Weekendowa Filmosfera #114
Katarzyna Piechuta | 2022-09-24Źródło: Filmosfera
Mamy tu jesieniary i jesieniarzy? Dla fanów odpoczynku w domowym zaciszu z kubkiem gorącej herbaty w dłoni, mamy propozycje fimowe, którymi możemy sobie umilić nasz weekendowy relaks. Jak co tydzień, podpowiadamy, co warto wybrać z propozycji popularnych platform streamingowych.

Przygodowy piątek z „Zaplątanymi” (2010), reż.Nathan Greno, Byron Howard [#DISNEY+]
„Zaplątani” to pięćdziesiąty animowany pełnometrażowy film w historii wytwórni Disneya. Dynamiczna akcja, smaczne, ale nienachalne nawiązania do kultury masowej, dodatkowo perfekcyjna animacja (zachwycająca jest mimika postaci, która nadaje wielowymiarowości bohaterom) nasycona żywymi kolorami to nie jedyne pozytywne aspekty tego widowiska. Przygody złodziejaszka Flynna Ridera i Roszpunki opowiedziane są z dużą dozą humoru. Gdy w historię wkrada się patos, zostaje on zniwelowany dowcipem. Dlatego historia jest prosta i zajmująca jednocześnie – Flynn trafia do wieży przypadkiem, nieoczekiwanie staje się zakładnikiem Roszpunki, jeśli nie pomoże spełnić jej największego, urodzinowego życzenia, nie odzyska swojego upragnionego chlebaczka i jego zawartości. „Zaplątani” to opowieść o tym, że każdy z nas może spełnić sny, wystarczy wyjść ze swojej wieży. Bo za jej murami czeka lawina przygód, które doprowadzą nas do spełnienia najskrytszych marzeń. Disneyowi udało się stworzyć film nowoczesny, niezwykle piękny (a to coraz rzadsze w dzisiejszej animacji) z bardzo uniwersalnym wydźwiękiem, a przez to ponadczasowy. I dla każdego. Sylwia Nowak-Gorgoń



Biograficzna sobota z „Niezłomnymi” (2004), reż. Katja von Garnier [#HBOMAX]
„Niezłomne” to film oparty na faktach ukazujący historię walki o prawa wyborcze kobiet w USA, ale przede wszystkim przybliżający sylwetki postaci, które poświęcały swoje życie, a czasem nawet zdrowie w walce o lepsze jutro kobiet. Główną bojowniczką była Alice Paul (Hilary Swank), która na stałe zapisała się na kartach historii. Wraz ze swą przyjaciółką Lucy Burns (Frances O’Connor) założyła w 1913 roku komitet ds. obrony praw kobiet. Z czasem do komitetu dołączało coraz więcej aktywistek, które przeprowadzały liczne demonstracje przed Białym Domem czy inne akcje, a nawet strajk głodowy – wszystko po to, by zwrócić uwagę opinii publicznej, a finalnie wywalczyć prawa wyborcze dla kobiet. „Niezłomne” to kawał historii, z którym zdecydowanie każdy z nas powinien się zapoznać. A świetna jak zawsze Hilary Swank w głównej roli jedynie uprzyjemnia seans. Katarzyna Piechuta



Muzyczna niedziela z „Frankiem” (2014), reż. Lenny Abrahamso [#NOWEHORYZONTY]
Główna postać niezależnej komedii „Frank”, w reżyserii Lenny’ego Abrahamso („Pokój”), jest luźno oparta na postaci angielskiego muzyka Chrisa Sieveya. W tytułowej roli możemy podziwiać Michaela Fassbendera. Rola we „Franku” to jedna w ostatnich, w których aktor zagrał na miarę swojego talentu w dobrym filmie. Niestety od pewnego czasu kariera Fassbendera pikuje w dół. A szkoda, ponieważ Irlandczyk z niemieckimi korzeniami na początku swojej drogi filmowej wybierał do zagrania postaci niejednoznaczne (Erik Lehnsherr/Magneto w „X-Men: Pierwsza klasa”, Connor w „Fish Tank” czy Brandon we „Wstydzie”). Kreował bohaterów ze skazą na duszy. Taki też jest Frank. Ekscentryczny muzyk nigdy niezdejmujący głowy wykonanej z paper mache. Filmowy Frank jest liderem zespołu muzycznego, którego członkowie pomimo spędzonych wspólnie kilku lat nie wiedzą, jak naprawdę wygląda ich kolega. Frank nie zdejmuje nigdy maski – w niej śpi, spożywa posiłki i bierze prysznic. Ukrywa przed światem swoją naturę, prawdziwe „ja”. To rola Fassbendera świadcząca o jego bardzo dużym dystansie do samego siebie. „Frank” to fantastyczny humor przeplatany odrobiną dramatyzmu i smutku. Co ciekawe, Fassbender we „Franku” – jak przystało na lidera zespołu – śpiewa. I robi to na najwyższym poziomie. Warto. Sylwia Nowak-Gorgoń