Miniatura plakatu filmu Kroniki mutantów

Kroniki mutantów

The Mutant Chronicles

2008 | USA | Akcja, Przygodowy, Sci-fi | 111 min

Wielkie nadzieje i wielkie rozczarowanie

Bogdan Koziara | 08-03-2009

Przyszłość świata jest dla nas niewiadomą, jednak każdy ma jakieś swoje wizje. Tak samo jest z twórcami filmów sci-fi. W swoich dziełach ukazują, jak wszystko mogłoby się zmienić w przeciągu kilku stuleci. Ile z tego faktycznie ma szanse się wydarzyć? Tego zapewne się nie dowiemy, dlatego chętnie sięgamy po tego rodzaju produkcje. Historia opowiedziana w „Kronikach mutantów” nie różni się zbytnio od innych obrazów postapokaliptycznych, ale przyjrzyjmy się jej z bliska.

Mamy rok 2707. Świat podzielony jest pomiędzy cztery korporacje, które prowadzą między sobą wojnę o niewielkie ilości surowców, jakie jeszcze pozostały na Ziemi. Niestety jak się okaże, to nie brak surowców stanie się ich największym problemem. Wojna doprowadziła do złamania pieczęci, która zabezpieczała świat przed mutantami oraz tajemniczą maszyną. Gdy te monstra wydostały się na powierzchnię, nic sobie nie zrobiły z panującej tam wojny, ani zasad na jakich była toczona. Rozpoczęła się krwawa rzeź. Ludzkość ogarnęła panika. Kto tylko mógł uciekał na Księżyć lub Marsa. Ale uciec mogła tylko garstka. Miliony zostały skazane na pewną śmierć. Wtedy pojawiła się nadzieja. Brat Samuel – kapłan zakonu Nahdana (człowieka, któremu udało się doprowadzić do zamknięcia maszyny za pieczęcią) udał się do przedstawicieli czterech korporacji, prosząc o pomoc w zebraniu dwudziestu ludzi, którzy pomogą wypełnić mu proroctwo zapisane w księdze strzeżonej przez bractwo od starożytności. Przekonał jednego z nich – Constantina, który odstąpił mu swój własny statek i podarował przepustki ewakuacyjne mające ułatwić zebranie ludzi. Na samobójczą misję wyruszyło ośmioro. Zadaniem ich było dostarczenie urządzenia, opisanego w księdze Nahdana, do środka maszyny i odpalenie go tam. Przypuszczali, że jest to bomba, jednak nikt nie wiedział tego na pewno, a zapiski nie precyzowały czym jest dziwny przedmiot. Prowadziła ich wiara i nadzieja, choć niektórzy wierzyli, ponieważ za to im zapłacono. Niemniej wszyscy pragnęli ocalić pozostałych mieszkańców Ziemi oraz samą planetę przed tragiczną przyszłością.

Czekałem na ten film z niecierpliwością, gdyż szeroko pojęta fantastyka jest jednym z moich ulubionych gatunków, a dodatkowo zaangażowano do jego produkcji nie byle jakich aktorów – wystarczy wymienić kilku: Thomas Jane, Ron Perlman, John Malkovich i Devon Aoki. Wiadomo było natomiast, że twórcy nie dysponują zbyt wielkim budżetem, ale w końcu pieniądze to nie wszystko, prawda? Niestety zawiodłem się na tym filmie. Akcja jest monotonna i w ogóle nie trzyma w napięciu. Dopiero końcówka staje się trochę bardziej interesująca, jednak w przekroju prawie dwugodzinnego obrazu to trochę za mało. Efekty specjalne nie są najwyższej jakości, a scenariusz jest nad wyraz prostolinijny. Nie zbliża nas do żadnego z bohaterów, więc przez cały film śledzimy bliżej nam nieznaną grupkę najemników, która w końcu i tak ginie. 

A miało być tak pięknie. Niestety jak zwykle skończyło się tylko na dobrym pomyśle. Obraz ten jest najlepszym przykładem, jak z potencjalnego hitu można zrobić totalny kicz. Kto chce niech obejrzy, jednak według mnie szkoda na to czasu – tym bardziej, że nie brakuje lepszych produkcji z tego gatunku.

Reżyseria
Dystrybutor
Premiera
22-10-2008 (Festiwal Filmowy After Dark)
07-08-2008 (Świat)
2,4
Ocena filmu
głosów: 5
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

arcio
vaultdweller
swomma
lysywujta
Mikez