Dwoje młodych ludzi budzi się w opuszczonym domu. Nie pamiętają, jak się w nim znaleźli ani kim jest leżąca tuż obok osoba nosząca identyczną bransoletkę. Nie pamiętają nawet swoich własnych imion. Opierając się tylko na intuicji, zakładają, że łączy ich uczucie.

Wspólnie wyruszają w podróż przez nieprzyjazny świat pełen zagubionych wędrowców, z których nikt nie wie, dokąd zmierza ani skąd przybył. Debiutantka Claire Carré pokazuje w swoim filmie przygnębiającą wizję postapokaliptycznej przyszłości, która nie ma nic wspólnego z pustynnym szaleństwem „Mad Maxa". Jej bohaterowie, cierpiący na tajemnicze zaburzenie neurologiczne, powodujące stopniowy zanik pamięci, żyją teraźniejszością – na przyszłość nie mają co liczyć. Pozostawieni sami sobie, ostatnimi siłami desperacko starają się przywołać rzeczy, które wciąż warto pamiętać: twarz bliskiej osoby, zapach powietrza w czerwcu, melodyjkę wydawaną przez samochód z lodami, kreskówki, które oglądało się w sobotni poranek. Każdego dnia ich wspomnienia ulatują jednak coraz szybciej.

źródło: Internet