Miniatura plakatu filmu Piła II

Piła II

Saw II

2005 | USA | Kryminał, Horror, Thriller | 93 min

Piłowania ciąg dalszy

Więcej, lepiej, efektowniej – taka reguła przyświeca powstawaniu większości sequeli zaliczanych do kina typowo komercyjnego. To, że jest więcej i efektowniej na ogół się zgadza. Jednak czy lepiej, to już jest sprawa dyskusyjna. I tak oto w drugiej części traktującej o uroczych gierkach niejakiego Jigsawa (Tobin Bell) widz odnajdzie więcej makabry, efektowniejszą i szybszą akcję, ale niestety już nie tak dobrą całość.

Policja wpada na trop Pana Układanki. Przyłapany w swojej pracowni psychopata jest ciężko chory – podłączony do kroplówki oddycha przez maskę tlenową. Nie zamierza jednak ruszać się z miejsca, co okazuje się wstępem do kolejnej morderczej gry. Na monitorach w sąsiednim pokoju widnieje bowiem przekaz z nieznanego miejsca, w którym znajduje się ośmioro uwięzionych osób. Wśród nich Daniel (Erik Knudsen) – syn detektywa Erica Matthewsa (Donnie Wahlberg). Zasady gry wydają się proste: policjant musi przez dwie godziny rozmawiać z Jigsawem, a po tym czasie otrzyma syna całego i zdrowego. Problem tylko w tym, że z obserwacji miejsca, w którym przebywa Daniel wynika, że chłopak zginie przed upływem 120 minut... Czy detektyw Matthews złamie reguły gry, aby uratować syna...?

Na stołku reżyserskim Jamesa Wana zastąpił Darren Lynn Bousman, który zarazem stworzył scenariusz do spółki ze znanym z części pierwszej Leigh Whannellem. Te zmiany zaowocować musiały nieco innym spojrzeniem na film – nie ma retrospekcji (przynajmniej teoretycznie...), jest za to więcej postaci, pułapek oraz krwi. Scenariusz nie zawiera także dłużyzn, których kilka znalazło się w poprzedniej odsłonie. Czy zatem istotnie jest lepiej? Okazuje się, że nie do końca. Ulotniła się bowiem aura tajemniczości, którą przesiąknięta była pierwsza „Piła”. Tutaj widz może przyjrzeć się Panu Układance z bliska i przekonać się, kim jest oraz jak wygląda. Choć uważam, że rozbudowanie roli Tobina Bella jest dobrym posunięciem, to jego widok nie stanowi już jednak takiego zaskoczenia, jak poprzednim razem. Wtedy czuć było tę niepewność, nie wiadomo było, kim jest psychopata, przez co wytworzony został znakomity klimat. W „Pile II” pod tym względem jest gorzej.

Na szczęście aktorstwo stoi już na nieco wyższym poziomie, na co znaczący wpływ miał wspomniany Bell. Jigsaw jest schorowanym, słabym człowiekiem, chwilami z przenikliwym, a chwilami błędnym spojrzeniem. Momentami widz ma ochotę mu nawet współczuć. Jednak uczucie to mija, gdy giną kolejne ofiary, a z taśmy odtwarzane jest nagranie ze złowieszczym głosem psychopaty. Z pewnością nie będzie zatem wielkiego przekłamania w stwierdzeniu, że Tobin Bell jest najmocniejszym punktem obsady.

Podobnie jak pierwszą część, „Piłę II” oglądałem trzy razy, jednak w tym przypadku wrażenia były odwrotne, gdyż z każdym podejściem film podobał mi się bardziej. Najpierw czułem się zawiedziony, ponieważ sequel nie wytrzymał porównań ze swoim poprzednikiem. Później jednak było lepiej, co pozwoliło mi uznać film Bousmana za niezłą kontynuację. Owszem, można narzekać na zapożyczenia z Cube, można śmiać się z irracjonalnego zachowania bohaterów. Początkowo stawiałem tej produkcji podobne zarzuty, jednak za drugim i trzecim podejściem dostrzegałem różne niuanse, które tłumaczyły wcześniejsze „niedociągnięcia”. Mimo wszystko daleki jestem od wychwalania „Piły II” pod niebiosa. Zakończenie wprawdzie znów zaskakuje, choć już nie z taką siłą jak poprzednio. Klimat nadal jest mroczny i duszny, ale już nie tak przytłaczający. Dobrze chociaż, że ponownie słyszymy świetną ścieżkę dźwiękową (Charlie Clouser), a także podziwiamy „odpychającą” scenografię (David Hackl).

Sukces pierwszej części w zasadzie gwarantował powodzenie następnej. Tak też się stało, gdyż wpływy z biletów wyniosły niemal $150 mln, czyli blisko połowę więcej niż poprzednio. Okazało się, że ogromna rzesza ludzi chce oglądać krew, tortury i cierpienie. Czy w związku z tym należy wyzywać ich od kretynów, których filmowy gust jest godny pożałowania? Pytanie jak najbardziej retoryczne...
Dystrybutor
Premiera
06-01-2006 (Polska)
28-10-2005 (Świat)
3,5
Ocena filmu
głosów: 18
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

Przemo
swomma
lysywujta
Kucharz
pio9a