„Tę pszczółkę, którą tu widzicie, zowią Mają. Wszyscy Maję znają i kochają. Maja fruwa tu i tam. Świat swój pokazując nam”. Kto nie zna słów piosenki wykonywanej w polskiej wersji językowej przez Zbigniewa Wodeckiego? Pszczółka Maja to jedna z tych animowanych postaci, która towarzyszyła każdemu dziecku, każdemu z nas w beztroskim, sielsko-anielskim dzieciństwie.
Obecne, nowe odcinki serialu animowanego „Pszczółki Mai”, aby przyciągnąć nasze latorośle przed ekrany telewizorów, zostały unowocześnione i dość znacznie podrasowane komputerowo. Cała animacja nabrała nowego charakteru. Jednak w przeciwieństwie do przykładowo nowoczesnej wersji „Kubusia Puchatka”, który stracił przez lifting komputerowy całą swoją magię i czar, Maja zyskuje drugą młodość, nie tracąc nic ze swojego czaru i uroku. Co tu dużo mówić, grafika jest naprawdę piękna i urokliwa, co we współczesnych bajkach wcale nie jest pewnikiem. Z czarującą animacją świetnie komponuje się polski dubbing (Jerzy Kryszak, Krzysztof Ibisz, Ewa Kasprzyk, Jarosław Boberek, Mateusz Banasiuk, Agnieszka Fajlhauer) na naprawdę wysokim poziomie.
Wersja filmowa „Pszczółki Mai” przedstawia narodziny małej pszczółki, jej dorastanie oraz wybory życiowe. Mała Maja znajdzie w sobie tyle siły, żeby przeciwstawić się zasadom od zawsze istniejącym w jej ulu, a co za tym idzie zacznie poznawać nieznany dotąd świat oraz nowych przyjaciół, a przy okazji będzie starać się unicestwić zbrodniczy plan Bzyczyny – obalenie rządu Królowej ula oraz wypowiedzenie wojnę szerszeniom.
Australijsko-niemiecka animacja w piękny i prosty sposób przedstawia, iż każdy z nas jest kimś innym, ale to właśnie czyni nas wyjątkowymi. Nikt nie powinien rezygnować z marzeń i pragnień. Liczy się indywidualizm jednostki. Bo nawet mała pszczółka może zmienić losy świata, w którym żyje. Maja uczy także, że należy odrzucić wszelkie uprzedzenia, gdyż każdy może stać się naszym przyjacielem. Przecież nawet pszczoły mogą przyjaźnić się na dobre i złe z szerszeniami.
W filmie, nad którym pieczę objął Alexs Stadermann, nasze dzieci odnajdą dużo szalonej, ciekawej i czasem wręcz niebezpiecznej przygody. O dziwo piękna filmowa próba przywrócenie do życia miłości do małej, szalonej i odważnej pszczółki, którą zowią Mają.
Wydanie DVD, którym dystrybutorem na terenie Polski jest Monolith Video, zawiera bezpośredni dostęp do scen, menu interaktywne, zwiastun. Wydanie zawiera jeden nośnik DVD oraz jedną książkę. Format obrazu 16:9, Dźwięk niemiecki DD 5.1 - polski dubbing.
Recenzja powstała dzięki współpracy z Monolith Video - dystrybutorem filmu na DVD.