Marzeniem wielu współczesnych Kubańczyków jest opuszczenie ojczyzny. Popularnym sposobem na ucieczkę z rodzinnej wyspy są z jednej strony desperackie rejsy w kierunku Miami, z drugiej – małżeństwa z obcokrajowcami, umożliwiające uzyskanie obcego obywatelstwa. Chino, głuchoniemy trzydziestoletni mężczyzna, dla uratowania niefrasobliwie założonej przez siebie rodziny, decyduje się na drugie rozwiązanie. W Hawanie, w której pracuje, poznaje bogatego Meksykanina o imieniu Jose i zostaje jego kochankiem.

Jose podczas swoich częstych wizyt na Kubie nie tylko hojnie wspiera finansowo Chino, ale także odwiedza jego rodzinną wieś, położoną kilkadziesiąt kilometrów od stolicy, gdzie na młodego Kubańczyka czeka głuchoniema (większość dialogów w filmie przeprowadzana jest w języku migowym) żona i dwójka dzieci. Stopniowo jednak zaangażowanie Meksykanina przybiera coraz większe rozmiary. Świadomy ciężkiej sytuacji, jaka panuje na wyspie, jest gotów za wszelką cenę pomóc rodzinie kochanka, umożliwić im wszystkim przyjazd do Meksyku i spróbować unormować tam wspólne życie – w pięcioro. Jednocześnie nikt nie jest w tej relacji pewny motywacji drugiej strony, miłość przechodzi płynnie w nieświadomą prostytucję, współczucie w sponsoring, a przyjaźń w interesowną grę. Dodatkowo plan emigracji Chino napotyka na szereg administracyjnych i finansowych trudności, a z biegiem czasu cała sytuacja, zamiast przynosić rozwiązania, komplikuje się jeszcze bardziej. Do nietypowej rodziny dołączają nieoczekiwanie jeszcze dwie osoby zaangażowane w sprawę Chino...

Świetny wizualnie i technicznie film, który powstawał trzy lata, to efekt bardzo zażyłej relacji reżysera z bohaterami. Pozwoliło to uzyskać specyficzną atmosferę swobodnego wyznania, ocierającego się momentami o ekshibicjonizm. Dzięki niej zarówno życie psychiczne bohaterów wystawionych na kontrowersyjną etycznie sytuację, jak również środowisko kubańskich głuchoniemych ludzi oraz realia współczesnej Hawany ukazano tutaj z imponującą przenikliwością.

źródło: internet