Miniatura plakatu filmu Piraci!

Piraci!

The Pirates! Band of Misfits

2012 | Wielka Brytania, USA | Przygodowy, Animowany, Familijny | 88 min

Bajka czy już komedia?

Mateusz Michałek | 22-04-2012
Filmy o piratach przez lata nie cieszyły się zainteresowaniem widzów i krytyków filmowych, na jednym z nich poległ sam Roman Polański. Klątwę przezwyciężył dopiero Gore Verbinski w 2003 roku „Piratami z Karaibów: Klątwą Czarnej Perły” (znaczący tytuł, nieprawdaż?). Przedmiotem tej recenzji nie jest jednak kolejny Disneyowski sequel z Deppem w roli głównej, lecz zupełnie nowi, oryginalni i nieszablonowi „Piraci!”, nie śmierdzący niczym kolejne części „Piratów z Karaibów” nieświeżą rybą.

W animowanej komedii „Piraci!” z przyjemnością obserwujemy przygody Kapitana Pirackiego, człowieka o bujnej brodzie i wielkim zamiłowaniu do łupienia statków, któremu niestety brakuje szczęścia w tym fachu. Jednak z wierną załogą u boku Kapitan nie zważa na przeciwności losu i dąży do wymarzonego celu: chce zostać Piratem Roku. Jest to zadanie, które poprowadzi naszych bohaterów od wybrzeży egzotycznej Krwawej Wyspy do mglistych ulic Londynu. Kapitan i załoga będą musieli stawić czoła diabolicznej Królowej i współpracować z nieszczęśliwie zakochanym naukowcem. Ale nigdy nie stracą z oczu tego, co dla pirata jest najważniejsze: przygody!

Już na wstępie należy zaznaczyć, że produkcja skierowana jest przede wszystkim do starszych widzów, zafascynowanych angielskim humorem. Ten kto doskonale bawił się oglądając „Allo, Allo” również na projekcji „Piratów!” znajdzie dla siebie miejsce. Problem pojawia się natomiast w przypadku dzieci, wielokrotnie nie potrafiących zrozumieć pewnych aluzji do popkultury, satyry czy pastiszu, jednak to właśnie dla nich producenci postanowili wprowadzić mniej irytujące niż na ogół, slapstickowe gagi.

Warto zwrócić uwagę, że „Piraci!” to przede wszystkim doskonała komedia, w której niemal każda scena niesie za sobą uśmiech na twarzy, subtelny humor, nie sprowadzający się wyłącznie do sprośnych aluzji i prostackich żartów, prowadzi w konsekwencji do niebanalnej puenty. Każda minuta seansu przynosi pewną groteskę i przejaskrawienie, a sami twórcy w rewelacyjny i wyszukany sposób bawią się konwencją oraz drwią z tak popularnych współcześnie pirackich przygód, czy naukowej darwinowskiej teorii ewolucji. Imiona bohaterów takich jak Kapitan Piracki, czy Pirat Lubiący Kotki w znamienny sposób szydzą z tytułów pirackich takich jak Rudobrody. W charakterystyczny, prześmiewczy sposób producenci przedstawili również czasy wiktoriańskie i królową, tym razem jako pulchną tyrankę, nie zważającą na dobro obywateli, lecz na własne snobistyczne potrzeby.

Niemal wszystkie sceny odznaczają się absurdalnym humorem, każda z nich jest prawdziwą filmową perełką, którą będziemy zachwycać się niczym piraci łupem. Wyruszamy z naszymi kinowymi kamratami w fantastyczną pełną dramaturgii i dowcipów podróż z zapałem i zainteresowaniem, niczym poszukiwacze przygód, odkrywamy kolejne ukryte pod powierzchnią żartów nawiązania do popkultury i historii. Jak na każdego pirata przystało koniec końców odnajdujemy prawdziwy skarb, którym w wypadku „Piratów!” jest morał, że nie należy porzucać swoich ideałów i przyjaciół, ważniejszych od majątku i popularności.

Na wysoki poziom „Piratów!” wpływa również wpadającą w ucho, wyjątkowa ścieżka dźwiękowa. Równie ciekawie prezentuje się wizualna strona produkcji, przypominająca formą „Wallace’a i Gromita” (z pewnością ze względu na te same osoby pracujące przy obu produkcjach). Jest to całkiem przyjemna odmiana, szczególnie porównując „Piratów!” z wizualnie olśniewającymi produkcjami „Pixara”. Warto docenić genialną prostotę twórców oraz zaskakujące połączeniem z niezłą tym razem technologią 3D.

Znamienny jest fakt, że Kapitan Piracki w znacznym stopniu przypomina Jacka Sparrowa, jednak jest od niego znacznie subtelniejszym i lepszym człowiekiem. Jego zabawne przygody, dokonywane wybory, sposób myślenia, pewien narcyzm i egocentryzm bezsprzecznie świadczą o podobieństwie bohaterów. Szybko uświadamiamy sobie, że Piracki jest brytyjską odpowiedzią na Sparrowa, jednak odzwierciedlającą charakterystyczny kontrast pomiędzy angielskim i amerykańskim humorem.

Wielu z nas twierdzi, że animacja skierowana jest wyłącznie dla dzieci. Trudno jednak zgodzić się z przytoczonym stwierdzeniem. Czy czytając recenzję zauważyłeś, że „Piraci!” są animacją? Z pewnością nie. Drodzy widzowie! Nie szufladkujmy animacji jako produktu dla naszych pociech, m.in. ze względu na „Piratów!”, produkcji zabawniejszej i błyskotliwszej od wielu komediowych konkurentów. Zapraszam wszystkich na statek absurdalnego humoru, na którym nawet nie zauważycie, kiedy rejs dobiegnie końca i będziecie zmuszeni przybić do brzegu.
Dystrybutor
United International Pictures Sp. z o.o.
Premiera
13-04-2012 (Polska)
28-03-2012 (Świat)
4,0
Ocena filmu
głosów: 2
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

arcio
vaultdweller
Mikez
Radosław Sztaba
ColeDunham