Charyzmatyczny i wyrazisty aktor, którego kreacje aktorskie łatwo zapadają w pamięć. Na dużym ekranie debiutował w 1993 roku, ale prawdziwą popularność przyniosła mu rola w Gerarda w "Długu" Krzysztofa Krauzego. Od tej pory śmiało można o nim mówić "gorące nazwisko". Jego twarz zdążyli już poznać nawet mniej wytrawni kinomani.
Chyra studiował na warszawskiej PWST, zarówno na wydziale aktorskim jak i reżyserskim. Ten pierwszy ukończył w 1987, a ten drugi w 1994 roku. W latach 1987-88 występował w Teatrze Rampa w Warszawie, w latach 1989-90 w Teatrze Studyjnym w Łodzi. W 1994 roku w Teatrze "Stara Prochownia" wystawił sztukę "Z dziejów alkoholizmu w Polsce".
Po raz pierwszy na dużym ekranie pojawił się w 1988 roku w "Dekalogu IV", ale jego prawdziwym debiutem był film "Kolejność uczuć" Radosława Piwowarskiego. Potem była niewielka rola w "Zawróconym" Kazimierza Kutza, oraz serialach "Bar Atlantic" i "Boża podszewka". Po małym występie w "Miodowych latach" Chyra dostał swą przełomową rolę w "Długu". Jego Gerard, który od pary głównych bohaterów egzekwuje dług, którego tak naprawdę nie ma, był w swym okrucieństwie niezwykle przekonujący i przerażający. Aktor został za tę kreację uhonorowany na festiwalu w Gdyni. Następnie zagrał u kolegi z planu "Długu", Jacka Borcucha, w "Kallafiorze". W 2000 roku dołączył do obsady serialu telewizyjnego "Miasteczko".
W 2000 roku ponownie pojawił się u Krzysztofa Krauzego. Tym razem w "Grze", filmie zrealizowanym w ramach cyklu "Wielkie rzeczy". Można go też było zobaczyć w "Wyroku na Franciszka Kłosa" Andrzeja Wajdy i w komedii "Pieniądze to nie wszystko" Juliusza Machulskiego. Po "Przedwiośniu" Filipa Bajona oraz "Gdzie żyją Eskimosi" Tomasza Wiszniewskiego, Chyra zagrał w "Wiedźminie", adaptacji powieści Andrzeja Sapkowskieogo w reżyserii Marka Brodzkiego. Z Magdaleną Cielecką i Piotrem Fronczewskim spotkał się następnie na planie serialu "Defekt" Macieja Dutkiewicza. Jerzy Stuhr obsadził go również w "Pogodzie na jutro" w 2003 roku. Z Cielecką współpracował potem w "Powiedz to, Gabi" Ronalda Rowińskiego.
Jeszcze w 2003 roku zagrał jedną z głównych ról w "Symetrii" Konrada Niewolskiego. Arkadiusz Jakimowski zaproponował mu udział w "Zmruż oczy". Widzowie telewizyjni mogą go także pamiętać z roli nadkomisarza Krzysztofa Rysia w serialu "Oficer". Potem było "Ono" Małgorzaty Szumowskiej oraz ponowna praca z Borcuchem przy okazji "Tulipanów". Kolejną po "Długu" ważną rolą był występ w "Komorniku" Feliksa Falka, za który został ponownie uhonorowany w Gdyni. Obok Zbigniewa Zapasiewicza zagrał potem w "Persona non grata" Krzysztofa Zanussiego.
Jako 33-letni Adaś Miauczyński pojawił się u Marka Koterskiego we "Wszyscy jesteśmy Chrystusami". Do współpracy z Niewolskim powrócił główną rolą w "Palimpseście". Cieleckiej z kolei po raz kolejny towarzyszył dzięki "S@motność w sieci" Witolda Adamka, ekranizacji bestsellerowej powieści Janusza L. Wiśniewskiego. Niemiecki reżyser Volker Schlöndorff powierzył mu jedną z ról w "Strajku - bohaterce z Gdańska".
|