Lee Pace urodził się w niewielkim miasteczku w stanie Oklahoma jako syn nauczycielki i inżyniera. Większość swojego dzieciństwa spędził w Arabii Saudyjskiej, gdzie pracował jego ojciec. Później jego rodzina wróciła do USA i osiedliła się w Teksasie. Lee uczęszczał tam do liceum, do tego samego, co Matt Bomer. Pace zaliczył krótki okres buntu i porzucił szkołę, aby poświęcić się pracy w teksańskim Alley Theatre, lecz ostatecznie powrócił do liceum, aby je ukończyć. W 1997 roku został przyjęty do prestiżowej szkoły artystycznej Juilliard w Nowym Jorku.
Zanim podbił Hollywood, pracował głównie w teatrze. Można było oglądać go na deskach off-Broadwayu. W 2011 roku zadebiutował na Broadwayu w sztuce "The Normal Heart". Oczywiście pomiędzy próbami do kolejnych spektakli, Pace intensywnie rozwijał swoją karierę filmową. Na wielkim ekranie pojawił się w 2003 roku w filmie "Dziewczyna żołnierza". W tej produkcji wcielił się w transseksualną kobietę, która zakochana jest w żołnierzu i z nim chce budować swoją przyszłość. Ta rola była bardzo trudna dla początkującego aktora, ale została doceniona przez krytyków i światek filmowy. Za swoją pracę otrzymał Nagroda Gotham dla najbardziej przełomowej roli, a także nominację do Złotego Globu. W 2007 roku spróbował swoich sił w telewizji, gdzie zagrał główną rolę w serialu "Gdzie pachną stokrotki". Mimo że dziś produkcja uznawana jest za jedną z lepszych, została ściągnięta po dwóch sezonach.
Kolejne produkcje, w których się pojawił to "Magia uczuć", przepiękny i bardzo wzruszający obraz, w którym wcielił się w jedną z głównych postaci. Pace zagrał również w "Samotnym mężczyźnie", "Dobrym agencie", "Opętanym" i "Pewnego razu w Rzymie". 2012 rok okazał się dla aktora niezwykle dobry pod względem zawodowym. Pace zagrał w oscarowym przeboju Stevena Spielberga - "Lincoln". Podobno przemowa Pace'a z początku filmu, została w ostatniej chwili przerobiona i aktor nauczył się jej w niecałe cztery minuty, po czym wszedł na plan. W tym samym roku Pace pojawił się w ostatniej części "Sagi Zmierzch", w której zagrał Garetta. O ile sam film pozostawia wiele do życzenia, o tyle rola Pace'a została ciepło przyjęta.
W 2013 roku zagrał tylko w jednym filmie, ale za to jakim. Lee przyjął rolę króla Thranduila w "Hobbicie: Pustkowiu Smauga". Jako ojciec Legolasa zmienił się nie do poznania. W długich blond włosach wygląda jak prawdziwy, rasowy elf, a jego postać jest zimna i bezwzględna. Oddanie natury Thranduila wyszło aktorowi fenomenalnie.
Wygląda na to, że przyszły rok będzie należał do Lee Pace'a. Aktor pojawi się w ostatniej części "Hobbita", ale również zagra głównego złoczyńcę w kolejnej ekranizacji komiksu Marvela - "Strażnikach galaktyki". A jak wiemy z doświadczenia, superzłoczyńcy są szczególnie lubiani przez fanów.