logowanie   |   rejestracja
 
Le Silence de Lorna (2008)
Milczenie Lorny
Le Silence de Lorna (2008)
Reżyseria: Jean-Pierre Dardenne, Luc Dardenne
Scenariusz: Jean-Pierre Dardenne, Luc Dardenne
 
Obsada: Arta Dobroshi ... Lorna
Olivier Gourmet ... Inspektor
Jérémie Renier ... Claudy
Fabrizio Rongione ... Fabio
Alban Ukaj ... Sokol
 
Premiera: 2009-01-16 (Polska), 2008-08-27 (Świat)
2008-05-19 (Festiwal Filmowy w Cannes)
   
Filmometr: (głosów: 2)
Odradzam 100% Polecam
Ocena filmu:
oczekuje na 5 głosów
Twoja ocena:
 
Recenzja:
 
Niezaangażowane kino społeczne

W przypadku najnowszego filmu braci Dardenne milczenie jest zdecydowanie przysłowiowym złotem. A mowa? W „Milczeniu Lorny” mowa wcale nie staje się srebrem, ale przynosi nieszczęście, strach i obłęd.


Młoda Albanka – tytułowa Lorna, by zdobyć belgijskie obywatelstwo i móc zrealizować marzenia (otworzyć snack bar) wychodzi za mąż za Cloudy’ego. Papierowe małżeństwo kosztuje dziewczynę nie tylko garść Euro, ale i niemało zmartwienia. Cloudy jest heroinistą, który praktycznie co weekend próbuje zerwać z nałogiem, skamle więc pod drzwiami sypialni żonki i błaga o pomoc. Ćpun musi jednak umrzeć – umrzeć dla Lorny, dla pieniędzy i ze względu na plany szajki dowodzonej przez Fabio. Na dziewczynę czeka bowiem kolejny pretendent do ręki – bogaty Rosjanin, który za małżeństwo zapłaci bardzo duże pieniądze. Nieoczekiwanie dla wszystkich zainteresowanych stron, Lorna zaczyna walczyć o życie męża, niestety bezskutecznie... Czy dziewczyna będzie milczeć? Czy nauczy się żyć z poczuciem winy?


Nowy obraz braci Dardenne (dwukrotnych zdobywców Złotej Palmy w Cannes) jest bardzo charakterystyczny dla ich twórczości. Wnikliwi obserwatorzy rzeczywistości, którzy wcześniej spełniali się w dokumentalistyce, stając za kamerą przedstawiają świat chłodnym okiem, bez odrobiny osobistego stosunku. Twórcy, tak samo jak widzowie, stoją z boku, są niczym niemi świadkowie wydarzeń. I choć pozornie, na pierwszy rzut oka, może się wydawać, że „Milczenie Lorny” jest zaangażowanym kinem społecznym, to wprawny kinomaniak szybko porzuci takie interpretacyjne zapędy.


Historia opowiadana przez Belgów jest bardzo prosta, tak samo jak i jej bohaterowie. Ekran wypełnia się zwykłymi ludźmi i ich bardzo przyziemnymi problemami. Do tego obraz jest pozbawiony oprawy muzycznej, co zdecydowanie go urealnia, zbliża do pozafilmowej rzeczywistości. W „Milczeniu Lorny” nie ma też mowy o jakichkolwiek efektach specjalnych, wartkiej, pełnej nieoczekiwanych zmian akcji. Wszystko, co dzieje się na dużym ekranie, toczy się niespiesznie, momentami z nutą nudy, zupełnie jak w życiu.


Nie oznacza to bynajmniej, że Jean Pierre i Luc Dardenne, skupiając się na wyzutym z emocji, dokumentalnym sposobie przedstawiania filmowej rzeczywistości, nie poruszają żadnych treści, które angażują widzów. Przede wszystkim, Belgowie pokazują losy albańskich imigrantów i to na przykładzie budzącej sympatię Lorny. Oko kamery ewidentnie pokazuje, że bycie „tym obcym” poza granicami swojej ojczyzny jest bardzo trudne, a poszukiwanie swego miejsca w życiu obfituje w wiele zdradliwych pułapek. Do tego w „Milczeniu Lorny” widać, że marzenia w zetknięciu z rzeczywistością tracą swój blask, a dążenie do nich po przysłowiowych trupach nie przynosi oczekiwanych efektów. I cóż z tego, że ich spełnienie było celem emigracji z kraju przodków? Takie poświęcenie to żadna predestynacja i nagle „Eldorado” okazuje się być zwykłą miejską dżunglą, w której nic nie przychodzi łatwo.


Poza tym bracia Dardenne poruszają kwestie moralności, przywodzącą na myśl przypowieść o winie i odkupieniu. Tu za zbrodnie nie ma kary jak u Dostojewskiego, ale chęć odkupienia win poprzez dobroczynną moc miłości. Wg główniej bohaterki tylko ona może zmyć poczucie winy, dlatego też Lorna bez namysłu staje w jej obronie, nawet za cenę własnego życia.


Na koniec warto wspomnieć o obsadzie, bowiem na wyróżnienie zasługuje główna bohaterka, która prowadzi nas przez całą historię. Arta Dobroshi bardzo dobrze wywiązała się ze swojego zadania. Wciela się w tytułową milczącą Lornę tak, jakby przybierała skrojoną na miarę skórę. Nie widać ani sztuczności, ani wymuszonych gestów.


Film polecam wszystkim, którzy lubią kino społeczne, ale niekoniecznie zaangażowane. „Milczenie Lorny” braci Dardenne sprawi dużo radości wszystkim, którzy lubią poobserwować prawdziwe życie, prawdziwych ludzi.

autor:
Marta Suchocka
ocena autora:
dodano:
2008-09-24
Dodatkowe informacje:
 
O filmie
Pełna obsada i ekipa
Wiadomości [4]
Recenzje
  redakcyjne [1]  
  internautów [0]  
dodaj recenzję
 
Plakaty [2]
Zdjęcia [27]
Video [1]
 
DVD
 
dodaj do ulubionych
 
Redakcja strony
  vaultdweller
  Maciek Słomczyński
  Marta Suchocka
  Michał Ćwikła
  Arkadiusz Chorób
dodaj/edytuj treść
ostatnia modyfikacja: 2013-09-06
[odsłon: 3851]
Zauważyłeś błędy na stronie?
Napisz do redakcji.
 

Kinomania.org
 

kontakt   |   redakcja   |   reklama   |   regulamin   |   polityka prywatności

Copyright © 2007 - 2012 Filmosfera