Miniatura plakatu filmu Wyśnione miłości

Wyśnione miłości

Les amours imaginaires

2010 | Kanada | Dramat, Romans | 95 min

Niebezpieczny młodzieńczy trójkąt

marthe | 22-10-2012
Produkcja Xaviera Dolana, kanadyjskiego reżysera, scenarzysty i aktora jest ogromnym zaskoczeniem dla tych, którzy spodziewali się, że po świetnym debiutanckim „Zabiłem moją matkę”, Dolan każe im długo czekać na kolejne równie dobre dzieło. W niespełna rok po debiucie reżysera powstały „Wyśnione miłości”(2010), które wywołały sensację na festiwalu filmowym w Cannes – zdobyły aż 3 nagrody w kategoriach kina niezależnego i artystycznego. Niewątpliwie, Xavier Dolan jest zasłużenie docenionym reżyserem młodego pokolenia.

Dwoje przyjaciół - Francis (Xavier Dolan) i Marie (Monia Chokri) pewnej nocy spotykają Nicolasa (Niels Schneider), który właśnie przybył do Montrealu. Para jest zafascynowana nowym znajomym i to do tego stopnia, że fascynacja przeradza się w obsesję. I w tym momencie rozpoczyna się miłosny pojedynek o względy Nicolasa. Zarówno Marie, jak i Francis są zdeterminowani, by za wszelką cenę wykluczyć rywala, a jednocześnie nie chcą przekroczyć granicy, aby nie spłoszyć obiektu westchnień. Nicolas jest jedynie punktem skupiającym uczucia, wbrew pozorom na pierwszy plan wysuwa się relacja łącząca Marie i Francisa. Portret młodych, egzaltowanych narcyzów jest bardzo ostry i prawdziwy, każdy z bohaterów prezentuje podobną postawę, ich hedonistyczne zapędy przesłaniają im drogę do osiągnięcia celu, więc siłą rzeczy pojedynek jest spisany na straty.

Bohaterowie są jednocześnie śmieszni i żałośni w miłosnym pojedynku, chwytają się wszystkiego, by zwrócić na siebie uwagę, oczernić przeciwnika, ale nie od dziś wiadomo, że w miłości nie stosuje się półśrodków. Fabuła, pozornie lekka, przyjemna i przede wszystkim niezwykle zabawna, momentami wymykała mi się spod kontroli, oczarowana intrygującymi zdjęciami zdawałam się nie zauważać dramatu młodzieńczej miłości, ale czy na pewno niespełniona miłość jest tu najważniejsza? Odniosłam wrażenie, że reżyser otwiera przede mną furtkę do swojego intymnego świata, ujęcia w półmroku spotęgowały uczucie bliskości, intymności. Intrygujące, że zaledwie 20-letni twórca filmu potrafi w tak dojrzały sposób ukazać piękno scen zbliżeń między kochankami, bez agresji, bez pośpiechu, artyzm w najczystszej postaci.

Kolejnym atutem, poza pięknymi zdjęciami Stephanie Anne Weber Biron, jest muzyka, motywem przewodnim – „Bang, Bang” Dalidy, pozostaje w pamięci jeszcze długo po obejrzeniu filmu. Dojrzałe ujęcie młodzieńczej miłości jest ciekawym zabiegiem, ukazuje jej śmieszność, bezprecedensowość, mimo że Marie jest starsza od chłopców, miłosne podchody zmieniają ją w zalotną nastolatkę, która przed lustrem w toalecie ćwiczy uśmiech i wypowiadane kwestie. Pozornie nieistotne detale odgrywają ogromną rolę, niby przypadkiem splecione dłonie, czerwień szpilek zatapiających się w jesiennych liściach, detale w nieco przerysowanej konwencji świetnie współgrają z całym obrazem.

„Wyśnione miłości” to opowieść o przyjaźni, zaufaniu, zdradzie i  młodzieńczej miłości, którą każdy z nas chciałby przeżyć na nowo, razem z jej wzlotami i upadkami, choć zwykle pozostaje ona tam, gdzie się rodzi - czyli w sferze snu.
Reżyseria
Dystrybutor
Premiera
16-05-2010 (Festiwal Filmowy w Cannes)
08-10-2010 (Polska)
11-06-2010 (Świat)
4,3
Ocena filmu
głosów: 3
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

Mariusz Kłos
vaultdweller
Radosław Sztaba