Francuz – to brzmi dumnie
Radosław Sztaba | 2024-02-21Źródło: Informacja prasowa
Kino miało swój początek we Francji, dlatego nie dziwi, że rodacy Napoleona i Joanny d'Arc świetnie znają się na dziesiątej muzie, a ich komedie bawią do łez grubo od ponad stu lat.

Francuski jest językiem urzędowym w 29 krajach, jest to trzeci najczęściej studiowany język na świecie. Jest także językiem roboczym ONZ, Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, NATO, Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej oraz Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.

Wszyscy, a już na pewno wszyscy Francuzi, uważają, że kuchnia trójkolorowych jest jedną z najlepszych na świecie. To przekonanie zostało usankcjonowane w 2010 roku, kiedy kuchnia francuska została wpisana na Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Ludzkości.

Lista francuskich wynalazków jest naprawdę długa i imponująca. Znajdują się na niej między innymi łódź podwodna, spadochron, kalkulator oraz TGV (Train à Grande Vitesse ) czyli szybkobieżny pociąg, który w 2007 roku ustanowił rekord prędkości maksymalnej pojazdu szynowego osiągając 574,8 km/h!

Nie dziwi więc, że bohaterowie filmu „Test na teściów” są niezwykle dumni ze swojego francuskiego pochodzenia. Problemy zaczną się, gdy okaże się, że przez całe życie byli w błędzie, a ich korzenie sięgają tam, gdzie nikt się nie spodziewał!

Dokąd doprowadzi wspinaczka po kruchym drzewie genealogicznym własnej rodziny? Jakie rewelacje i pikantne szczególiki kryją jego gałęzie i splątane łańcuchy DNA? I jak żyć ze świadomością, że twoi przodkowie chyba nie do końca byli z tobą szczerzy? To wszystko i jeszcze więcej w najbardziej wyczekiwanej, pełnej gwiazd francuskiej komedii sezonu „Test na teściów”.

Za kamerą filmu „Test na teściów” stanął scenarzysta hitu „Asteriks i Obeliks: Imperium Smoka” Julien Hervé, a do łez rozmieszczać widzów będą: legendarny Christian Clavier („Za jakie grzechy, dobry Boże?”), uwielbiany Didier Bourdon („Alibi.com”) i jak zwykle charyzmatyczna Sylvie Testud („Niczego nie żałuję – Edith Piaf”).

Odliczając dni do wesela i ślubu, Alice i François postanawiają zorganizować wielkie spotkanie swoich, pochodzących z bardzo różnych środowisk rodzin. A przy okazji – namawiają rodziców i przyszłych teściów na wspólne testy DNA. Ich rezultat wprawi wszystkich w osłupienie. Bo czy może być coś gorszego dla konserwatywnego burżuja, niż dowiedzieć się, że nie jest w 100% Francuzem? Albo dla dumnego sprzedawcy samochodów znad Sekwany, że ma on podejrzanie niemieckie korzenie? A to dopiero początek rodzinno-genetycznych kłopotów.