logowanie   |   rejestracja
 
Mes Stars et moi (2008)
Z miłości do gwiazd
Mes Stars et moi (2008)
Reżyseria: Laetitia Colombani
Scenariusz: Laetitia Colombani
 
Obsada: Kad Merad ... Robert Pelage
Catherine Deneuve ... Solange Duvivier
Emmanuelle Béart ... Isabelle Séréna
Mélanie Bernier ... Violette Duval
Maria de Medeiros ... Adeline
 
Premiera: 2009-05-15 (Polska), 2008-10-29 (Świat)
   
Filmometr: (głosów: 2)
Odradzam 50% Polecam
Ocena filmu:
oczekuje na 5 głosów
Twoja ocena:
 
Recenzja:
 
Krótki film o niezdrowej fascynacji

Scenariusz najnowszej francuskiej komedii opiera się na perypetiach człowieka, który owładnięty jest obsesją na punkcie swoich ulubionych aktorek. Zbiera ich zdjęcia, obserwuje, wystaje pod domami, na bieżąco śledzi wydarzenia z ich życia. Kiedyś zwykło się takich ludzi nazywać cichymi wielbicielami. I tak też można by pewnie nazwać Roberta (bo o nim mowa), gdyby nie fakt, że wcale nie jest on taki cichy. Swoich gwiazd nie podziwia z ukrycia, lecz nieustannie przypomina im o swojej obecności i uzurpuje sobie prawo do ingerencji w ich życie - zarówno zawodowe, jak i prywatne. Obserwując poczynania Roberta nie sposób momentami się nie uśmiechnąć. Nie sposób również nie zauważyć, że liczba ludzi takich jak on, żyjących życiem gwiazd telewizyjnych czy filmowych, w dzisiejszych czasach dziwnie szybko rośnie... I to pewnie oni zainspirowali scenarzystkę i reżyserkę filmu Laetitię Colombani do stworzenia „Z miłości do gwiazd”.

Ulubienicami Roberta są trzy piękne francuskie aktorki: Solange Duvivier (Catherine Deneuve), Isabelle Séréna (Emmanuelle Béart) i Violette Duval (Mélanie Bernier). Dlaczego Robert upodobał sobie właśnie je? Odpowiedź według niego jest prosta - każda z tych kobiet jest uosobieniem innych cech. Solange powagi i klasy, Isabelle piękna, a Violette młodości i świeżości. Gdyby połączyć wszystkie trzy, powstałaby kobieta idealna. Pragnąc ustrzec swoje ulubienice przed czyhającymi na nie zewsząd niebezpieczeństwami i pułapkami, Robert całe dnie poświęca na obserwowanie i układanie ich życia. Odwołuje niekorzystne dla nich spotkania, spławia nieodpowiednich jego zdaniem mężczyzn, załatwia role w filmach. Wszystko oczywiście bez wiedzy najbardziej zainteresowanych, czyli aktorek. Na samym początku nie wiemy skąd nasz bohater ma dostęp do informacji, do których dostępu mieć nie powinien. Zastanawia nas też fakt, że Robert „swoim kobietom” poświęca całe dnie, nie posiada innego życia, nie pracuje. Sprawa bardzo szybko się jednak wyjaśnia. Otóż Robert, by móc „pomagać” aktorkom, pracuje nocami. Jest sprzątaczem w agencji promującej gwiazdy, w tym też tkwi źródło jego informacji. Żona i córka mieszkają osobno, co nie dziwi nikogo, kto obserwuje życie i priorytety Roberta. Jego działania doprowadzają jednak do tego, że „napastowane” kobiety tracą cierpliwość, postanawiają utrzeć mu nosa i wyeliminować go ze swojego życia. Okazuje się jednak, że namolny adorator ma w sobie wiele z dobrego ducha, bez którego ich życie wyglądałoby zupełnie inaczej, w dodatku niekoniecznie lepiej...

Kad Merad w roli Roberta sprawdził się znakomicie. Jest zwichrowany, trochę zagubiony, podejmuje działania, które dla większości z nas są absurdalne, przy głębszej analizie w jego osobowości można dostrzec zadatki na psychopatycznego prześladowcę, mimo to budzi sympatię i uśmiech na twarzy. Ma ściśle ustalone priorytety - dobro Solange, Isabelle i Violette, i to tym właśnie priorytetom podporządkowuje całe swoje życie prywatne (którego, nawiasem mówiąc, w zasadzie już nie ma). Jak na komedię przystało, Robert oczywiście się opamięta i przewartościuje swoje życie, w czym pomogą mu te, których egzystencję to on do tej pory „ulepszał” - Deneuve, Bernier i Béart. Wszystkie trzy panie stworzyły w filmie kreacje przyzwoite, niestety żadna z nich ze swoją postacią nie wysuwa się przed szereg. 

Gdyby „Z miłości do gwiazd” rozpatrywać w kategoriach filmu obyczajowego, powiedziałabym, że to film ze sporą dawką humoru, zrobiony z dużym przymrużeniem oka, co zdecydowanie działa na jego korzyść. Jeśli spojrzeć na niego jak na komedię (a nią podobno jest), to wymagałabym jednak czegoś więcej niż to, co zaproponowała nam reżyserka (która zresztą sama w filmie zagrała, wcielając się w zwierzęcego psychoanalityka). Humor pozbawiony jest, tak popularnego ostatnio w komediach, idiotyzmu (to się chwali!), aczkolwiek nie rzuca na kolana, śmiać się do rozpuku nie będziemy. Jest lekko, przyjemnie, momentami nawet zabawnie - przeciętna komedia dla przeciętnych ludzi na przeciętnie nudne popołudnie.

autor:
Alicja Partyka
ocena autora:
dodano:
2009-05-15
Dodatkowe informacje:
 
O filmie
Pełna obsada i ekipa
Wiadomości [5]
Recenzje
  redakcyjne [1]  
  internautów [0]  
dodaj recenzję
 
Plakaty [2]
Zdjęcia [19]
Video [1]
 
DVD
 
dodaj do ulubionych
 
Redakcja strony
  Maciek Słomczyński
  Arkadiusz Chorób
  Michał Ćwikła
  Duster
dodaj/edytuj treść
ostatnia modyfikacja: 2012-04-02
[odsłon: 5114]
Zauważyłeś błędy na stronie?
Napisz do redakcji.
 

Kinomania.org
 

kontakt   |   redakcja   |   reklama   |   regulamin   |   polityka prywatności

Copyright © 2007 - 2012 Filmosfera