Gatunek: |
akcja, sci-fi, thriller |
Czas: |
136 min |
Kraj: |
Australia, USA |
|
|
Opis: |
Thomas Anderson pracuje jako programista w firmie komputerowej. Jednak prywatnie jest hakerem o ksywie Neo, który stara się zdobyć informacje o Morfeuszu - człowieku, którego wszyscy szukają. Morfeusz kontaktuje się z Neo i obiecuje mu pokazanie rzeczywistości, która bardzo różni sie od tej, jaką zna Neo. Okazuje się, że niemal wszyscy ludzie na ziemi są podłączeni do gigantycznego komputera, który wykorzystuje ich jako źródło energii. Jedynie mała grupa ludzi znających prawdę buntuje się przeciwko systemowi i rozpoczyna wojnę. Neo znajduje się w centrum wydarzeń i wydaje się być Mesjaszem, na którego wszyscy czekali.
źródło: internet |
|
|
Dystrybutor świat: |
Warner Bros. Pictures |
Dystrybutor PL: |
Warner Bros. Entertainment Polska |
Strony www: |
Strona oficjalna |
|
Strona fanów |
|
Strona nieoficjalna |
|
|
Komentarze: |
Według mnie to jeden z lepszych filmów. Nie tylko ze względu na efekty specjalne ale przede wszystkim na innowacyjność której niestety dość często brakuje w kinowych produkcjach. Pomimo upływu czasu film ten bardzo mi się podoba i jeśli tylko mam okazje to chętnie do niego wracam. Zresztą chętnie wracam do całej trylogii. |
Odważę się zaprotestować Być może nie do końca zrozumiałeś, bądź też niezbyt dokładnie oglądałeś "dwójkę" i "trójkę"? A może z góry założyłeś, że (parafrazując Bugsona): "jak to z trylogiami bywa pierwsza część będzie najlepsza". Zgadzam się, że "jedynce" jej kontynuacje do pięt nie dorastają, ale co by nie mówić - są równie genialne; Cała trylogia stanowi przemyślaną i dopracowaną historię, w której powiązań między jej poszczególnymi odsłonami tyle, ilu uważnych oglądających... O - jak to mówisz - nowatorstwie mowy być nie mogło, bo chyba nie spodziewaliśmy się w Reloaded i Revolutions ataku obcych, portali do świata smerfów czy innych nowatorskich i mega odkrywczych pomysłów Przesłania? Dokładnie takie same i tyle samo co w "jedynce"; Ale... może odnajdę temat o M2 i M3 i tam się powyżywam, bo tu jakby nie było powinniśmy dyskutować o M1
A ja nie powiem nic odkrywczego, co już miliony razy powiedziane nie było... więc... nie mówię Matrix Trilogy roooooox |
Zgadzam się z przedmówcą, pierwsza cześć Matrixa to dzieło, odważę się tu użyć słowa KULTOWE, jeśli chodzi o tematykę cyber-punk (swoja drogą twórcy stosunkową rzadko decydują się na tego typu konwencje, nad czym bardzo ubolewam). Daje do myślenia, a zarazem nie nudzi. Jest efektowne, ale nie efekciarskie, zastosowane efekty specjalne sa tylko otoczką dla głównej treści filmu, a nie tak jak w wielu produkcjach domeritum. Dwie kolejne częsci moim skromnym zdaniem były co tu dużo mówić "skokiem na kasę" , owszem efekty powalają ale gdzie przesłanie, nowatorstwo? |
Jak to z trylogiami bywa pierwsza część jest najlepsza, tak też jest w tym wypadku . Wydaje mi się, że sprawcą tego wszystkiego jest dobry i nowatorski pomysł. Nikt przedtem nie użył tyle efektów specjalnych i nie skorzystał z tak ekstrawaganckiego scenariusza. Chyba każdy po obejrzeniu miał pewne przemyślenia w głowie, których tygodniami nie mógł się z niej pozbyć .
Dla mnie dobre kino to takie, które wpływa jakoś na widza, zdecydowanie ten film spełnia ten warunek . |
Zobacz wszystkie komentarze |
Odpowiedź |
|
| |
|