duża fotografia filmu Żywioł. Deepwater Horizon
Miniatura plakatu filmu Żywioł. Deepwater Horizon

Żywioł. Deepwater Horizon

Deepwater Horizon

2016 | USA | Akcja, Dramat, Thriller

Katastrofa dla ludzi, fauny i flory

„Deepwater Horizon” to ważna produkcja, której twórcy próbują odpowiedzieć na pytanie, jak mogło dojść do jednej z największych współczesnych katastrof ekologicznych. Film oparty na faktach przedstawia platformę wiertniczą należącą do BP, gdzie 20 kwietnia 2010 roku wskutek zaniedbań do Zatoki Meksykańskiej trafia wyciekająca ropa. Tytuł filmu to nazwa platformy — oznacza miejsce, w którym doszło do tragedii, dlatego trudno zrozumieć jego „tłumaczenie” na język polski. Ostatnio w modzie jest podanie przekładu i zachowanie oryginalnej nazwy — dopiski typu „Nice guys. Równi goście”. Równie trudno znaleźć sens takiego zabiegu. Z definicji żywioł odnosi się do sił natury, zatem czy wyciek ropy ma odnosić się do skażenia wody, czy to jednak wybuch pożaru na platformie związany jest z żywiołem ognia oraz, czy to ropa ma być nowym żywiołem, ten problem pozostaje nierozwiązany. Wydaje się, że dla realizatorów ważniejsza była sama lokacja oraz zdarzenia, jakie miały na niej miejsce.


Przekroczona norma dopuszczalnej wartości, brak należytej kontroli i przestrzegania zasad bezpieczeństwa, które doprowadziły w ostateczności do usterki, w konsekwencji do wycieku ropy, powodując tym samym zanieczyszczenia porównywalne do skażenia powietrza pyłem z czynnego wulkanu Eyjafjallajökull, który uaktywnił się mniej więcej w tym samym czasie. W filmie pojawiają się bohaterowie, którym zależy na utrzymaniu standardów jakości, jednak postaci te nie podejmują ważnych i ostatecznych decyzji dotyczących zachowania ostrożności. Scena, w której pracownicy BP wręczają kontrolerowi Jimmowi Hallerowi (Kurt Russell) statuetkę przyznaną firmie za utrzymywanie bezpieczeństwa na najwyższym poziomie jest wymownie ironiczna.


Film Petera Berga skupia się na rodzinach, życiu prywatnym pracowników, tym samym tworząc fabułę ukazującą także prywatny, a nie tylko ogólnie społeczny, dramat.


Mark Wahlberg, niedoceniony za swoją kreację w innym filmie traktującym o ekologii (choć pozostającym w sferze wyobraźni na temat natury), „Zdarzeniu” M. Nighta Shyamalana, tutaj gra Mike’a Williamsa, przykładnego męża i ojca córeczki, która przygotowuje referat o pracy taty, porównując odkrywanie złóż ropy do wykopalisk szczątek dinozaurów, co ma podkreślić ważność zawodu rodzica. Domowy eksperyment z puszką napoju gazowanego ma unaocznić, jak dochodzi do znalezienia złoża, a nieoczekiwany wybuch strumienia stanowi zapowiedź przyszłej katastrofy. Kolejnym złym znakiem jest kolor krawata jednego z pracowników BP, który przynosi pecha. Berg już od prologu historii wielokrotnie wskazywał, że bohaterów czeka dramat: zepsuty samochód, zderzenie mewy z helikopterem, ptaka z mechaniką, natury z rzeczą stworzoną przez człowieka, niczym ponura przepowiednia, że najgorsze nadejdzie, przynosząc wielkie straty ekosferze. Również ważne informacje o stanie odwiertów nie zostały przekazane postaciom w należyty sposób, ponieważ zagłuszał ich huk śmigieł helikoptera. Podobne znaki można obserwować podczas kolejnych minut seansu.


Nie jest to pierwsze spotkanie aktora i reżysera. Poprzednio panowie współpracowali na planie „Ocalonego”, gdzie Wahlberg zagrał na wyższym poziomie niż w „Deepwater…”, aczkolwiek Berg nie umożliwia aktorowi kreacji ponad oddanie hołdu prawdziwym bohaterom, których portretuje.


Bergowi, który potrafi tworzyć zarówno dobre filmy, takie jak „Gorzej być nie może” czy „Królestwo”, zdarza się spadek formy, w efekcie powstają słabsze produkcje, jak „Battleship: Bitwa o Ziemię”; tym razem przedstawia historię w sposób w miarę stonowany, dość poprawny. Szczegóły dotyczące platformy, załogi, położenia, kolejnych poczynań załogi są podane widzom w postaci napisów, co ma stanowić dokumentacyjny dodatek, przypomnienie, że przedstawione wydarzenia są oparte na faktach, o czym poinformowano na początku produkcji. Akcja ratunkowa została przedstawione jako działania sprawnej grupy ludzi, którzy natychmiastowo podejmują kroki udzielenia pomocy poszkodowanym na platformie. 


To czynnik ludzki na platformie zawiódł i w efekcie spowodował katastrofę ekologiczną, jak wskazuje reżyser. Wybuch pożaru oraz ewakuacja zostały przedstawione za pomocą ruchomej kamery. Chaotyczne zdjęcia Ekwadorczyka Enrique Chediaka, operatora w znakomitym thrillerze „Turistas” Johna Stockwella z Joshem Duhamelem, Olivią Wilde, Melissą George i Desmondem Askew, a także współpracującego z Dannym Boylem przy takich produkcjach jak „28 tygodni później” i „127 godzin”, towarzysząca im przejmująca muzyka autorstwa dobrego kompozytora Steve’a Jablonsky’ego sprawiają, że sceny przedstawiające pracowników pozostałych na platformie, próbujących zachować życie, są przekonujące i dość wiarygodnie oddają uczucia, jakie musiały towarzyszyć pierwowzorom postaci. Równie dramatyczna jest scena odczytywania przez Mr. Jimma listy pracowników, aby sprawdzić, czy wszyscy przeżyli.



Kreacja Kurta Russella to kolejna perełka w dorobku aktora. Kate Hudson w roli żony Williamsa, Felicii, wypadła wiarygodnie, aczkolwiek jest to gra bez wyrazu, polotu charakterystycznego dla aktorki. John Malkovich jako Donald Vidrine, pracownik nadzorczy BP, którego rozkaz kontynuacji odwiertu przyczynił się do rozwoju przedstawionych wydarzeń, wypadł przekonująco. Jak informują napisy końcowe, poważne zarzuty postawione panu Vidrine’owi zostały wycofane w zeszłym roku. Berg skupił się na pokazaniu relacji z punktu widzenia Mike’a Williamsa, pokazując zdjęcie jego rodziny oraz nagrania ze składanych zeznań dotyczących zajścia na platformie. Zdjęciu Andrei Fleytas, którą zagrała Gina Rodriguez, zeznanie towarzyszy z offu. Przedstawiono także zdjęcia ofiar. Reżyser zaznaczył, że była to największa katastrofa dotycząca złóż ropy w historii Stanów Zjednoczonych, która trwała przez 87 dni. Niestety, Berg skupił się wyłącznie na ludzkiej tragedii, zapominając o konsekwencjach, jakie zaszły w tamtym rejonie w ekosferze. 

Również dobór obsady pozostawia wiele do życzenia i ma tyle wspólnego z rzeczywistością, co casting przeprowadzony do filmu „Niemożliwe” z 2012 roku w reżyserii L. A. Bayony z dobrymi kreacjami Ewana McGregora i Naomi Watts, choć od produkcji traktujących o kataklizmach i dramatach rodzin, wypadałoby wymagać więcej realizmu. Wcześniej Berg nie miał takich obiekcji, kiedy tworzył dobrą produkcję „Friday Night Lights” (zarówno film, jak i serial) na podstawie książki Buzza Bissingera: „Friday Night Lights: A Town, A Team, A Dream” czy wspominanego „Ocalonego” na podstawie „Lone Survivor” Marcusa Luttrella i Patricka Robinsona z niemal dokumentalnymi zdjęciami rejestrujących wydarzenia w Afganistanie oraz zdjęciami poległych żołnierzy. Podobny zabieg reżyser wykorzystał w „Deepwater Horizon”.


Warto dla porównania obejrzeć pilot serialu „Newsroom”, gdzie katastrofa na platformie stała się najważniejszą wiadomością, a całe zdarzenie zostało przedstawione z punktu widzenia dziennikarzy szukających informacji i przyczyn tragedii.

Reżyseria
Dystrybutor
Premiera
30-09-2016 (Polska)
28-09-2016 (Świat)
3,3
Ocena filmu
głosów: 3
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

arcio
Marta Suchocka
Radosław Sztaba