Miniatura plakatu filmu Prawo zemsty

Prawo zemsty

Law Abiding Citizen

2009 | USA | Dramat, Thriller | 109 min

Sensacyjne kino rozrywkowe do potęgi n

Motyw zemsty jest nośnym tematem, po który wciąż często sięgają twórcy kolejnych filmów sensacyjnych, tudzież dramatów. W takich produkcjach występuje na ogół wyrazisty główny bohater, który balansując na granicy prawa – a często nawet ją przekraczając – zdobywa sympatię widza, bez względu na środki, jakich używa do osiągnięcia celu. F. Gary Gray w swoim filmie „Prawo zemsty” podejmuje temat nieco inaczej i m.in. dzięki temu jego produkcję ogląda się znakomicie.

Żona i córka Clyde’a Sheltona zostają zamordowane we własnym domu. Ciężko ranny mężczyzna, będący naocznym świadkiem zbrodni, uchodzi z życiem. Po schwytaniu przestępców, jeden z nich decyduje się zeznawać przeciwko drugiemu, dzięki czemu pójdzie na ugodę z prokuratorem. Mija dziesięć lat. Ames i Darby, mordercy rodziny Sheltona, giną w przerażający sposób, zaś oskarżony mężczyzna zostaje osadzony w więzieniu. Tymczasem umierają kolejne osoby, które miały cokolwiek wspólnego z procesem sprzed dziesięciu lat…

Mistrz suspensu, Alfred Hitchcock, twierdził, że film należy zacząć od trzęsienia ziemi, a później napięcie powinno rosnąć. Dokładnie tak jest w przypadku „Prawa zemsty”, od samego początku nabierającego tempa, które następnie jest systematycznie podkręcane. Największą zaletą produkcji jest scenariusz Kurta Wimmera. Historia Clyde’a Sheltona zaskakuje co chwilę, bohater zachowuje się w sposób nieprzewidywalny, a zaintrygowany widz zadaje sobie pytanie, „co też się za moment wydarzy?” Wszystko dzieje się w iście zawrotnym tempie, które nie pozwala na chwilę nudy, co potęgowane jest kolejnymi zaskakującymi rozwiązaniami. Choć początkowo rozstrzygnięcie kwestii, kto jest dobry, a kto zły, zdaje się być dziecinnie proste, wraz z rozwojem wydarzeń zaczyna się komplikować, za co odpowiada sam główny bohater. Piętnujący niedoskonałości systemu prawnego Shelton jest postacią wielowymiarową, która wprawdzie okazuje się egoistyczna i bezwzględna, lecz z drugiej strony zyskuje sympatię widza. Odtwarzający tę rolę Gerald Butler spisał się więc naprawdę nieźle.

„Prawo zemsty” mogłoby w swoim gatunku uchodzić za arcydzieło, gdyby nie zawierało kilku słabszych elementów. Naiwny jest udział we wszystkich akcjach policyjnych prokuratora, któremu niestraszne są przelatujące nad głową kule czy bezprawne włamania. Zaiste Stany Zjednoczone muszą być niesamowitym krajem, skoro nawet prokurator staje się wiodącym członkiem ekipy stróżów prawa… Zdaję sobie sprawę, że realizm nie jest najważniejszą częścią składową rozrywkowego kina sensacyjnego, jednak w tym przypadku przesadzono. Choć całą intrygę ogląda się świetnie, jest ona z rodzaju „mission impossible” i w pewnym momencie jej nieprawdopodobieństwo zaczyna przeszkadzać. Ponadto twórcy nie ustrzegli się paru patetycznych, oklepanych motywów, szkoda też bądź co bądź przewidywalnego zakończenia tego nieprzewidywalnego filmu.

Choć obrazu F. Gary Graya raczej długo się nie zapamięta, moim zdaniem warto po niego sięgnąć, ponieważ ogląda się go znakomicie. Za dostarczoną rozrywkę szóstka, za realizm pała – uśrednienia nie będzie, gdyż „Prawo zemsty” zasługuje na solidną czwórkę z plusem.
Reżyseria
Dystrybutor
Premiera
27-11-2009 (Polska)
16-10-2009 (Świat)
4,1
Ocena filmu
głosów: 12
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

arcio
vaultdweller
swomma
Mikez
Radosław Sztaba