w szokujących okolicznościach traci rodziców oraz siostrę. Ucieka z rodzinnej Litwy zajętej przez komunistów i dociera do Francji. Na miejscu spotyka niezwykłą Lady Murasaki (Gong Li), która wprowadza go do świata nienagannych manier, wyrafinowanej sztuki i nie tylko… Rozsmakowany w muzyce klasycznej i książkach, młody Hannibal niespodziewanie poczuje smak zepsutego dzieciństwa, smak siostry...
źródło: dystrybutor |
|
|
Dystrybutor świat: |
MGM Distribution Company |
|
The Weinstein Company |
Dystrybutor PL: |
SPI International Polska Sp. z o.o. |
Strony www: |
Strona oficjalna (USA) |
|
Strona oficjalna (Polska) |
|
Strona oficjalna (Francja) |
Inne tytuły: |
Hannibal Lecter - Les origines du mal |
|
Hannibal 4 |
|
The Lecter Variation: The Story of Young Hannibal Lecter |
|
The Lecter Variations |
|
Young Hannibal |
|
Young Hannibal: Behind the Mask |
|
|
Komentarze: |
nie przekonal mnie ten film, najslabsza czesc (zreszta bez hopkinsa to bylo wiadomo, ze film sie nie uda). poczatek zpaowiadal sie ciekawie, ale pozniej film zaczal sie robic durny i nudny. beznadziejnie wyjasniono jego zmailowanie do ludzkiego miesa SPOILER skoro zjedli mu siostre (i on sam jak sie pozniej okazalo zostal nia nakarmiony), to powinien miec raczej calkowity wstret do miesa w ogole a nie palac sie kanibalizmem (moze w ksiazce ten motyw wypadl lepiej, ale w filmie wyszlo beznadziejnie) END OF SPOILER film malo przekonywujacy, jakos nie chce sie wierzyc, ze to ten sam inteligentny dr hannibal |
Zgadzam się. Sam pomysł na film naprawdę bardzo dobry. Po kilku pierwszych scenach pomyślałem sobie: "będzie super", ale dupa. Potem było już tylko coraz gorzej. Gra aktorska głównego bohatera absolutnie mnie nie przekonała. Jak on w ogóle wygrał ten casting? Bardziej by się nadawał do roli jakiegoś SS-mana Zrobili z niego zwykłą maszynę do zabijania i wyszedł kolejny film o zemście na złych, jakich są już miliony... |
Powiem krótko-bardziej sie tego filmu nie dało zepsuć!
a tak juz dalej,to zrobiono z Lectera niezbyt inteligentnego morderce,ktory zabija bo zabija.Nie ma w tej czesci nic z tego Lectera intelektualisty,mordercy wyjątkowego.Film to czysta krwawa rąbanka pozbawiona sensu . Aktor ,który wcielił się w postać Lectera to jest tak drewniany jakby go z tartaku wyciągli .
|
Zobacz wszystkie komentarze |
Odpowiedź |
|
| |
|