Miniatura plakatu filmu Chce się żyć

Chce się żyć

2013 | Polska | Obyczajowy | 107 min

"Dobrze jest" [recenzja DVD]

Mateusz Michałek | 21-04-2014
Jerzy Stuhr zapytany kiedyś przez jednego z dziennikarzy, czy trudno rozbawić widza, odparł „Znacznie gorzej jest go rozbawić, doprowadzić do łez i ponownie rozbawić. To jest wspaniałe”. Takim właśnie filmem jest „Chce się żyć”, który jest najbardziej optymistycznym i wzruszającym obrazem polskiej kinematografii ostatnich lat. To również obowiązkowa pozycja w zbiorze każdego szanującego się kinomaniaka.
 
Kiedy Mateusz (Dawid Ogrodnik) przyszedł na świat, lekarze wydali na niego wyrok, uznając go za „roślinę”. Jednak rodzice chłopca (Arkadiusz Jakubik i Dorota Kolak) nigdy nie pogodzili się z tą diagnozą, wierząc, że mimo problemów z komunikacją, ich syn jest w pełni sprawny intelektualnie…
 
Jednym z głównych problemów polskiego kina jest brak umiejętności opowiadania optymistycznych historii. Uwielbiamy natomiast skarżyć się na trudny los, narzekać na polityków i przedstawiać depresyjne opowieści, bawić się przy disco polo i oglądać komedie dla intelektualnych troglodytów. Wszystkie te cechy znajdują swoje odwzorowanie w polskiej kinematografii, wielokrotnie szarej, przygnębiającej i mało zabawnej. „Chce się żyć”  Macieja Pieprzycy wyróżnia się na tle polskich produkcji.
 
Główną zaletą filmu Pieprzycy jest doskonały scenariusz inspirowany prawdziwymi wydarzeniami. Polski reżyser podążając utartymi śladami zagranicznych filmowców wykorzystuje w swoim obrazie historie żyjącego bohatera. Ukazuje w swojej produkcji niepowtarzalne losy Mateusza, uznanego przez bliskich i lekarzy za całkowicie upośledzonego. Reżyser umiejętnie buduje nasze zainteresowanie głównym bohaterem. Obserwujemy kolejne etapy dorastania Mateusza. Jego walkę z ograniczeniami i ułomnością oraz postacie wywierające wpływ na jego życia. Pieprzyca sprawnie manipuluje nastrojem widzów, przeprowadzając ich poprzez kolejne etapy kinematograficznego  katharsis. Reżyser doprowadza obserwatora  na przemian do płaczu, uśmiechu przez łzy, by ponownie z całą siłą uderzyć w przygnębiające tony. To wszystko sprawia, że niemal przez cały seans z zainteresowaniem wyczekujemy dalszych losów Mateusza, postaci równie tragicznej, co odważnej i wielowymiarowej.  Twórca w wyrafinowany sposób manipuluje uczuciami widzów, wciąga ich w świat Mateusza, motywuje do interpretacji jego zachowań i zadumy nad jego skomplikowanym losem. Pieprzyca z polotem potęguje odczucia widzów przyglądając się światu oczami bohatera. Ten prosty zabieg, zastosowany wcześniej w  „Motylu i Skafandrze”,  dodaje „Chce się żyć” dodatkowego kolorytu i pozwala nabrać produkcji niezwykłej realistyczności. Wielokrotnie wyłącznie jedno zdanie, czy niestosowny żart sytuacyjny pozwala grającemu Mateusza –  Dawidowi Ogrodnikowi rozładować napięcie wywołane dramatycznym losem bohatera oraz przede wszystkim nieoczekiwanie zmienić nastrój danej sceny.
 
Nie sposób w kontekście rozważań na temat „Chce się żyć” nie wspomnieć o genialnym Dawidzie Ogrodniku. Oglądając zwiastun produkcji Pieprzycy byłem przekonany, że rolę Mateusza niemal na pewno zagrał aktor, o jakimś stopniu upośledzenia. Zaskoczeniem okazała się pewna audycja w telewizji, w której gwiazda obrazu opowiadała o swoich przygotowaniach do roli. Niezwykle utalentowany Ogrodnik nie zagrał upośledzonego bohatera. On nim został! Niemal przez cały seans obrazu nie mamy żadnych wątpliwości, co do geniuszu aktora, który przekonująco i w pełny poświęcenia sposób oddaje ograniczenia Mateusza. Można pokusić się o stwierdzenie, że gdyby „Chce się żyć” było amerykańskim filmem, to Ogrodnik w tym roku walczyłby o Oscara.

Na uwagę zasługuje wydanie DVD oferowane przez dystrybutora, na którym znajdziemy – tak niespotykane na rynku –  sceny nie wykorzystane w obrazie.  Większość z nich pogłębia część wątków fabularnych zaprezentowanych w filmie,  jednak na etapie postprodukcji słusznie okazały się zbyt wydłużające (już i tak długi) obraz. Niemniej, na płycie znajdziemy dwie perełki, poszerzające pewne niewytłumaczone w „Chce się żyć” historie. Jednym z nich jest pierwsza wspólna scena  Anny z Mateuszem, nadająca głębszy sens ich relacjom. Ciekawa jest również pierwsza próba samobójcza głównego bohatera, również nie zaprezentowana w ostatecznej wersji obrazu.
W wydaniu DVD znajdziemy również wywiad z Dawidem Ogrodnikiem i Kamilem Tkaczem, którzy opowiadają widzom zarówno o kulisach powstawania filmu, jak i o pewnej spójności związanej ze sposobem kreowania postaci Mateusza.

Niewiele jest filmów, po których widz pozostaje oniemiały z zachwytu. Niewątpliwie jednym z nich jest „Chce się żyć” Pieprzycy. To jedna z tych produkcji, po których na sercu raźniej, jesteśmy znacznie bardziej empatyczni i patrzymy na świat w zupełnie innych barwach. Słowa jednak nie oddadzą fenomenu produkcji Pieprzycy, który zawiera się w pełnej gamie emocji przeżywanych w czasie projekcji obrazu. „Chce się żyć” musisz po prostu zobaczyć…



Recenzja powstała dzięki współpracy z Kino Świat - dystrybutorem filmu na DVD.
Reżyseria
Dystrybutor
Premiera
25-08-2013 (Festiwal Filmowy w Montréalu)
11-10-2013 (Polska)
5,0
Ocena filmu
głosów: 5
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

Mariusz Kłos
vaultdweller
Radosław Sztaba
Agnieszka Janczyk