Spike Lee szuka winnych
peace | 2010-08-08Źródło: deadline

Spike Lee nie zgadza się z ogłoszonym niedawno raportem rządu amerykańskiego w sprawie wycieku ropy w Zatoce Meksykańskiej. Administracja USA zapewnia, że 75 % ropy już wyparowało, zostało zebrane z powierzchni wody lub spalone. Zdaniem naukowców straty ekologiczne są dużo mniejsze, niż początkowo zakładano.


Amerykański reżyser nazwał ten raport kłamstwem i nie wierzy w jego optymistyczny ton. Spike Lee domaga się właściwych zabezpieczeń, by nie dopuszczać do katastrof naturalnych i ekologicznych. Szuka odpowiedzialnych, żąda prawdziwych wyjaśnień i domaga się, by brytyjski koncern naftowy pokrył wszystkie koszty wycieku i poniósł winę za jego późniejsze efekty. Lee nazywa rzeczy po imieniu, twierdzi, że doszło do korupcji, zauważa bowiem siłę przedsiębiorstwa naftowego. Nie wierzy w zdania naukowców, których BP mogło „przekonać” do wyrażania optymistycznych prognoz. Spike Lee pyta, co się stało z wielką plamą ropy, skoro mówiło się o największym w dziejach świata wycieku.


Jego czterogodzinny dokument powstały dla HBO „If God Is Willing And Da Creek Don't Rise” miał zaplanowaną premierę na 23 – 24 sierpnia. Film miał pokazać Nowy Orlean po ataku huraganu Katrina. Wyciek ropy do Zatoki Meksykańskiej nastąpił w momencie, gdy zakończono zdjęcia do filmu. Mimo to reżyser zdecydował się poświęcić tej katastrofie  ostatnią godzinę tego dokumentu. 


Lee odniósł się z podziwem dla pracy Seana Penna, który stał sie społecznym aktywistą. Najpierw pomagał on w odbudowie miasta Nowy Orlean, później stolicy Haiti – Port–au–Prince.

POWIĄZANIA Spike Lee