logowanie   |   rejestracja
 
The Butler (2013)
Kamerdyner
The Butler (2013)
Reżyseria: Lee Daniels
Scenariusz: Danny Strong, Wil Haygood
 
Obsada: Alex Pettyfer ... Thomas Westfall
John Cusack ... Richard Nixon
Robin Williams ... Dwight Eisenhower
Terrence Howard ... Howard
James Marsden ... John F. Kennedy
 
Premiera: 2013-12-26 (Polska), 2013-08-05 (Świat)
   
Filmometr: (głosów: 1)
Odradzam 100% Polecam
Ocena filmu:
oczekuje na 5 głosów
Twoja ocena:
 
Recenzja:
 
Służąc prezydentom

Stany Zjednoczone mają na sumieniu historie, którą trudno opowiedzieć. Dziesiątki lat ucisku Afroamerykanów wywarły na opinii publicznej piętno, które z czasem przerodziło się w temat tabu. W czasach nam obecnych wyraźnie widać potrzebę rozliczenia się z ich grzechami, popełnionymi dawniej, na rzecz zdrowego porozumienia. Problem tkwi w tym, że jeden, a nawet setki filmów, nie sprowadzą równowagi, jeśli będą kręcone tylko z jednego punktu widzenia. „Kamerdyner” nie wystrzegł się tego błędu, co skutkuje filmem niemal propagandowym. Kilka lat temu w kinach pojawiła się produkcja „Służące”, mocno osadzona w realiach ostatniego stulecia Stanów Zjednoczonych. Nie mogę się pozbyć odczucia, że zarówno „Kamerdyner” jak i „Służące” pisane były pod jedną modłę.

Czarny człowiek nigdy nie miał łatwego żywota mieszkając w USA. Szczególnie jeśli urodził się na początku dwudziestego wieku. W tamtych właśnie czasach zaczyna się historia głównego bohatera. Jako dziecko pracujące na polu bawełny musi poradzić sobie ze stratą ojca, a raczej jego zabiciem. Trafia jako służący do domu swoich panów, co paradoksalnie jest najlepszym, co go spotkało. Pnąc się po szczeblach „kariery” służącego, zostaje kamerdynerem. Jego służalcza natura, która była mu wpajana od zawsze, zaprowadzi go aż do samego Białego Domu, aby (nie inaczej) służyć prezydentom Stanów Zjednoczonych Ameryki.

Główny bohater, pomimo swoich traumatycznych przeżyć, które w każdym człowieku mogłyby wzbudzić nienawiść, pozostaje spokojny i usłużny, tak jak go nauczono. Profesjonalizm wykonywanej pracy jest dla niego najważniejszy, czerpie nawet z tego przyjemność. Jednakże czasy się zmieniają, co staje się tłem dla całego filmu. Historia ostatnich kilkudziesięciu lat Stanów Zjednoczonych opowiedziana oczami kamerdynera, wydaje się być heroiczną walką czarnych w drodze do ich społecznego równouprawnienia. Żeby jeszcze bardziej podgrzać atmosferę, główny bohater musi wystawić na próbę swoje wpojone przekonania i sprzeciw się własnemu synowi, który tych przekonań nie akceptuje, a nawet z nimi walczy. Jak silny musi być człowiek, który to wszystko znosi, lub inaczej, jak zmanipulowany musi być, by nie widzieć, że jest tylko narzędziem w rękach innych? Kontrast pomiędzy ojcem- kamerdynerem, a synem- rewolucjonistą pogłębia się z każda minutą filmu, podgrzewany tłem historycznym, które osobiście dotyka obie strony. W mojej ocenie wypadło to naprawdę ciekawie i interesująco.

Forest Whitaker, odtwórca tytułowego kamerdynera, wykreował wyśmienitą rolę. Nie było to wcale proste, ponieważ psychologia jego postaci wymagała wiele pracy. Nie jest łatwo przedstawić, i to do tego wiarygodnie, obraz czarnego kamerdynera prezydentów, ojca członka Czarnych Panter, który pomimo że zgadza się, gdzieś wewnętrznie z przekonaniami syna, nadal trwa niewzruszenie w jednym miejscu. Osobiście uważam, że rola, którą stworzył Whitaker jest wyśmienita. Epizodyczne pojawienie się aktorów takich jak John Cusack,, James Madsen, Alan Rickman, Liev Schreiber  oraz Robin Williams w rolach prezydentów nadało całej produkcji profesjonalny ton, ma także na celu przedstawienie zmieniających się poglądów społecznych, które doprowadziły do wyboru Baracka Obamy na prezydenta i widać tę przemianę bardzo wyraźnie, nie tylko w tle, ale także w samym bohaterze głównym.

Minusem „Kamerdynera” pozostaje nadal jednostronność wizji, o której wspomniałem. Czarni są przedstawieni jako ofiary nagonki, niewinni swojemu losowi. Nie ma w tym filmie nic, co mogłoby rzucić na nich chociażby jeden cień podejrzenia o złe uczynki, a wystarczy poczytać o wyczynach Czarnych Panter. Mierzi to strasznie i przywodzi na myśl filmy typowo propagandowe. Jeśli jednak pominąć ten fakt, „Kamerdyner” jest dziełem, które wyjątkowo głęboko stara się przedstawić dzieje czarnych w Stanach. Nawet jeśli jest to historia jednostronna, to przecież pokazująca nam odczucia tej drugiej strony, podkoloryzowane, ale jednak rzeczywiste.
autor:
Pawel.Marek
ocena autora:
dodano:
2014-01-02
Dodatkowe informacje:
 
O filmie
Pełna obsada i ekipa
Wiadomości [10]
Recenzje
  redakcyjne [1]  
  internautów [0]  
dodaj recenzję
 
Plakaty [7]
Zdjęcia [15]
Video [2]
 
DVD
 
dodaj do ulubionych
 
Redakcja strony
  Maciek Słomczyński
  Radosław Sztaba
  MJ Watson
  vaultdweller
  Duster
dodaj/edytuj treść
ostatnia modyfikacja: 2013-12-29
[odsłon: 7920]
Zauważyłeś błędy na stronie?
Napisz do redakcji.
 

Kinomania.org
 

kontakt   |   redakcja   |   reklama   |   regulamin   |   polityka prywatności

Copyright © 2007 - 2012 Filmosfera