Opis: |
Debiut dokumentalny Micheala Rapaporta opowiada o jednej z najbardziej inspirujących i odkrywczych grup w historii hip-hopu - A Tribe Called Quest. Zdobywcy trzech platynowych i dwóch złotych albumów, zasłynęli pionierskim podejściem do wykorzystania jazzu w hip-hopie oraz odcięciem się od gangsterskiego rapu. Rapaport, zdeklarowany miłośnik grupy, śledzi jej historię od czasu kiedy Q-Tip, Phife Dawg, Ali Shaheed Muhammad i Jarobi White byli kolegami licealnymi. Pokazuje ich błyskotliwą karierę i niespodziewane rozstanie w 1998, wreszcie towarzyszy im w czasie jubileuszowej trasy, w którą zespół wyruszył niemal dekadę po wydaniu ostatniej płyty „The Love Movement”. W trakcie podróży okazuje się, że rany sprzed lat wciąż się nie zabliźniły, a konflikty pomiędzy członkami grupy odbijają się na dynamice ich występów.
Film zawiera w sobie wszystkie elementy prawdziwego listu miłosnego. Rapaport filmuje zespół A Tribe Called Quest z pasją, brutalną szczerością, nadzieją i wyrzutami. Podobnie jak wielu fanów, reżyser jest rozczarowany rozstaniem grupy i infantylnymi kłótniami legendarnych raperów. Nie zmienia to jednak faktu, że przede wszystkim chce złożyć hołd zespołowi, który sprawił, że hip-hop przestał bać się lekkości i melodyjności. Przekonanie o muzycznym geniuszu zespołu A Tribe Called Quest odbija się w niemal każdej wypowiedzi w filmie. Pod tym względem film jest prawdziwą gratką dla wielbicieli hip-hopu - przez ekran przewijają się tacy artyści jak: Beastie Boys, Kanye West, Pharrel, Mos Def, Santigold, Queen Latfiah, The Jungle Brothers czy De La Soul. Warto wspomnieć również, że za ścieżkę dźwiękową odpowiada nowojorski producent - Madlib.
źródło: internet |