Miniatura plakatu filmu Żona doskonała

Żona doskonała

Potiche

2010 | Francja | Komedia | 103 min

Żona doskonała, ale czy komedia też?

j_n | 26-04-2011
Żona tylko w tytule, ponieważ na co dzień Suzanne Pujot (Catherine Deneuve) w swoim życiu i małżeństwie pełni raczej rolę bibelotu (taki też jest tytuł tego filmu w oryginalnym tłumaczeniu). Reprezentacyjna i urocza, zgrabnie wkomponowuje się w bogate otoczenie swojego męża. Ale równie łatwo daje się w nim przestawiać, uciszać i zastępować, ponieważ ozdoby i kobiety głosu nie mają - zwłaszcza w interesach i we Francji lat 70.

Suzanne wydaje się być jednak pogodzona ze swoim losem. Pisze wierszyki na łonie natury, wieczorami haftuje obrusy i przymyka oko na kolejne zdrady męża – apodyktycznego właściciela fabryki parasolek. Jak na tamte czasy i warunki żona spełniona… lub raczej w pełni pogodzona ze swoim nieszczęściem. Taki kobiecy los, który podziela nie tylko ona, ale również kochanka jej męża czy, wydawałoby się, dość wyzwolona i pewna siebie córka.

Przypadek, robotnicy, znienawidzony były kochanek i trochę komunizmu sprawiają, że jej los niespodziewanie się odmienia. Okazuje się, że to, co jest końcem kariery jej męża, staje się dla niej okazją do rozpoczęcia nowego życia. W fabryce Robera Pujol (a raczej w fabryce wniesionej przez jego żonę w posagu) dochodzi do robotniczego przewrotu, który „obala” jego dyktatorską władzę, a na fotelu prezesa obsadza właśnie Suzanne. I wtedy nadchodzi prawdziwa rewolucja: w spódnicy, z kobiecym urokiem i głową pełną pomysłów. 

Suzanne, wspólnie z dziećmi, a nawet przy pomocy byłej kochanki męża oraz jego największego wroga (Gerard Depardieu), buduje na nowo wizerunek przedsiębiorstwa i swoje nowe życie. Pokazuje, że kobieta po pięćdziesiątce może się odnaleźć nie tylko w kuchni, ogrodzie czy salonie, ale nadal może czerpać satysfakcję z życia. Robi to, co wcześniej wydawało się jej niestosowne dla jej płci i wieku, i ma przy tym dużo zabawy. Zresztą podobnie jak widzowie „Żony doskonałej”.

„Żona doskonała” Francois Ozona to komedia uroczo zabawna i zgrabna w swoistym, nieco „staroświeckim” stylu. Wywołująca raczej słodki uśmiech pełen sympatii dla bohaterów niż głośne salwy śmiechu. Lekko, ze zgrabną ironią i dystansem przedstawia nam sytuację kobiet tkwiących w narzuconych im rolach: potulnych i wiernych żon, zawsze gotowych do poświęcenia matek, nieskazitelnych obiektów uwielbienia czy seksownych sekretarek, spełniających wszelkie polecenia i fantazje szefa. Z przyzwyczajenia, pogodzone z losem pozostają grzecznie w pozycjach, w jakich ustawili je mężczyźni, nie widząc dla siebie żadnej możliwości zmiany czy wygodniejszego „ustawienia”. Ale Catherine Deneuve jako żona doskonała zrobi z tym wszystkim porządek, a raczej go całkowicie go odwróci. Ostatecznie okaże się, że ani kobiety, ani żony nie są takie święte, asystentki - łatwe i naiwne, a kobiety nowoczesne takie do końca wyzwolone… A najbardziej z tego wszystkiego zdziwieni będą mężczyźni, którym dotychczas wydawało się, że mają wszystkie te kobiety pod całkowitą kontrolą i wiedzą o nich wszystko. Według mnie można się przejść do kina, chociażby po to, aby zobaczyć ich zaskoczone i biedne miny. Urocze.
Reżyseria
Dystrybutor
Premiera
04-09-2010 (Festiwal Filmowy w Wenecji)
01-04-2011 (Polska)
05-11-2010 (Świat)
3,7
Ocena filmu
głosów: 3
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

vaultdweller
Radosław Sztaba