Uroczyste wielkie otwarcie kina KinoGram w Warszawie
Ewa Balana | 2021-10-05Źródło: Filmosfera, foto Ewa Balana
W poniedziałek 4 października na terenie Fabryki Norblin przy ul. Żelaznej 51/53 miało miejsce uroczyste wielkie otwarcie nowego kina - KinoGram.

Nowy obiekt kulturalny zaczął funkcjonować już we wrześniu. Na początku października przyszedł czas na wielkie otwarcie z udziałem gwiazd i licznie przybyłych gości. KinoGram znajduje się na terenie kompleksu biurowo-usługowego Fabryki Norblin, na drugim piętrze, powyżej części zabytkowej. Prowadzą do niego ruchome schody. Na górze prezentuje się znakomicie rozplanowana i urządzona przestrzeń. Rzucają się od razu w oczy przeszklone sale (spotkań, konferencyjne) po jednej stronie i długi 14-metrowy bar po drugiej. Na wprost za wielkimi welurowymi kanapami dla słuchaczy jest miejsce na zespół muzyczny.

W poniedziałkowy wieczór brzmiała muzyka jazzowa, z wokalem Michała Sołtana, w wykonaniu m.in. Mateusza Woźniaka (kontrabas) i Radosława Mysłka (perkusja).

KinoGram nie jest małym obiektem. Jego powierzchnia wynosi 3,4 tys. metrów. Samo kino ma siedem sal, najmniejsza jest na 47 miejsc, największa na 112, ale mają wyjątkowo duże siedzenia - właściwie kanapy, niektóre dwuosobowe. Przy każdej jest zamontowany stoliczek, np. na drinki, które serwują barmani (w tym mistrz Tomasz Małek, zwycięzca ponad 60 konkursów na całym świecie). Przestrzenie między rzędami są wyjątkowo duże, można rozprostować w całości nogi. Obite welurem, miękkie siedzenia można przechylić do tyłu. Zadbano o komfort widza. Sale urządzone są w stylu vintage, nawiązującym do złotej ery amerykańskich kin studyjnych. W jednej z nich - w sali nr 7 można podziwiać przed seansami statuetkę Oscara, którą przekazał kinu kompozytor Jan A.P. Kaczmarek (zdobył ją za muzykę do filmu "Marzyciel"). Kino ma kameralny klimat i najnowsze technologie, jeśli chodzi o obraz i dźwięk.

Oprócz kina w obiekcie znajduje się też galeria sztuki Flow Art House, która organizuje wystawy interesujących twórców.

Tu ma również siedzibę Gildia Reżyserów Polskich, która będzie współtworzyła ofertę kulturalną kina, i nie tylko kina, bo będzie to także prężny ośrodek pełen różnorodnych wydarzeń filmowych i kulturalnych. Będzie organizowany Festiwal Filmów Krótkometrażowych KIFF, na który można już zgłaszać filmy. Gildia zapowiedziała autorskie cykle filmowe, spotkania z twórcami filmowymi, w tym reżysera z reżyserem.

W dniu wielkiego otwarcia spotkały się Małgorzata Szumowska - w roli zadającej pytania i Agnieszka Holland w roli honorowego gościa. Reżyserka zdobyła niedawno Platynowe Lwy na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Jest pierwszą kobietą, której zostały przyznane. Rozmowa reżyserek ogniskowała się na twórczości Agnieszki Holland i coraz większym udziale twórczyń filmowych w kinematografii, choć obie przyznały, że szklany sufit ciągle jest.

Na zakończenie rozmowy nawiązano do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, poprzez gremialne zademonstrowanie kart z hasłami "Nikt nie jest nielegalny", "PCK na granicę" i in.

Po spotkaniu przyszedł czas na seanse filmowe, w tym m.in. "Nie czas umierać" - o najnowszych przygodach Bonda.

fot. materiały prasowe