Opis: |
W małej łotewskiej miejscowości odbywa się intrygująca uroczystość. Budynek starego pałacu ozdobiły flagi ze swastykami, przed wejściem ustawiła się grupa jasnowłosych dziewcząt w czarno-białych strojach. Przybywających tu starszych panów wita się z honorami należnymi weteranom wojennym. Niektórym z nich zostaną przyznane „Pierścienie Nibelungów”, nagrody dla aktorów, którzy służyli swoim talentem wojennemu kinu radzieckiemu. Filmów o Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej powstawały setki, ale tylko niektórym aktorom powierzano role nazistów. Wizerunek „złego” kreowano tu, korzystając
z talentu artystów z podbitych republik bałtyckich: Estończyków, Łotyszy i Litwinów. Nazistów nigdy nie grali Rosjanie.
Groteskowy klimat imprezy to dla reżysera okazja do prześledzenia metod, jakimi posługiwali się radzieccy filmowcy na froncie wojny ideologicznej. Najsławniejsi odtwórcy czarnych charakterów: Uldis Leldidžs, Algimantas Masiulis i Juozas Budraitis opowiadają o swoim warsztacie twórczym i pracy nad rolami. Jednym z największych paradoksów ich zaangażowania okazuje się to, że wypracowali szczególną ekranową jakość.
„Kiedy nadbałtycki aktor pojawiał się w obsadzie filmu, wymagająca widownia oddychała z ulgą. Wiadomo było, że zostanie stworzona bardziej złożona postać” - tłumaczy rosyjski krytyk filmowy Aleksander Szpagin. Aktorzy nie milczą też na temat śladów, jakie role nazistów pozostawiły w ich psychice, pozwalają wręcz reżyserowi na daleko posuniętą wiwisekcję, przesłuchanie, przypominające te podczas procesu w Norymberdze.
źródło: internet |