Współpracownicy nazywają go kameleonem. Potrafi szybko przytyć lub schudnąć, nie boi się zmiany koloru włosów. „Jestem aktorzyną, który wykonuje swoje zadania” – uważa. Popularność przyniosły mu role w serialach. Był Jurijem, salowym Mareczkiem, Tomkiem, Duchem. Nie obawia się, że zostanie zaszufladkowany jako postać z konkretnego serialu. Występował w „Ekstradycji”, „Na dobre i na złe”, „Kasi i Tomku”, „Sforze”, a widzowie za każdym razem akceptowali i lubili nowe wcielenie Pawła Wilczaka.
Ze względu na rodzinne tradycje chciał zostać lekarzem. Dwukrotnie podchodził do egzaminów wstępnych na Akademię Medyczną w Poznaniu. W głębi serca marzył jednak o aktorstwie. Wybrał studia na Wydziale Aktorskim PWSFTviT w Łodzi. W czasie egzaminu predyspozycyjnego symulował grę w tenisa i jednocześnie recytował fragment „Chłopów”. Egzaminy końcowe zdał w 1989 roku.
Przez długi czas po ukończeniu studiów nie mógł znaleźć pracy w swoim zawodzie. Zarabiał na życie jako kelner i pracownik agencji reklamowej, ale nie rezygnował z prób pozostania w świecie filmu. W tamtym okresie wystąpił w serialach „Panny i wdowy”, „Kuchnia polska”, „Bank nie z tej ziemi”. Zagrał także epizodyczne role w „Pajęczarkach” (1993) Barbary Sass i „Pożegnaniu z Marią” (1993) Filipa Zylbera.
Serial „Ekstradycja” w reżyserii Wojciecha Wójcika został uznany za najlepszy od wielu lat polski serial kryminalny, a Wilczak dzięki roli Jurija przełamał złą życiową passę. Od 1995 roku utrzymuje się wyłącznie dzięki aktorstwu. Na ekranach kin gościł dzięki niewielkim rolom w „Grach ulicznych” (1996) Krzysztofa Krauzego, „Bilboardzie” (1998) Łukasza Zadrzyńskiego, „Kiler-ach 2-ch” (1999) JuliuszaMachulskiego. W 2000 roku pojawił się w filmie Bogusława Lindy „Sezon na leszcza”. Do roli policjanta powrócił w filmie „Haker” (2001) Janusza Zaorskiego. Był członkiem grupy operacyjnej inspektora Burzy (Marek Kondrat) z Centralnego Biura Śledczego. Potrafił pogodzić się z tym, że wszystkie sceny, z których był dumny zostały odrzucone w czasie montażu filmu „Bellissima” (2001) Artura Urbańskiego. Zagrał tam sąsiada, który uwodzi nastoletnią Marysię (Maria Góralczyk). Podczas przygotowań do filmu uczył się boksu.
„Sfora” (2002) to kolejny serial twórców „Ekstradycji”. Wilczak zagrał w nim Waleriana Ducha, policjanta. Serial oraz film który pojawił się na ekranach kin („Bez litości” 2002) opowiada o czwórce znających się z dzieciństwa mężczyzn. Olbrycht (Olaf Lubaszenko) i Duch są policjantami, Nowicki (Radek Pazura) jest prokuratorem, a Sulima (Marek Kalita) sprawuje funkcję komendanta policji. Tak jak dla bohatera serialu, dla aktora najważniejsza jest męska przyjaźń.
Role w serialach „Na dobre i na złe” (2000-2003) i „Kasia i Tomek” (2002-2003) pokazały, że Wilczak dobrze radzi sobie także w repertuarze bliższym komedii. Jako salowy Mareczek, zakochany w siostrze Bożence (Edyta Jungowska) podbił serca widzów. Bohaterami drugiego serialu jest para zwariowanych na swoim punkcie trzydziestolatków. Kasia (Joanna Brodzik) i Tomek zdają się być potwierdzeniem idei, że przeciwieństwa się przyciągają.
W „Weselu” (2004) Wojciecha Samrzowskiego, Wilczak wcielił się w rolę szwagra księdza. Miał dostarczyć luksusowe Audi TT - prezent dla nowożeńców. Okazał się jednak wynajętym zbirem, a samochód który przywiózł był kradziony. Wilczak z przyjemnością wystąpił po raz kolejny u boku Edyty Jungowskiej w „Jestem” (2005) Doroty Kędzierzawskiej. Aktorzy zagrali rodziców młodych bohaterów filmu. Najważniejszą postacią w „Jestem” jest chłopiec, który mimo przeciwności losu nie traci wiary w istnienie dobra i piękna.
W 2003 roku Paweł Wilczak został uhonorowany statuetką Wiktora dla najpopularniejszego aktora. Rok później odebrał „Telekamerę 2004”. Aktor marzy o reżyserowaniu, tymczasem zapisuje i chowa w szufladzie pomysły na filmowy scenariusz. Nie lubi mówić o swoim życiu prywatnym. Przyznaje jednak, że uwielbia kobiety. Ceni i podziwia Charliego Chaplina.
