„Embers” został wyprodukowany przez niezależny warszawski dom produkcyjny Papaya Films. Ten polsko-amerykański obraz z gatunku science-fiction powstał przy bardzo skromnym budżecie, a właściwie można go określić jako no-budget film.
Akcja rozgrywa się w przyszłości. Jest to wizja postapokaliptyczna, w której przeplata się ze sobą kilka wątków. Każdy z nich opowiada o innym bohaterze lub bohaterach i dotyczy konkretnego, ważnego obszaru ludzkiej egzystencji. Ludzie przeżyli katastrofę. W wyniku epidemii wirusa (prawdopodobnie wywołującego zapalenie mózgu) stracili pamięć i zdolność zapamiętywania. Jedynie para: Miranda i jej ojciec, którzy żyją w bunkrze pod ziemią, nie zostali zainfekowani wirusem. Żyją w zamknięciu, gdzie korzystają z nowoczesnych urządzeń, które pomagają im ćwiczyć pamięć i pielęgnować wspomnienia oraz skutecznie chronić się przed ewentualną infekcją. Ten wątek koncentruje się na pojęciu wolności, której bardzo pragnie Miranda. Kolejna para: kobieta i mężczyzna z identycznymi tasiemkami na rękach nie mają wspomnień ani pamięci długotrwałej, jedynie krótkotrwałą. Intuicyjnie czują, że coś ich łączy. Po przebudzeniu nie są w stanie przypomnieć sobie, kim są i co robili poprzedniego dnia. Okazuje się, że mogą zapomnieć nawet to, co robili kilkanaście minut wcześniej. Ten wątek opowiada o miłości bez perspektyw. Kolejny bohater – mały, prawdopodobnie niemy chłopiec, podąża drogą w poszukiwaniu opiekuna. Spotyka mężczyznę, który pada ofiarą młodego, agresywnego człowieka. Ten czyni zło i sam pada ofiarą brutalnej przemocy. Po chwili jednak o wszystkim zapomina. Ten świat jest bardzo niebezpieczny, pogrążony w chaosie, o czym przypomina imię tego bohatera (Chaos). Jest jeszcze czarnoskóry nauczyciel, który czyta książki o procesie zapamiętywania, ale nic z tego nie wynika oraz pewna ekscentryczna kobieta.
Reżyserka i współscenarzystka Claire Carré podejmuje próbę odpowiedzi na pytania: kim bylibyśmy bez pamięci i wspomnień, jak wyglądałoby ludzkie życie?, czy bylibyśmy takimi samymi ludźmi, gdyby usunięte zostały nasze wspomnienia, czy one jako zapisane doświadczenia kształtują nas? Z pewnością tworzą one naszą tożsamość. Film dotyczy podwójnej amnezji: następczej i wstecznej. Różne są stopnie utraty pamięci u bohaterów filmu. Niektórzy pamiętają przez cały dzień, inni tylko kilka minut. Być może niemy chłopiec nie został w ogóle zainfekowany i jego pamięć funkcjonuje poprawnie.
Zdjęcia nakręcono w USA: w Gary (w stanie Indiana), w stanie Nowy Jork oraz w Polsce – w Międzyrzeckim Rejonie Umocnionym i w Łodzi. Te lokalizacje stworzyły niesamowity postapokaliptyczny klimat filmu i bardzo dobrze się dopasowały i uzupełniły. W obrazie tym nie ma efektów specjalnych, bez których trudno sobie wyobrazić filmy science-fiction. W „Embers” udało się jednak stworzyć przekonującą wizję futurystyczną. Film formą przypomina dokument. Nie ma rozbudowanej fabuły, a właściwie jest ona bardzo skromna. Kamera podąża za bohaterami, którzy są w tym świecie zagubieni i bezradni. Ogląda się to z zainteresowaniem, bo film wciąga od początku ze względu na niesamowity pomysł.
Film skłania do refleksji na temat przyszłości ludzkości i stanowi swego rodzaju przestrogę przed jej działaniami niszczącymi naszą planetę. „Embers” to film off-owy, co nie przeszkodziło mu w zdobyciu nagrody w kategorii najlepszy pełnometrażowy film fabularny na festiwalu filmowym w Nowym Orleanie w 2015 r. Spotkał się z dobrym przyjęciem i został doceniony również na innych festiwalach.