Weekendowa Filmosfera #120
Sylwia Nowak-Gorgoń | 2023-05-05Źródło: Filmosfera
W nowej Weekendowej Filmosferze mamy dla was różnorakie propozycje filmowe. Wszystkie z wybranych przez nas tytułów z pewnością pozwolą Wam odetchnąć po mijającej majówce oraz przed zbliżającym pięciodniowym tygodniem pracy. 

Biograficzny piątek z „Johnnym” (2022), reż. Daniel Jaroszek [#NETFLIX, #PLAYER] Jeśli lubicie filmowe biografie ciekawych osób, „Johnny” będzie strzałem w dziesiątkę. To oparta na faktach historia dwóch osób, opowiedziana z perspektywy jednego z nich – Patryka Galewskiego (Piotr Trojan), który nie miał łatwego życia, a ciągłe kradzieże i powroty do więzienia to jego rzeczywistość. Wyrokiem sądu zostaje skazany na prace społeczne w hospicjum w Pucku. Tam poznaje drugiego bohatera filmu – księdza Jana Kaczkowskiego (Dawid Ogrodnik). Szybko okazuje się, że ksiądz Kaczkowski potrafi dostrzec dobro w ludziach z pozoru skazanych na społeczne wykluczenie – w ludziach, w których nikt inny nie wierzy. Angażuje do pracy w swoim hospicjum kryminalistów, buntowników, do których potrafi dotrzeć i uczy ich empatii. A przy tym rozmawia z nimi z taką lekkością i humorem, że szybko sobie ich zjednuje i zyskuje ich sympatię. W tym również Patryka, który dzięki pracy w hospicjum odmienia swoje życie. „Johnny” zapewni wam kalejdoskop emocji – tego możecie być pewni. Film wzrusza i rozśmiesza, a przy tym przedstawia wciągającą historię dwojga fascynujących ludzi. Uwagę zwraca również dobra muzyka m.in. w wykonaniu Dawida Podsiadło. Katarzyna Piechuta


Poruszająca sobota z „Życie ukryte w słowach” (2005), reż. Isabel Coixet [#CDAPREMIUM]
„Życie ukryte w słowach” Isabel Coixet to cichy, kameralny, poruszający dramat. Hanna (przejmująca Sarah Polley) pracuje w fabryce. Żyje według ścisłych reguł. Stara się z nikim nie spotykać, do nikogo się nie odzywać. Unika relacji międzyludzkich. Gdy zostaje  dosłownie zmuszona do wyjazdu na urlop, zatrudnia się na platformie wiertniczej w charakterze pielęgniarki rannego w wypadku robotnika Josefa (Tim Robbins). Spotkanie tych dwojga odmieni ich życie. Da im siłę żeby walczyć z potworami przeszłości, które mocno zagnieździły się w ich sercach i umysłach. Coixet czyni z platformy wiertniczej pewnego rodzaju mikrokosmos. Odnajdziemy tam ludzi różnych narodowości, którzy jednak podobnie marzą, pragną czy odczuwają lęk. Utrzymane w chłodnej tonacji zdjęcia Jean-Claude’a Larrieu podkreślają intymną atmosferę filmu. Jeden z najbardziej poruszających dramatów w kinie. Film, który zostaje w pamięci i sercu. Sylwia Nowak-Gorgoń


Ekscentryczna niedziela z „Menu” (2022), reż. Mark Mylod [#DISNEY+, #APPLETV]
„Menu” intryguje w zasadzie od samego początku seansu. Dwoje młodych ludzi, Tyler (Nicholas Hoult) i Margot (Anya Taylor-Joy), wybiera się do ekskluzywnej restauracji położonej na odległej wyspie. Już od pierwszej styczności z pracownikami restauracji widzimy, że nie ma tu mowy o zwykłej restauracji, lecz o całym kompleksie usług, które składają się na unikatowe doświadczenie. Z czasem poznajemy też pozostałych klientów restauracji. A w końcu pojawia się szef kuchni we własnej osobie, człowiek-legenda, Slowik (Ralph Fiennes). Powiedzieć o nim „ekscentryczny” to tak, jakby nic nie powiedzieć. Slowik dyryguje całością niczym bóg, ma władzę absolutną w swoim królestwie. Wkrótce przygotowuje dla gości swojej restauracji kolejne niespodzianki, których z pewnością nikt by się nie spodziewał… „Menu” to czarna komedia, ale w zasadzie ma w sobie więcej z thrillera, niż komedii. Oryginalna fabuła wciąga i z każdą minutą jesteśmy coraz bardziej ciekawi, co wydarzy się dalej. Równocześnie „Menu” to satyra na snobistyczny styl życia bogaczy, w którym ekskluzywność bywa stawiana na piedestale jako najwyższa wartość. Świeży, oryginalny, wysmakowany wizualnie do granic możliwości. Warto SPRÓBOWAĆ. Katarzyna Piechuta