Gatunek: |
horror, thriller |
Czas: |
94 min |
Kraj: |
Wielka Brytania |
|
|
Opis: |
Jako jedyna z szóstki dziewczyn ocalała z masakry Sarah trafia do szpitala. W wyniku przebytej traumy kompletnie nie pamięta co się stało i nie jest w stanie wytłumaczyć policji skąd wzięła się krew przyjaciółki na jej ubraniu. Zdezorientowana i nieświadoma czyhającego pod ziemią niebezpieczeństwa, zgadza się powrócić wraz z ekipą ratunkową do jaskini.
źródło: dystrybutor |
|
|
Dystrybutor świat: |
Pathé |
Dystrybutor PL: |
Best Film |
Strony www: |
|
|
Strona oficjalna (Polska) |
Inne tytuły: |
The De2cent (tytuł roboczy) |
|
|
Komentarze: |
ja rozumiem, ze czasem na pokaz jakiegos filmu pojdzie ktos danym gatunkiem nie zainteresowany, ale wtedy przydaloby sie choc troche obiektywizmu. co do wartkiej akcji i strony technicznej to podalem to tylko jako przyklady plusow, a tych w filmie bylo wiecej. w przypadku zejscia 2 akurat karygodnej fabuly nie bylo, razacych bledow logicznych rowniez nie. dlatego pytam sie za co 1/6? recenzja jest kiepska i tyle. brak w niej konkretow. pisanie, ze ktos po upadku z jakiejs tam wysokosci rusza reka i mowi to guzik nie argument. film ogladalem jakis czas temu wiec szczegolow nie pamietam, ale nie jestem pewien czy w ogole mial rozerwana tetnice czy po prostu rane szyi. podobnie zbijanie sie z toalety potworow, owszem, moze to wywolac drobny usmieszek, ale raczej pozytywny, z pewnoscia ciezko to uznac za blad. crawlery, jak kazde inne stworzenia gdzies sie zalatwiac musialy, a nie beda tego robic tam, gdzie ucztuja. proste. wybacz, ale jak sie czyta takie duroty to ciezko wobec tego pozostac biernym. sensownych argumentow brak, a ocena mimo to najnizsza i wez tu badz madry. gdyby recenzentka w inteligentny sposob potrafila uzasadnic dlaczego film jest kiepski to w porzadku, nie podobal sie jej, miala do tego prawo, w tym przypadku tak jednak nie jest. poza tym nie robie tajemnicy z tego, ze jestem milosnikiem horrorow, wiec i jestem wyczulony na takie rzeczy.
co do sensu kontynuacji to jedynka miala dwa zakonczenia, w kinach puszczali bodajze to z happy endem. poza tym, nawet to drugie nie wyklucza mozliwosci jej uratowania, bo bylo jedynie ukazane, ze wciaz tkwi w jaskini, a nie ze zginela
a paranormal to bubel, na 90 minut filmu (czy ile on tam trwal) moze z 5 minut to byly sceny jakiegos napiecia, chociaz i wowczas ciezko bylo mowic o przyspieszonym biciu serca. sorry, ale klapiace drzwi mnie nie ruszaja, jak mam przeciag w domu to efekt jest jeszcze bardziej przerazajacy a filmu o tym nie krece z produkcji w formie paradokumentu lepiej obejrzec poughkeepsie tapes, lake mungo, czy nawet fourth kind. przynajmniej aktorsko jest wiarygodnie, a ogladajac samemu w nocy mozna poczuc niepokoj, a nie jak w przypadku PA sennosc (chyba ze dwa razy przysnalem, siostra tez walczyla z sennoscia). jesli sie jednak komus podoba to ok, tylko jak pisze recenzje niech to ladnie uargumentuje |
Chudy, masz oczywiście dużo racji pisząc, że osoby uprzedzone do gatunku nie powinny recenzować filmów do niego przynależnych (choć od razu zaznaczam, że nie wiem czy w tym wypadku tak właśnie jest), ale ma to swój powód. Nie jesteśmy wielkim portalem, który może sobie zapewnić osobnego recenzenta dla każdego gatunku, więc nie raz pewnie jeszcze się zdarzy, że na pokaz danego filmu pójdzie osoba niekoniecznie specjalnie nim zainteresowana i to jej przypadnie w udziale jego zrecenzowanie. Sam też recenzowałem filmy, których inaczej pewnie nawet bym nie obejrzał (jak choćby "Just Dance", choć w takich recenzjach starałem się to, w mniej lub bardziej bezpośredni sposób napisać, żeby osobie czytającej mój tekst było prościej zrozumieć moje zdanie.
W przypadku recenzji "Zejścia 2" faktycznie został jednak popełniony pewien wielki błąd i tu się z Tobą całkowicie zgadzam - tym błędem jest oczywiście recenzowanie kontynuacji bez znajomości pierwszej części.
Cytat: descent od strony technicznej jest praktycznie bez zarzutu, akcja jest wartka i film nie nudzi, juz za samo to nie mozna dawac filmowi najnizszej noty
Tu się już nie zgodzę. Wartka akcja sama w sobie żadnej wartości nie ma, kwestia wywoływania bądź nie nudy to rzecz względna, a zalety techniczne czasami nie wystarczą, żeby przyćmić nawet trochę niektóre wady. Uważam, że recenzent ma święte prawo wystawić filmowi najniższą ocenę za np. wyjątkowo durną fabułę czy karygodne błędy logiczne, nawet jak obraz ten dostał Oscara za dajmy na to zdjęcia. To wszystko powinno być oczywiście umieszczone jednak w tekście.
Co do "Descent 2" to filmu nie widziałem, bo szczerze mówiąc skreśliłem go już dawno za sam fakt bycia kontynuacją. Przyznaję, że w kinie go nie widziałem, ale wersja, którą oglądałem skończyła się tak, że żadnych możliwości kontynuowania nie dawała. A twórcy tak jakby olali zupełnie ostatnie kilkanaście sekund filmu. Może wersja kinowa faktycznie miała uciętą ostatnią scenę z DVD, ale tak czy siak sam pomysł fabuły "Zejścia 2" mnie wystarczająco do niego uprzedził.
Ps. Mnie się tam "Paranormal Activity" całkiem podobało, o czym pisałem w recenzji |
subiektywizm subiektywizmem, ale pisanie durnot to co innego. a jeszcze co innego to zwykla niechcec do gatunku. jesli nie czuje sie takiego kina, nie przepada za nim, to sie go nie oglada, bo wiadomo, ze i tak zdecydowana wiekszosc filmow nam nie podejdzie a tym samym recenzja zawsze bedzie krzywdzaca. sorry, ale czytajac opinie pani jagody mozna odniesc wrazenie, ze zbyt wielu horrorow to ona nie widziala i chyba nie wie czym sa wymogi konwencji. oczekiwac racjonalnego zachowania od rozrywkowego horroru, to tak jak szukac zony w burdelu. to nieodlaczny element tego gatunku, a akurat descent 2 wcale jakos specjalnie go nie naduzywa. skoro film dostal 1/6 to jak ocenic paranormal activity, ktore jest bublem do potegi, w ktorym kuleje niemalze wszystko? descent od strony technicznej jest praktycznie bez zarzutu, akcja jest wartka i film nie nudzi, juz za samo to nie mozna dawac filmowi najnizszej noty. wspomniales tomku o redaktorach "filmu", coz, ja bym tam zmienil chyba wszystkich, ich recenzje i oceny to dla mnie czesto zart. wysokie noty dostaja jedynie filmy bardzo ambitne, a kino rozrywkowe traktuje sie tam niczym zlo konieczne, tak jakby nie mozna bylo takiego filmu ocenic po prostu w kategoriach kina rozrywkowego i dac dobra ocene skoro zwyczajnie w takiej kategorii sie sprawdza.w koncu logicznym chyba jest, ze nikt nie bedzie przyrownywal b-klasowego kina do kamieni milowych kinematografii, bo to nie ma sensu. kazdy film ocenia sie wzgledem kategorii do jakiej przynalezy. to, ze ktos kiedys nakrecil jakies ambitne, glebokie dzielo, nie znaczy, ze komedia nie moze dostac maksymalnej noty, skoro w swojej klasie jest bardzo dobra i zwyczajnie smieszy, tak jak powinna.
ps. co by nie pisac o incepcji, nie powiesz mi chyba, ze jest to filmy zly? moze i nie arcydzielo, ale kilka mozliwosci interpretacji, nieglupi scenariusz i swietna oprawa czynia go ponadprzecietnym. wyobraz sobie, ze teraz ktos daje 1/6, a za argumenty podaje powiedzmy hm... posiadanie przez bohaterow maszyny do wnikania do swiata snow, w koncu cos takiego w realu nie istnieje, lub tez, ze nie wyjasniono zasad jej dzialania, czy tego skad sie wziela. to kino sci-fi i nikt nie musi przeciez tego wyjasniac. podobnie ma sie sprawa z descent 2. |
Zgadzam się co do "Paranoid Park" |
recenzja ma to do siebie, że jest SUBIEKTYWNA. Czy na przykład należy zmienić redaktorów Gazety lub filmu, jeśli czasem ich "gwiazdkowa" ocena nie zgadza się z naszą. moim zdaniem zupełnie nie. I tak na przykład nie zgadzam się z opinią większości dziennikarzy, że "Incepcja" to dzieło genialne bądź film, który zmieni oblicze kina. Ich ocena może być podyktowana zarówno osobistymi odczuciami jak i konformizmem. Jest jednak taka a nie inna a piękno obcowania z filmami polega właśnie na posiadaniu własnego zdania na dany temat. Oczywiście podobnie jak pod ocenę publiczności poddany zostaje film, tak praca recenzentów poddana zostaje subiektywnemu osądowi odbiorców, dlatego fajnie Chudy, że poświęciłeś swój czas na napisanie swojej opinii gdyż może nareszcie sprowokuje ona forumowiczów do ożywionej dyskusji na temat jakiegoś tytułu ale ja osobiście daleki byłbym od opinii typu "a oceny rzedu 1/6 sa raz, ze smieszne, i swiadcza o tym, ze recenzentka nie wie, co pisze". Gdyby tak było, to oznaczałoby, że np.krytykując od lat otwarcie wychwalanego w świecie reżysera Gusa van Santa za niesamowicie słaby, nudny i przeintelektualizowany "Paranoid Park" i bardzo nisko oceniając ten wielbiony przez krytyków obraz, powinienem przestać pisać recenzje... |
Zobacz wszystkie komentarze |
Odpowiedź |
|
| |
|