"Control" jest pierwszym filmem nakręconym przez Antona Corbijna, znanego fotografa, twórcę teledysków legend rocka m.in. Depeche Mode, U2, Joy Division. Czarno-białe obrazy tego dramatu muzycznego przypominają niekiedy teledysk, innym razem zapis kronikarski i z pewnością tworzą interesujący klimat. Film jest biografią Iana Curtisa, urodzonego 15 lipca 1956 roku, charyzmatycznego wokalisty zespołu Joy Division. Scenariusz powstał na podstawie powieści Deborah Curtis, wdowy po muzyku, pt. "Touching from a distance". Losy głównego bohatera zostały przedstawione na tle kariery zespołu.
„Przeszłość jest częścią przyszłości, a teraźniejszość jest poza kontrolą” – to jedno ze zdań, wypowiedziane przez Iana na początku filmu, celnie opisuje jego dramat. Poznajemy bohatera jako nastolatka, który jest bardzo wrażliwy, pisze poezje, słucha muzyki i często buja w obłokach. Młody chłopak zakochuje się z wzajemnością w dziewczynie o imieniu Deborah, z którą po skończeniu szkoły bierze ślub. Podejmuje pracę w urzędzie pośrednictwa pracy, ale też zamierza kontynuować swoją twórczość. Na koncercie Sex Pistols w 1976 r. Ian poznał Bernarda Albrechta (później Sumnera) i Petera Hooka. To spotkanie zaowocowało utworzeniem przez nich zespołu Warsaw (z inspiracji piosenką Dawida Bowie), którego nazwę zmienili dość szybko na Joy Division. Ian pracował w ciągu dnia jako urzędnik, nocami grywał koncerty z zespołem. Po jednym z pierwszych występów dostał ataku, jak się okazało, epilepsji. Wkrótce urodziła mu się córka, a zespół zaczął odnosić coraz większe sukcesy. Wraz z nimi przyszły kolejne koncerty, życie na walizkach, romans z Annik i coraz częstsze ataki choroby. „Nie wszystko w muzyce ma być piękne” powiedział Annik w wywiadzie. Rozdarty pomiędzy uczuciem do dwóch kobiet, między pragnieniem wolności a ograniczającą go chorobą miał poczucie, że stracił kontrolę nad swoim życiem. Stąd w tekstach utworów mówił tyle o poszukiwaniu jego sensu, samotności i odrzuceniu. Popularność zespołu również przerosła Iana. „Nie mam już nad tym wszystkim kontroli” krzyczy do Debbie w filmie. Tuż przed wyjazdem na tourne do USA, 18 maja 1980 r. Ian Curtis popełnił samobójstwo w swoim domu w Macclesfield, miejscowości, z której zawsze, jak twierdził, chciał uciec. Czy była to ucieczka, wyzwolenie czy odzyskanie kontroli? - widz będzie zastanawiał się z pewnością długo po obejrzeniu ostatniego kadru "Control".
Film napawa smutkiem, skłania do refleksji i zostaje długo w pamięci. Przede wszystkim dzięki temu, że skupia się na przeżyciach głównego bohatera, które zostają zobrazowane pięknymi, czarno-białymi zdjęciami, oryginalnej muzyce Joy Division oraz barwnej kreacji Sama Riley, brytyjskiego aktora grającego głównego bohatera (urodzonego w 1980 r., roku śmierci Iana Curtisa).