Peter Jackson uznanie krytyki i widzów zdobył najpierw jako autor krwawych horrorów utrzymanych w stylistyce groteski. Szersza publiczność poznała jego nazwisko w 1999 r., gdy rozpoczął prace nad trzyczęściową ekranizacją "Władcy pierścieni". Obok Jane Campion należy do najbardziej znanych filmowców z Nowej Zelandii. On sam oraz jego dzieła posiadają miano kultowych.
Jest jedynym dzieckiem Billa i Joan Jacksonów. Wychował w niewielkim miasteczku na zachód od Wellington. Gdy miał 8 lat, rodzice kupili do domu kamerę 8 mm. Peter szybko się nią zainteresował i zaczął bawić. Jako nastolatek oglądał mnóstwo filmów, szczególnie upodobał sobie horrory i thrillery. Wśród jego ulubionych obrazów, jak twierdzi w wywiadach, znalazły się "Teksańska masakra piłą mechaniczną", "Evil Dead", "Dawn of the Dead", a także inne krwawe dzieła z wytwórni Hammer. Wkrótce sam zaczął realizować wymyślone przez siebie historie. Gdy miał 12 lat razem z przyjaciółmi wykopał w ogródku dziurę, która posłużyła mu jako scenografia do filmu o II wojnie światowej - "The Dwarf Patrol". Kiedy indziej bohaterem swojego dzieła uczynił Jamesa Bonda. Swoich sił próbował także w animacji, realizując m.in. "Ray Harryhausen".
W wieku 17 lat porzucił szkołę i zaczął rozglądać się za pracą w nowozelandzkim przemyśle filmowym. W 1983 r. znalazł zatrudnienie w "The Evening Post", lokalnej gazecie w Wellington. Z pensji kupił sobie bardziej profesjonalny sprzęt - kamerę Bolex 16 mm. Jeszcze w tym samym roku rozpoczął prace nad swoim pierwszym pełnometrażowym filmem. Początkowo miała to być jedynie 10-minutowa etiuda.
Ekipę oraz obsadę stanowili jego znajomi. Cały budżet przedsięwzięcia pochodził z jego zarobków. Nie wystarczyło to jednak, aby dokończyć projekt. Z wnioskiem o dofinansowanie zgłosił się do Nowozelandzkiej Komisji Filmowej (New Zeland Film Comission, NZFC). Pomysł spodobał się jej przewodniczącemu - Jimowi Boothowi. Pomimo to na pieniądze pomysłodawca musiał czekać kilka lat. Premiera filmu zatytułowanego "Bad Taste", opowiadającego o obcych, którzy na Ziemi polują na ludzi, których mięsa używają do kosmicznych restauracji typu fast-food, odbyła się w dopiero w 1987 r. Obraz odniósł niespodziewany sukces. Pokazany został m.in. na festiwalu w Cannes. Do dystrybucji zakupiło go aż 30 krajów. O Jacksonie po raz pierwszy zrobiło się głośno. Razem z Boothem, który odszedł z NZFC, założył studio WingNut Films.
W trakcie realizacji "Bad Taste" Jackson spotkał swoją przyszłą żonę Frances Walsh oraz zaprzyjaźnił się z Stephenem Sinclairem. Zaczęli wspólnie pisać scenariusze. Ich pierwszym pomysłem był film o żywych umarłych - zombie. Znowu pojawiły się problemy finansowe. Twórcom udało się zdobyć trochę pieniędzy od sponsorów z Japonii i Hiszpanii, a także od NZFC, ale suma ta wystarczyła jedynie na pokrycie części kosztów. Jackson chwilowo porzucił projekt i razem z Dannym Mulheronem napisał scenariusz "Meet the Feebles" (1989). Film udało się ukończyć i pokazać publiczności kinowej. Fani okrzyknęli go "Muppetami na kwasie". Trafił na kilka festiwali i przyniósł wystarczająco dużo pieniędzy, aby pokryć realizację wcześniejszego projektu.
Po dokonaniu w tekście pewnych poprawek w 1991 r. rozpoczęto zdjęcia do "Martwicy mózgu" ("Braindead", w USA obraz funkcjonuje pod tytułem "Dead Alive"). Film odwracał konwencje obrazów o zombie. Podczas gdy w większości tego typu produkcji bohaterowie starają się nie wpuścić monstrów do domu, u Jacksona robią wszystko, by ich nie wypuścić na zewnątrz. "Martwica..." uznana została za wzorowy nieomal przykład kina spod znaku gore, pełnego krwi i przemocy. Zyskała jednak grono wiernych wielbicieli oraz przyniosła liczne nagrody na międzynarodowych festiwalach, w tym prestiżową statuetkę Saturna. Kariera Jacksona i jego współpracowników nabrała tempa.
W 1994 r. razem z żoną twórca napisał scenariusz, a następnie wyreżyserował obraz "Heavenly Creatures" z udziałem m.in. Kate Winslet i Melanie Lynskey. Oparta na faktach opowieść o dwóch dziewczynach, Pauline Parker i Juliet Hulme , których obsesyjna przyjaźń kończy się morderstwem matki jednej z nich, przyniosła pomysłodawcom szereg wyróżnień, w tym nominacje do Oscara (film przegrał ze scenariuszem "Pulp Fiction") oraz nagrody Gildii Pisarzy Amerykańskich. Nie zabrakło także innych statuetek, m.in. krytyków londyńskich, Metro Media Award na Festiwalu Filmowym w Toronto, a także Srebrnego Lwa w Wenecji.
Rok później Jackson pozwolił sobie na pewien żart. Zaskoczył wszystkich realizując wspólnie z Costą Botesem dokument "Zapomniany geniusz filmu" ("Forgotten Silver") o Colinie McKenzie, Nowozelandczyku, który jako pierwszy na świecie zaczął robić filmy. Reżyser przedstawił dzieje jego życia, zrekonstruował jego największe dzieło - "Salome", nagrał wypowiedzi rodziny oraz współczesnych znawców kina oraz aktorów, m.in. Sama Neilla oraz Harveya Weinsteina. Kinomani byli zdumieni. Zadawali pytania dlaczego wcześniej nie słyszeli o takiej postaci. Odpowiedź przyszła niedługo po premierze filmu. Dokument był mistyfikacją. W prasie nowozelandzkiej wybuchła burza. Jackson jednak po raz kolejny udowodnił swój talent.
W 1996 r. do kin wszedł jego kolejny film, zrealizowana w Stanach Zjednoczonych i wyprodukowana przez Roberta Zemeckisa czarna komedia o duchach "Przerażacze" (1996) z udziałem Michaela J. Foxa w jednej z głównych ról. Chociaż film nie odniósł aż tak wielkiego sukcesu kasowego i krytycznego, jak jego wcześniejsze projekty, sprzedany został do wielu krajów, w tym także Polski. Jeszcze w tym samym roku jedna z amerykańskich wytwórni zapłaciła Jacksonowi 6,5 miliona dolarów za napisanie scenariusza, wyprodukowanie i wyreżyserowanie remake'u klasycznego "King Konga" z 1933 r. Ostatecznie jednak kompania filmu nie zrealizowała.
Na początku 1998 r. rozeszły się pierwsze pogłoski, iż Jackosn zaczął pracować nad adaptacją "Władcy pierścieni" J.R.R. Tolkiena, powieści, której od lat był wielbicielem. Kilka miesięcy później, w sierpniu tego samego roku, informację tę potwierdziła wytwórnia New Line Cinema, która zainwestowała w przedsięwzięcie swoje pieniądze. Zdjęcia rozpoczęły się w maju 1999 r. Premiera pierwszego filmu trylogii: "Władca pierścieni: Drużyna pierścienia" odbyła się w grudniu 2001 r., od razu trafiając na pierwsze miejsca box office. W przeciągu kilku tygodni zwróciły się koszta produkcji i zaczęły spływać pierwsze zyski. Pozostałe dwa filmy ukażą się w rocznych odstępach w 2002 ("Dwie wieże") i 2003 r. ("Powrót króla").