logowanie   |   rejestracja
 
Des hommes et des dieux (2010)
Ludzie Boga
Des hommes et des dieux (2010)
Reżyseria: Xavier Beauvois
Scenariusz: Xavier Beauvois, Etienne Comar
 
Obsada: Lambert Wilson ... Christian
Michael Lonsdale ... Luc
Olivier Rabourdin ... Christophe
Philippe Laudenbach ... Célestin
Sabrina Ouazani ... Rabbia
 
Premiera: 2011-01-28 (Polska), 2010-09-08 (Świat)
2010-05-18 (Festiwal Filmowy w Cannes)
   
Filmometr:
Odradzam 50% Polecam
Ocena filmu:
oczekuje na 5 głosów
Twoja ocena:
 
Recenzja:
 
Bogowie i ludzie

Tego filmu nie ogląda się przy popcornie. Trzeba w niego wniknąć całym sobą, kontemplować akcję, choć jest początkowo niespieszna. Przypomina miejscami obrazy Abbasa Kiarostamiego, a miejscami „Wielką ciszę”, nagrodzoną w tej samej kategorii w Cannes kilka lat wcześniej. „Ludzie Boga” dostali bowiem Grand Prix i zostali ogłoszeni największą sensacją festiwalu. Wyobrażam sobie, co przeżywali ludzie show-businessu, wyfiokowani i ubrani u najdroższych projektantów, oglądając film o trwaniu ubogiego zakonu, żyjącego z dóbr ziemi i z tą ziemią całkiem związanym. Podobno była długa cisza po projekcji. A potem - rzęsiste brawa.

A historia jest prosta. W górach Atlasu, w miejscowości Tibhirine, od wieków w symbiozie ze społecznością żyje zakon trapistów. Dni zakonu upływają na wspólnych śpiewach, modlitwie, odwiedzinach starszyzny muzułmańskiej w wiosce, leczeniu i doradzaniu w problemach osobistych. Widać, że bracia są kochani przez mieszkańców, mają powszechny szacunek i mogą liczyć w zamian na drobną pomoc przy codziennych zajęciach. Ten idylliczny obraz psuje pojawiająca się grupa radykalnej bojówki islamskiej, która żąda lekarstw. Trzeźwość umysłu przeora zakonu, Christiana (przejmujący Lambert Wilson), zapobiega przepychankom i zjednuje mu sympatię szefa bojówki. Idylla powraca na chwilę, ale zakonnicy mają przeświadczenie o fatalnym losie klasztoru...

Akcja w zasadzie rozpoczyna się na dobre od rozmów braci o tym, czy pozostać w klasztorze, czy wyjechać. Początkowo połowa opowiada się za wyjazdem. Ma za złe przeorowi, że zdecydował za nich, że nie chce ochrony rządu i że będzie w klasztorze, dopóki będzie mógł. Ale potem jesteśmy świadkami przemiany w obrębie społeczności. Więcej – wchodzimy w przemianę intymną, w zwątpienie, które przeradza się w spokojną pewność, że miejsce zakonników jest obok społeczności, nawet w obliczu śmiertelnego zagrożenia.

Reżyserowi udało się znakomicie oddać kwestie, o których dziś staramy się zapomnieć: braterstwo, humanitaryzm, odwagę cywilną oraz cichą wiarę. Jego bohaterowie nie są spektakularnymi showmanami, demonstrującymi swoje oddanie Bogu pod wielkim, drewnianym krzyżem. Ich wiara to prywatna więź z Bogiem, odpowiedzialność za swoje wybory i niesamowita pokora. To współcześni święci, ale w kontekście średniowiecznego wzorca Św. Franciszka, dalecy od martyrologii i męczących, górnolotnych przekazów. Dlatego ich losy tak bardzo chwytają za serce, rozkruszają znieczulone zmysły. Po prostu nie pozwalają wstać z fotela po projekcji! Można co prawda w pewnych momentach zarzucić reżyserowi teatralność (zwłaszcza w scenie, gdzie nad klasztorem przelatuje wojskowy śmigłowiec, a bracia zachowują się jak aktorzy po skończonym spektaklu w oczekiwaniu na brawa), ale całość nie pozwala nam zapomnieć, że wiara łączy, a nie dzieli.
autor:
Agnieszka Szmidel
ocena autora:
dodano:
2011-01-09
Dodatkowe informacje:
 
O filmie
Pełna obsada i ekipa
Wiadomości [3]
Recenzje
  redakcyjne [1]  
  internautów [0]  
dodaj recenzję
 
Plakaty [4]
Zdjęcia [13]
Video [1]
 
DVD
 
dodaj do ulubionych
 
Redakcja strony
  vaultdweller
  Duster
  Radosław Sztaba
dodaj/edytuj treść
ostatnia modyfikacja: 2011-01-31
[odsłon: 3787]
Zauważyłeś błędy na stronie?
Napisz do redakcji.
 

Kinomania.org
 

kontakt   |   redakcja   |   reklama   |   regulamin   |   polityka prywatności

Copyright © 2007 - 2012 Filmosfera