Zło jeszcze nigdy nie wyglądało tak dobrze [recenzja mangi]
Arkadiusz Kajling | 2024-02-09Źródło: Informacja prasowa
Gdy “Cruella” w reżyserii Craiga Gillespie zadebiutowała w kinach pod koniec maja 2021 roku praktycznie od razu spotkała się z entuzjazmem widzów oraz krytyków. Recenzenci chwalili aktorstwo, pomysłowe kostiumy oraz dobór kultowych hitów z lat 70. ubiegłego wieku, a kinomaniacy okrzyknęli film jednym z najlepszych remake’ów Disneya w historii. Nic dziwnego, że wzorem japońskiego komiksu „Piękna i Bestia” z 2017 roku również i w przypadku „Cruelli” otrzymujemy mangowy odpowiednik i to także w polskojęzycznej wersji. Jednak wydany oryginalnie w sierpniu 2021 roku przez VIZ Media tomik nie opowiada tej samej historii, co film z wytwórni Myszki Miki. Zaskoczenie? Na pewno, ale „Cruella” już nas zdążyła przyzwyczaić, że jej wizerunek skutecznie przyciąga całą naszą uwagę, a sama bohaterka jest pełna niespodzianek – nie inaczej jest z historią przedstawioną w komiksie przez Hachi Ishie, będącym amerykańskim debiutem dla tej japońskiej mangaki, o której tak naprawdę wiemy niewiele. Ta patyna tajemniczości wpływa w pewnym sensie na końcowy odbiór dzieła, otaczając postać Cruelli dodatkową aurą zagadkowości, niczym złowieszczy dym wydobywający się z jej papierosa umieszczonego na charakterystycznym, długim ustniku.

Premiera publikacji idealnie trafiła w medialny szum odnośnie sequela filmu – przez długi czas nie było żadnych nowych wieści z planu i fani zaczęli się już obawiać, że Disney ostatecznie anulował projekt (nie byłoby w tym nic dziwnego, w końcu tak było w przypadku serialowego prequela „Pięknej i Bestii” i wygląda na to, że druga część „Aladyna” również może podzielić ten sam los). Z dobrymi wieściami miesiąc temu przybyła jednak Emma Stone, która promując „Biedne istoty” na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Palm Springs potwierdziła w rozmowie z magazynem Variety, że prace nad kontynuacją hitu z 2021 wciąż trwają. I chociaż amerykańska aktorka i zdobywczyni Oscara za główną rolę w musicalu „La La Land” nie podała żadnej konkretnej daty, to zasugerowała, że zdjęcia wystartują wcześniej, niż później, dając do zrozumienia, że widziała już scenariusz produkcji. Zanim jednak poznamy ciąg dalszy historii Cruelli warto zagłębić się w przeszłość i psychikę Estelli, jeszcze zanim odkryła swoją mroczną naturę i wkroczyła na modowe salony, bo droga do jej wielkiego sukcesu nie jest usłana różami – chyba, że tymi z kolcami.

Manga podzielona została na trzy rozdziały o nazwach „Czerń”, „Biel” oraz „Czerwień”, które mają za zadanie rozszerzyć świat i bohaterów znanych nam z filmu. Wydarzenia obejmują czas jeszcze zanim Estella podejmuje pracę w domu towarowym „Liberty”, gdy razem z Jasperem i Horacym zajmowali się drobnymi, ulicznymi oszustwami. Już w pierwszym rozdziale dowiadujemy się, że postać „Cruelli” od zawsze istniała w umyśle bohaterki – jest to coś, na co zwraca uwagę jej mama jeszcze w filmie, radząc, by szybko pożegnała „Cruellę”, gdy ta tylko się pojawi. W mandze Estella prowadzi wewnętrzny dialog z samą sobą przez wszystkie rozdziały komiksu – w końcu Estella i Cruella to dwie twarze jednej osoby, jednak protagonistka ukrywa swoje prawdziwe „ja” z niepewności; z tego samego powodu dziewczyna farbuje swoje włosy na czerwono, by nikt na świecie nie poznał jej prawdziwego charakteru. Na swojej drodze spotyka dwie osoby, które budują w niej nowe poczucie wartości – przypadkowo poznany w klubie chłopak jest zafascynowany muzyką punkową i towarzyszącym jej bezustannie kolorem czarnym, natomiast młoda projektantka Emilia kocha kolor biały.

Dziewczyna studiuje sztukę oraz modę, przygotowując się jednocześnie do wiosennej edycji konkursu projektantów. Estella przykuwa jej uwagę w parku i dziewczyna nalega, by ta zaczęła pracować dla niej jako jej asystentka. Bohaterka zgadza się, choć niechętnie i szybko przekonuje się, że Emilii brak przebojowości oraz pomysłów, a Estella ma stanowić ich kreatywne źródło. To tylko utwierdza naszą bohaterkę o wyjątkowości daru jaki posiada, którego nie może dłużej ukrywać i pragnie zamanifestować to również przemianą zewnętrzną. Bez wątpienia obserwujemy znacznie dłuższą drogę Estelli do bycia projektantką – w filmie widzimy tylko krótki montaż tworzenia poszczególnych projektów z czasów jej życia na ulicy, w mandze możemy skupić się na konkretnym projekcie (jeden z nich bohaterka po utworzeniu od razu niszczy tłumacząc się, że był „zbyt nudny”, co uzmysławia nam, że Cruella stopniowo rozwijała swój dar, akceptując końcowe efekty po licznych autorskich poprawkach). Nowi bohaterowie błyskawicznie zauważają artystyczny potencjał Estelli opierając swoje opinie na wyglądzie bohaterki, podczas gdy w filmie to dopiero jej projekty przykuwają wzrok głównej antagonistki.

Mimo iż manga nie podąża za fabułą filmu z 2021 roku, w komiksie znajdziemy wiele nawiązań do disnejowskiej produkcji – Estella farbuje swoje włosy na czerwono, razem z Horacym i Jasperem mieszkają na opuszczonym poddaszu, Emilia posiada magazyny mody House of Baroness, a Estella wspomina zimowy bal u von Hellmannów. Nawiązań jest sporo, przez co łatwo nam powiązać rysunkowych bohaterów z filmem aktorskim – w końcu to komiks powstał w oparciu o film, a nie odwrotnie. Estellę nawiedzają też koszmary odnośnie tragicznych wydarzeń z przeszłości, dziewczyna mierzy się z nimi w każdym rozdziale wraz z nastaniem każdej zimy, gdyż to właśnie ta pora roku przypomina jej o tym bolesnym doświadczeniu – w filmie bohaterka przypomina sobie o tym dopiero na „czarno-białym” balu zorganizowanym przez Baronessę, co stanowi ciekawy kontrast w porównaniu z papierową wersją. Mając to w świadomości zemsta Estelli wydaje się być bardziej usprawiedliwiona i smakuje zdecydowanie lepiej, gdyż dojrzewała w umyśle bohaterki po prostu dłużej.

Ciekawie wygląda też kreska – podobnie jak w przypadku „Pięknej i Bestii” również i tutaj należało znaleźć balans pomiędzy projektami postaci z filmu, a rysunkami komiksowymi i ponownie udało się osiągnąć sukces. Bez problemu rozpoznamy tu główne postaci, w tym ich czteronożnych pupili, ale najwięcej uwagi przykuwają tu nowe osoby, głównie Emilia, której autorka poświęca najwięcej czasu (w epilogu również poznajemy jak przebiegała jej ścieżka kariery po spotkaniu z Estellą). Świetne wrażenie robią też modowe projekty Estelli, szczególnie jej przebrania wykorzystywane do ulicznych skoków – nie znajdziemy tu powielonych z filmu strojów, ale autorskie stylizacje, które świetnie wpasowują się w stylistykę lat 70. Charakterystyczny styl Hachi Ishie widoczny jest również na innych grafikach tej mangaki dostępnych w sieci – nierzadko utrzymanych w kolorystyce czerni, bieli oraz czerwieni, a także zdradzających fascynację twórczyni modą, co tylko potwierdza, że wybór Ishie na ilustratorkę rodzącej się na naszych oczach fashionistki, a w konsekwencji kreatorki trendów i stylu Londynu lat 70. ubiegłego wieku był strzałem w dziesiątkę.

WYDANIE KSIĄŻKOWE

Manga „Cruella: Czerń, Biel i Czerwień” została wydana w Polsce przez wydawnictwo Egmont i jest dokładną kopią edycji z 2021 roku przygotowanej oryginalnie przez amerykańską firmę VIZ Media, która działa na rynku wydawniczym od ponad trzech dekad. Komiks został wydany jako jednotomówka, co oznacza, że cała historia stworzona przez twórców została ograniczona do jednego woluminu i stanowi zamkniętą całość. Bardzo ważnym i ciekawym aspektem wydania jest jego przystosowanie do zachodnich standardów czytelniczych – japońskie komiksy czytamy zwykle od końca, co dla Amerykanina, czy Europejczyka może stanowić nie lada wyzwanie. „Cruella” natomiast została wydana w duchu zachodnich powieści graficznych, co zdecydowanie wpływa na komfort lektury, gdyż nie musimy zastanawiać się, czy prawidłowo odczytujemy kolejne „dymki”. Projekt graficzny okładki świetnie nawiązuje do punkowego świata filmu, czyli Londynu lat 70-tych i wykorzystuje paletę barw nawiązującą do filmu i głównej postaci, a jej powiększony format sprawia, ze wygodnie leży w dłoniach. Mając w rękach obie edycje muszę przyznać, że „nasza” wersja zdecydowanie wygrywa – VIZ Media wydał mangę w miękkiej oprawie bez dodatkowej papierowej okładki, natomiast polskie wydanie zawiera kolorową obwolutę, pod którą kryje się czarno-biała okładka. Nie bez znaczenia jest również papier – amerykańskie wydanie wykorzystuje grubszy papier offsetowy o beżowym odcieniu, który łatwiej się deformuje i jest nieco szorstki w dotyku, natomiast nasz krajowy odpowiednik posiada cieńszy papier o niższej gramaturze przez co polskie wydanie „Cruelli” wydaje się wizualnie ciut cieńsze, mimo tej samej ilości stron.

OPIS WYDAWCY: Manga rozwija wątki słynnego filmu o jednym z najlepiej ubranych disnejowskich czarnych charakterów – nikczemnej Cruelli De Mon! Nie zawsze była Cruellą. Obdarzona talentem i wyobraźnią Estella marzy o karierze projektantki mody, jednak cały świat jakby sprzysiągł się przeciwko niej. Życie opierające się na złodziejskim fachu nie opływa w dostatki, ale Estella wierzy, że w Londynie lat 70., sercu świata mody, jej marzenia wreszcie się spełnią! Dowiedz się, jak wyglądało życie ambitnej projektantki oraz jej najlepszych przyjaciół i wspólników, Horacego i Jaspera, nim na scenie pojawiła się wyrachowana i nieznosząca sprzeciwu Cruella!

Filmowa „Cruella” okazała się niespodzianką i zaskoczeniem na każdym polu – czy to pod względem wciągającej historii, kultowej muzyki, czy przykuwających oko kostiumów. Również wersja komiksowa zaskakuje czytelników, gdyż dopowiada nam więcej do głównej historii i stanowi powiew świeżości w japońskich komiksach promujących filmy Disneya. Cieszy mnie, że otrzymujemy takie „wypełnienie” w postaci rozszerzonej historii, pogłębiającej skomplikowany portret psychologiczny jednego z najbardziej znanych Czarnych Charakterów stworzonych przez Disneya jeszcze zanim film z 2021 roku doczeka się kontynuacji. A początki złoczyńców od zawsze fascynowały czytelników – nie inaczej jest w przypadku „Cruelli”. Gdy film w 2022 roku zdobył Oscara za najlepsze kostiumy dla Jenny Beavan, wszyscy byli zgodni, że brytyjska twórczyni kostiumów bezsprzecznie zasłużyła na nagrodę, a zło w jej wydaniu jeszcze nigdy nie wyglądało tak dobrze – komiks koncentruje się również na tej pasji głównej bohaterki i jej artystycznych wyborach, które jak się dowiemy stanowiły także inspirację dla jej otoczenia. Samą mangę czyta się szybko i przyjemnie – polska edycja stanowi dokładną kopię komiksu wydanego w 2021 roku przez VIZ Media, jednak została wydana na lepszym wizualnie papierze i z dodatkową kolorową obwolutą. Komiks z pewnością zaciekawi wszystkich tych, którym film z Emmą Stone przypadł do gustu i chcieliby pogłębić swoją wiedzę dotyczącą bohaterki i jej świata. Jednak nawet dla osób niezaznajomionych z filmem, manga stanowić będzie świetny wstęp do produkcji Disneya, gdyż wypełnia lukę w długiej (i nie opowiedzianej do końca) drodze do fizycznej i mentalnej transformacji jednej z najbardziej znanych filmowych antagonistek. Fanów japońskich komiksów z pewnością nie trzeba zachęcać, gdyż najnowsza manga Disneya będzie świetnym dodatkiem i ozdobą każdej kolekcji.

Wydawca: Egmont Polska
Data wydania: 31.01.2024
Wymiary: 14,8 x 21 cm
Oprawa: miękka z obwolutą
Stron: 176

Recenzowany komiks zakupicie w sklepie Egmont.