Miniatura plakatu filmu Niepamięć

Niepamięć

Oblivion

2013 | USA | Akcja, Przygodowy, Sci-fi, Thriller | 126 min

Tomek i maszyny

Monika Doerre | 26-04-2013
Nie należę do grupy miłośników Toma Cruisa. Wiem, że jest dobrym aktorem, jednak nie oglądam każdej produkcji, w której występuje, ponieważ nie czuję takiej potrzeby. Od czasu do czasu zdarzy mi się obejrzeć film z jago udziałem i tyle. Nie umniejszam jego talentowi, po prostu jakoś moją misją życiową nie stało się oglądanie Toma na żadnym, dużym czy małym, ekranie. Powodem, przez który zwróciłam uwagę na „Oblivion” nie była więc obsada, tylko pomysł oraz gatunek, do jakiego przyporządkowano tę produkcję.

Mamy rok 2077. Jack Harper i Victoria rezydują na Ziemi – zajmują się konserwacją i naprawą maszyn wojskowych oraz zdawaniem raportów o postępie w walce ze wrogami – dziwnymi osobnikami w kombinezonach. Podczas jednej z rutynowych misji, główny bohater odkrywa kapsuły z rozbitkami. Chce je przetransportować, jednak zostaje zaatakowany i udaje mu się ocalić tylko jedną z nich. Tę najważniejszą. Tę, która zmieni całe jego dotychczasowe życie.

„Matrix”, „Jestem legendą” czy „Odyseja kosmiczna”. W najnowszym filmie Toma Cruisa widać mocne odwołania do znanych większości widzom klasyków z gatunku fantastyki. Trudno mi uznać to za plus produkcji – wtórność i brak nowatorstwa to coś, czego bardzo nie lubię. Owszem, drobne odniesienia są mile widziane, sprawiają, że zaczynam szukać tytułu filmu, do jakiego się nawiązuje – taka mała zabawa z odbiorcą. Jednak kiedy w produkcji pojawia się za dużo wizji wziętych z innych dzieł, przestaje mi się to podobać. Chyba że mowa o parodii – wtedy jak najbardziej. „Oblivion” nie jest jednak parodią, więc wszelkie kalki (w zdecydowanie za dużej ilości) tylko pomniejszyły jego wartość w moich oczach.

Film nie jest zły. Nie powala jednak na kolana, nie wywołuje dreszczu ekscytacji. Dlaczego? Jest za bardzo przewidywalny i naciągany. Zwłaszcza zakończenie woła o pomstę do nieba. Ogólnie zaczęło się całkiem przyjemnie – był pomysł, niespodziewany (choć naciągany) zwrot akcji i ciekawe rozwinięcie fabuły. Jednak potem zaczęło być za bardzo sztampowo i… groteskowo. Łatwa walka, łatwy do przewidzenia ciąg wydarzeń i łatwe zakończenie. Jest za banalnie, a to ujmuje produkcji i odbiera wszelką radość płynącą z jej oglądania.

Efekty specjalne – są, oczywiście, w końcu to sf. I chwała im za to, bo inaczej obraz w ogóle nie zostałby przeze mnie doceniony. Żaden z nich nie wywołał jednak na mnie wrażenia – nie mogłam znaleźć tego jednego elementu w filmie, który stałby się moim ulubionym, wyróżniłby go na tle innych mu podobnych. Wszystko już gdzieś widziałam – i z efektami było dokładnie tak samo. Maszyny podobne do tych występujących w „WALL-E” nie okazały się dobrym rozwiązaniem. Dlaczego? Nie wzbudzały strachu, za bardzo kojarzyły mi się ze swoimi bajkowymi odpowiednikami.

Grze aktorskiej nie mam nic do zarzucenia. Tom Cruise, Morgan Freeman, Olga Kurylenko, czy Nikolaj Coster-Waldau stanęli na wysokości zadania i bardzo dobrze odegrali swoje role. Nic mnie w nich nie denerwowało. Jedyną rzeczą, która mi się nie spodobała, to spłycenie roli Morgana i Nikolaja. Te postacie były najbardziej barwne i dostały zdecydowanie za mało czasu antenowego – potraktowano je po macoszemu. A szkoda, bo okazały się o wiele lepsze niż protagonista.

Mnie osobiście film nie urzekł. Nie mam zamiaru oglądnąć go kolejny raz, gdyż szkoda mi na niego czasu. Nie wiem, czy mam za bardzo wygórowane oczekiwania, czy rzeczywiście film był tak słaby – na pewno komuś przypadnie do gustu. Ja jednak poczekam na coś, co nie jest tak dużą kopią wcześniejszych produkcji.

Reżyseria
Dystrybutor
United International Pictures Sp. z o.o.
Premiera
19-04-2013 (Polska)
10-04-2013 (Świat)
Inne tytuły
Horizons
3,0
Ocena filmu
głosów: 6
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

abc
Mariusz Kłos
vaultdweller
Radosław Sztaba
Agnieszka Janczyk