Miniatura plakatu filmu Zbaw nas ode złego

Zbaw nas ode złego

2014 | USA | Akcja, Kryminał, Horror, Thriller | 118 min

"... i nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego"

Monika Doerre | 08-07-2014
Filmy opowiadające o przypadkach nawiedzenia przez złego ducha, albo szatana, czyli tak zwane possessions horrors, wciąż zajmują wysoką pozycję, jeżeli chodzi o ilość produkcji o danej tematyce. „Egzorcysta”, „Demon: historia prawdziwa”, „Rytuał”, „Ostatni egzorcyzm” czy choćby tegoroczna premiera- „Uśpienie”, to tylko niektóre z dzieł, w których motyw opętania stanowi główną oś fabularną. Jedne z filmów lepiej oddają klimat horroru, inne, jak wspomniana nowość, stanowią idealne lekarstwo na bezsenność. Rzadko kiedy w morzu produkcji o egzorcyzmach można znaleźć prawdziwą perełkę. Wszystko przez schematyczność i do bólu przewidywalną fabułę. Najnowsze dziecko Scotta Derricksona, które jest ekranizacją książki autorstwa Ralpha Sarchie i Lisy Collier Cool, stanowi jednak swoistego rodzaju wynagrodzenie za wszelkie grzechy innych produkcji z opętaniem w tle.

Autor wspomnianej książki to również główny bohater zarówno powieści, jak i filmu, a cała historia to opis wydarzeń, których był świadkiem. Wprawdzie fabuła kinowego dzieła skupia się na jednej historii, a nie kilku, tak jak ma to miejsce w papierowym pierwowzorze, jednak klimat całości został bardzo dobrze odwzorowany.

To miały być kolejne proste do rozwiązania, choć nader nieprzyjemne, sprawy – pobicie partnerki, zabicie dziecka. Winowajcy znani, złapani, zarzuty postawione. Prawda okazuje się jednak bardziej skomplikowana i mroczna. Dwie sprawy są bowiem ze sobą powiązane. Do tego dochodzi kolejna, znalezienie zwłok malarza. Sarchie zostaje wplątany w sieć niecodziennych wydarzeń, których rozwiązanie okaże się tak naprawdę walką o życie.

„Zbaw nas ode złego” to jeden z lepszych filmów poruszających kwestię opętania i egzorcyzmów. Akcja nie mknie z zawrotną prędkością, jednak właśnie to wpływa na zwiększenie się walorów produkcji. Dzięki stopniowemu wprowadzaniu odbiorcy do snutej historii, widz może przyglądnąć się całej otoczce towarzyszącej walce z demonami. W tym filmie wszystko ma swoje miejsce, każda rzecz została dokładnie przemyślana, a konsekwencje czynów bohaterów okazują są logiczne i spójne. Odbiorca, małymi kroczkami, poznaje historie żołnierzy, ich dalsze losy oraz część wspólną wszelkich wydarzeń.

Stopniowe wprowadzanie widza w opowiadaną historię ma również przełożenie na kreację protagonistów – posterunkowego i księdza. Odbiorca poznaje drogę, jaką przechodzi ten pierwszy – z niedowiarka do człowieka, który odkrywa swoje prawdziwe powołanie. Wielkie uznanie należy się twórcom dzieła za to, iż pogłębili rysy psychologiczne jego postaci. Bohaterowie nie okazują się infantylnymi kukiełkami, które większość czasu spędzają, uciekając przed złem tego świata. To jeden z nielicznych horrorów, gdzie protagoniści, mimo strachu i obaw, zachowują się racjonalnie, próbują rozwiązać problem, a nie krzyczą czy chowają się za maminą spódnicą.

Owszem, produkcji można zarzucić powielanie utartych schematów, jednak wszelkie aspekty egzorcyzmów zostają poszerzone i lepiej wytłumaczone (jak choćby stopnie towarzyszące wypędzaniu zła z nosiciela). I właśnie dzięki temu ten film, z pozoru podobny do innych,  tak naprawdę wnosi pewien powiew świeżości.

I właśnie przez to uważam, iż „Zbaw nas ode złego” zasługuje na uznanie. To dobry, trzymający w napięciu horror o walce nie tylko z demonem, ale samym sobą. Każdy miłośnik produkcji spod znaku possessions horrors powinien wybrać się na tę produkcję do kina, gdyż, trzeba to przyznać, ciemna sala tylko przydaje filmowi klimatu. Bo właśnie ten jest najważniejszy – mroczny, tajemniczy, ciężki niczym londyńska mgła.
Reżyseria
Dystrybutor
United International Pictures Sp. z o.o.
Premiera
04-07-2014 (Polska)
02-07-2014 (Świat)
Inne tytuły
Beware the Night
5,0
Ocena filmu
głosów: 1
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

vaultdweller
Agnieszka Janczyk