duża fotografia filmu Listy do M. Pożegnania i powroty
Miniatura plakatu filmu Listy do M. Pożegnania i powroty

Listy do M. Pożegnania i powroty

2024 | Polska | Komedia, Romans | 123 min

W tę Wigilię każda broń wystrzeli sama

carola.ludvig | 27-11-2024
„Listy do M. 6.” w reżyserii Łukasza Jaworskiego są jak dobrze skomponowana filmowa uwertura, w której powracają wszystkie tematy i wątki z pierwszej, najlepszej części. Zgrabnie wpleciono nawiązania do polskich komedii, nie tylko świątecznych, „Alternatywy 4”, „Czterdziestolatek 20 lat później.” Nie zabraknie świetnych gagów, fajnie rozegranych scen, a i łezka czasem pocieknie. Bo pod tą jemiołą zawsze ktoś na Święta zostaje sam i cierpi w ciszy. 

Dawno nie wzruszyłam się w kinie i na pewno nie spodziewałam się łzy cieknącej po policzku w czasie pokazu w siedzibie Warner Brosa. A wszystko za sprawą Wojciecha Malajkata i jego wątku. Pamiętacie eleganckiego Pana, który zaprasza na Wigilię poznaną na stacji benzynowej małą dziewczynkę na gigancie (Julia Wróblewska). W te Święta zostałby sam, wspominając zmarłą na raka żonę i zniósłby tę samotność z wrodzoną estymą. Ale przecież nie o to chodzi w świątecznymi scenariuszu, żeby Święta, szczególnie polskie były spokojne. A to rura pęknie w luksusowym wilanowskim budynku, gdzie przeprowadziła się nasza ulubiona para awanturników: Karina (Agnieszka Dygant) i Szczepan (Piotr Adamczyk.) Pojawią się sąsiedzi, w tym ulubiony, cwaniaczek Lucek od zadań specjalnych (Łukasz Chabior), a nawet japoński wędrowiec, szukający swoich korzeni w stolicy. W domu Wojciecha dojdzie do włamania. Nie zabraknie też cudu narodzin dzieciątka. Tradycyjnie jakaś kobieta (Ina Sobala) jedzie do porodu, rodzić dziecko bawidamka, pomocnika Mikołaja. I to nie Karolak jest tym razem reproduktorem. Stał się teraz satrapą i doradcą od spraw związków w swojej świątecznej firmie. Baaa... Mikołaj ze zgrają pomocników (J. Borusiński i Czesław Mozil) jest całkiem skutecznym swatem na nieszczęście rodzącej kobiety. Bo gorszego partnera i ojca dla dziecka, niż Grzesiek grany przez Kirila Pietruczuka trudno sobie wyobrazić. Nie grzeszy wielką inteligencją, również emocjonalną. Podobnie, jak jego mentor w przeszłości nie stroni od romansów z klientkami, służąc nie tylko mikołajowym performancem. Mały chłopiec chce zgłębić tajemnicę świątecznej przesyłki, pojawiając się w wielkiej korporacji, niczym „Kevin sam w Nowym Jorku.” u Donalda Trumpa.

Jak zawsze jest w tym formacie ładnie i klimatycznie. A plenery warszawskie zapierają dech w piersiach, szczególnie mieszkańcom stolicy, oglądającym na co dzień ruiny i budowy. W tych pięknych świątecznych dekoracjach widzimy mężczyznę w głębokiej depresji. Bo mężczyźni cierpią w ciszy i tak też odchodzą. Dochodzą do pewnej granicy i wybierają ostateczne rozwiązanie. Od motywu samobójcy, skaczącego z dachu zaczyna się pierwsza część „Listów do M.” Jest taka granica cierpienia, kiedy już niczego się nie boisz, nawet włamywacza siedzącego w twoim salonie. I mówisz do niego: - No strzelaj, na co czekasz! Mnie jest już wszystko jedno. Wojciech ze spokojem odbiera młodemu dresowi broń i... zaprasza go na umoralniającą pogadankę przy herbatce. Broń zachowuje na pamiątkę. I ta broń w końcu wystrzeli w najmniej oczekiwanym momencie... Nie chcę zdradzać w której scenie to nastąpi, bo sceny z Wojciechem są w tym filmie rozegrane naprawdę po mistrzowsku i szkoda odbierać widzom przyjemność bycia zaskoczonym. Zdradzę tylko, że włamywacz nie będzie jego jedynym towarzyszem i wesprze go spotkana w samolocie „girl in trouble” (Magdalena Walach). 

Brawo dla twórców, aktorów, szczególnie dla scenarzystów (Mariusz Baczyński i Mariusz Kuczewski). Ta seria została zamknięta bardzo ładną klamrą, kiedy poprzednie części wydawały się już powtarzalne. Czy będzie epilog? Zamiast do galerii pędźcie do kin!
Reżyseria
Dystrybutor
Warner Bros. Entertainment Polska
Premiera
07-11-2024 (Polska)
07-11-2024 (Świat)
5,0
Ocena filmu
głosów: 1
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

Radosław Sztaba