"Dzień kobiet" - recenzja DVD
Radosław Sztaba | 2013-08-04Źródło: Filmosfera
Pełnometrażowy debiut Marii Sadowskiej, który okazał się rewelacją renomowanego MFF w Cottbus (Grand Prix dla najlepszego filmu za „przedstawienie silnej kobiety w niesprawiedliwym i okrutnym świecie”), to inspirowana prawdziwymi wydarzeniami historia, porównywana przez krytykę do „Erin Brockovich” Stevena Soderbergha.
Znana z błyskotliwych ról komediowych Katarzyna Kwiatkowska stworzyła jedną z najciekawszych i najbardziej wyrazistych kreacji w polskim kinie ostatnich lat, pokazując zupełnie nowe, zaskakujące oblicze w roli niezależnej kobiety, która rzuca wyzwanie korporacji.
Film ukazał się na DVD 15 lipca 2013 r., a jego dystrybutorem jest Kino Świat. Poniżej prezentujemy fragment naszej recenzji. Jej pełny tekst dostępny jest na stronie filmu.
„Dzień kobiet”, a właściwie dzień jak co dzień. Szara rzeczywistość, pełna zmartwień, obawy o pracę, kłopotów finansowych i rodzinnych. W takim świecie Maria Sadowska umieszcza swoją bohaterkę, która pod wpływem otoczenia zmienia poglądy jak w kalejdoskopie, ale też kiedy idzie o jej własny tyłek potrafi być naprawdę silna i walczyć o swoje, aż do końca. I za tę historię walki everymana przeciw całemu, okrutnemu światu Sadowskiej należy się silna czwórka... całkiem nieźle jak na debiut. [Marta Suchocka]
Znana z błyskotliwych ról komediowych Katarzyna Kwiatkowska stworzyła jedną z najciekawszych i najbardziej wyrazistych kreacji w polskim kinie ostatnich lat, pokazując zupełnie nowe, zaskakujące oblicze w roli niezależnej kobiety, która rzuca wyzwanie korporacji.
Film ukazał się na DVD 15 lipca 2013 r., a jego dystrybutorem jest Kino Świat. Poniżej prezentujemy fragment naszej recenzji. Jej pełny tekst dostępny jest na stronie filmu.
„Dzień kobiet”, a właściwie dzień jak co dzień. Szara rzeczywistość, pełna zmartwień, obawy o pracę, kłopotów finansowych i rodzinnych. W takim świecie Maria Sadowska umieszcza swoją bohaterkę, która pod wpływem otoczenia zmienia poglądy jak w kalejdoskopie, ale też kiedy idzie o jej własny tyłek potrafi być naprawdę silna i walczyć o swoje, aż do końca. I za tę historię walki everymana przeciw całemu, okrutnemu światu Sadowskiej należy się silna czwórka... całkiem nieźle jak na debiut. [Marta Suchocka]
POWIĄZANIA Dzień kobiet (2012)