„W obronie własnej” to kolejny film akcji, w którym gwiazdą jest niestrudzony Jason Statham. Tym razem w roli Phila Brokera, byłego agenta wydziału narkotykowego, który musi zmierzyć się z miejscowym dilerem. Stawka toczy się o bezpieczeństwo córki Brokera.
Filmowi, wyreżyserowanemu przez Gary’ego Fledera, bliżej jest to solidnego kina akcji klasy B, niż do spektakularnego blockbustera. Ale to, co może wydawać się wadą, w „W obronie własnej” jest zaletą. Film nawiązuje do klasyki gatunku. Do filmów, które z zapartym tchem na nośnikach VHS oglądały całe rodziny, a na ekranie swoje muskuły prężyli Sylvester Stallone, Arnold Schwarzenegger, Jean-Claude Van Damme i inni „niezniszczalni”. Niewątpliwie za finalny efekt odpowiedzialny jest scenarzysta filmu – sam Sylvester Stallone. W ten sposób otrzymujemy prostą historię, gdzie nie ma miejsca na wątpliwości, gdzie białe jest białe, a czarne jest czarne. Były Rambo i Rocky Balboa stawia na prostatę i dualizm świata przedstawionego i dużo akcji. Główny bohater, choć jest ostoją spokoju, potrafi skopać tyłek nie jednemu, nie dwóm, ale kilku schwarzcharakterom jednocześnie.
Aktorsko film naszpikowany jest gwiazdami. W roli głównej wspomniany już wcześniej Jason Statham, który od lat w podobnych produkcjach gra podobne role („Parker”, „Mechanik”, „Protektor”, „Koliber”). A raczej zwyczajnie siebie. Jednak Anglik ma w sobie tyle charyzmy, nieskrywanego uroku i zwierzęcego magnetyzmu, że zawsze ogląda się go z przyjemnością. Jego antagonistą jest James Franco. Tym razem nie jest to tak charakterystyczna kreacja jak ta w „Spring Breakers”, gdzie w roli Aliena grającego na fortepianie przebój Britney Spears, przejdzie do historii kina. Towarzyszą im coraz rzadziej pojawiająca się na dużym ekranie, seksowna i niebezpieczna Winona Ryder oraz niespodziewanie najlepsza z całej stawki Kate Bosworth.
„W obronie własnej” to porządna rzemieślnicza robota. Fanów kina akcji lat. 80. i 90. oraz samego Jasona Stathama powinna w pełni zadowolić. Choć klasyką gatunku nigdy nie zostanie.
Wydanie DVD zawiera dodatkowo zwiastun filmu „W obronie własnej” oraz zapowiedzi produkcji, których dystrybutorem jest Monolith Video. Film możemy obejrzeć w wersji oryginalnej, z napisami lub lektorem.
Recenzja powstała dzięki współpracy z Monolith Video - dystrybutorem filmu na DVD.