Całun dla Bergmana
Jola | 2007-08-08Źródło: movies.yahoo.com

Ingmar Bergman pragnął, aby jego pogrzeb był skromną uroczystością w gronie rodziny oraz przyjaciół tak więc jego najbliżsi postanowili zastosować się do ostatniego życzenia zmarłego.


Bergman zmarł w zeszłym tygodniu w wieku 89 lat. Do tej pory w sprawie pogrzebu ustalono, że odbędzie się on na wyspie Faro, gdzie reżyser spędził w odosobnieniu ostatnie lata życia i że będzie miał kameralny charakter. Nie ustalono jeszcze daty tego wydarzenia. Wygląda na to, że na całą sprawę spuszczono zasłonę milczenia, bowiem nawet mieszkańcy wyspy nie chcą puścić pary z ust: "Nawet gdybym coś wiedziała, to bym nie powiedziała" - mówi Kerstin Kalstrom, nauczycielka w szkole podstawowej, która jest rezydentką wyspy od ponad 40 lat - "Ludzie z Faro nic nie powiedzą".

 

Bergman zmarł 30 lipca w swoim domu na Faro położonej na północ od największej bałtyckiej wyspy - Gotlandii. Znany jest jako twórca podejmujacej apokaliptyczny, mistyczny temat "Siódmej pieczęci" oraz nagrodzonego Oscarem "Fany i Aleksander" i przeszedł do historii jako jeden z najwybitniejszych mistrzów kina.

  
Szwedzki pisarz Henning Mankell, mąż córki Bergmana Evy poinformował media o tym, że pogrzeb będzie miał miejsce w kościele na Faro a usługującym duchownym będzie lokalny wikary.

 

Wikary Agneta Soderdahl unika jednoznacznej wypowiedzi w tej sprawie twierdząc, że przez rezydentów Faro została zobligowana słowem honoru do milczenia. Bergman samotnie żyjący na wyspie cenił sobie wysoko prywatność jaką zapewniali mu jego dyskretni sąsiedzi.

 

"Kiedy ktokolwiek z obcych będzie wypytywał o położenie mojego domu nikt nigdy nie zechce udzielić żadnej wskazówki" - powiedział reżyser w telewizyjnym wywiadzie w 2004 roku.

 

Przypuszczalnie szczątki Bergmana zostaną złożone na cmentarzu w Faro, aczkolwiek niektóre szwedzkie media spekulowały, że powinien spocząć u boku ostatniej, piątej z kolei żony, Ingrid von Rosen, która zmarła w 1995 i leży na cmentarzu w pobliżu kościoła Roslagsbro w Norrtalje znajdującym się na kontynencie na północ od Sztokholmu.

 

Ulla Kallberg, urzędnik parafialny powiedziała, że imię Bergmana jest wyryte na nagrobku von Rosen ale nie jest wiadome, czy jej ciało zostanie przeniesione do Faro czy też Bergman spocznie w grobie obok żony. "Nadal nic nie wiadomo w tej sprawie" - odpowiada Kallberg. Jeden ze szwedzkich brukowców Aftonbladet powołując sie na rzekomą wypowiedź syna reżysera twierdzi, że Bergman zostawił swojej rodzinie instrukcje odnośnie jego pochówku, gdzie zastrzegł sobie, że nie życzy sobie nad grobem żadnych przemówień, wieńców z girlandami, chórów i orkiestr. "Postąpimy zgodnie z życzeniem taty" - cytuje gazeta wypowiedź Ingmara - syna. Pozostali członkowie rodziny nie odpowiadają na telefony.