Miniatura plakatu filmu Mój Nikifor

Mój Nikifor

2004 | Polska | Biograficzny, Dramat | 96 min

Bajkowy świat prostego malarza

Marta Suchocka | 06-05-2009

Starszy, niepozorny mężczyzna idzie zaśnieżonymi uliczkami podpierając się laską. Na szyi ma zawieszony karton z jakimś napisem, obrazkiem... Porusza się powoli, nic nie mówi, wchodząc do krynickich uzdrowisk przystaje przy kuracjuszach trzymając w dłoni stworzony przez siebie obrazek i czeka... Niedogolony, brudny, na pewno śmierdzi... To Nikifor, jeden z czołowych przedstawicieli prymitywizmu, bohater filmu Krzysztofa Krauzego „Mój Nikifor”.

Zima 1960 roku, Krynica. Nikifor staje w progu pracowni Mariana Włosińskiego, absolwenta krakowskiej ASP i postanawia: „tu będę malował”. Włosiński, delikatnie mówiąc, jest niepocieszony, tym bardziej kiedy okazuje się, że staruszek jest chory na gruźlicę i to w zaawansowanym stadium. W pewnym momencie jednak pełen współczucia plastyk decyduje się pomóc Nikiforowi i tak zaczyna rodzić się między nimi niełatwa przyjaźń. Ostatecznie Włosiński poświęcając całe swoje życie i towarzyszy Nikiforowi do końca jego dni.

Krzysztof Krauze w ciepły i magiczny sposób przedstawia rodzącą się przyjaźń między wykształconym plastykiem z furtką do kariery a samoukiem, jednym z największych prymitywistów świata. A z tą przyjaźnią wcale nie jest tak łatwo... Nikifor jest stary, niedołężny, chory, do tego uchodzi za opóźnionego w rozwoju, upośledzonego. I jakby tego było mało, jest uparty jak osioł i zdaje się mieć wyłączność na rację. Nie ma wielkiego znaczenia, że w twórczości Nikifora dostrzega się talent, że organizuje mu się wystawy w warszawskiej Zachęcie, w rodzinnej Krynicy znajduje się on poza nawiasem społeczeństwa. Włosiński zaś niczym świętym – co raczej dziwić nie powinno, bo plastyk musiał zgodzić się na wykorzystanie swojego wizerunku – zajmuje się starym Nikiforem za cenę wszystkiego, co było dla niego drogie: żona, dzieci, kariera w Krakowie.

„Mój Nikifor” jest filmem o malarzu i został zrealizowany przez Krauzego jako obraz niezwykle plastyczny. Powolnie przesuwające się zimowe, krynickie pejzaże, długie ujęcia, nawet codziennych, zwykłych czynności, nadają filmowi Krauzego malarski wydźwięk. Do tego prosta, ciut naiwna, kojarząca się z dziecięcymi kołysankami ścieżka dźwiękowa, pokusiwszy się o delikatną nadinterpretację, można by rzec, że jest ona wręcz prymitywna, oddaje charakter twórczości Nikifora. Zdjęcia Krzysztofa Ptaka uzupełnione muzyką Bartłomieja Gliniaka tworzą niezwykłą harmonijną całość.

Nie można nie wspomnieć o genialnej wręcz kreacji Krystyny Feldman, która wcieliła się w Nikifora. Obraz Krzysztofa Krauzego to zdecydowanie film jednego aktora. Na ekranie króluje on, a właściwie ona... Feldman porywa widza od pierwszej chwili, gdy pojawia się na ekranie i nie puszcza do ostatniej minuty filmu. Jest autentyczna, przekonująca, kiedy kaszle czuje się współczucie, kiedy nieudolnie stara się podnieść ołówek w widzu rodzi się chęć zerwania z krzesła i zrobienia tego za nią. Feldman opanowała nawet wadę wymowy Nikifora, który miał przyrośnięty do podniebienia język. Sposób poruszania się, mowa, gesty. Nic więc dziwnego, że nieżyjąca już Krystyna Feldman została doceniona za kreację w „Moim Nikiforze” na festiwalach w Gdyni, Wrześni, Karlovych Varach, Manili, Kijowie.

Warto zwrócić też uwagę na zakończenie „Mojego Nikifora”, które bardziej oddziałuje na emocje widza niż pełna dramatyzmu scena śmierci w szpitalnym łóżku (która wbrew pozorom w obrazie Krauzego się nie znalazła). Przy dźwiękach utworu kolejnego wielkiego artysty – Czesława Niemena - „Dziwny jest ten świat”, na ekranie pojawiają się dzieła Nikifora. Kolejne idealne wręcz połączenie muzyki i obrazu.

„Mój Nikifor” Krzysztofa Krauzego to wyjątkowe kino. Być może trudne, być może nietrafiające do mas, ale na swój wyjątkowy sposób magiczne i przede wszystkim naprawdę niezwykłe. I co ważne o człowieku, który, choć odrzucony, był kimś wyjątkowym...

Reżyseria
Dystrybutor
Premiera
16-09-2004 (FPFF w Gdyni)
24-09-2004 (Polska)
03-11-2006 (Świat)
5,0
Ocena filmu
głosów: 2
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

Mariusz Kłos
vaultdweller
Marta Suchocka