Miniatura plakatu filmu 12 Rund

12 Rund

12 Rounds

2009 | USA | Akcja | 108 min

Przetrwać 12 rund z tym filmem, to prawdziwy wyczyn

Bogdan Koziara | 13-06-2009

Znany przede wszystkim z zawodowych ringów serii WWE John Cena, po raz drugi w swojej karierze pojawia się na wielkim ekranie, tym razem w filmie Renny’ego Harlina „12 rund”. Reżyser, którego ostatnie produkcje nie należały do zbyt udanych, próbuje udowodnić, że wciąż może stworzyć dobry obraz. Choć nie wiem, czy w takim wypadku zatrudnienie zawodowego wrestlera do głównej roli było najlepszym pomysłem.

John Cena gra nowoorleańskiego policjanta Danny’ego Fishera, który po złapaniu międzynarodowego handlarza bronią Milesa Jacksona (Aidan Gillen), awansuje na detektywa. Niestety podczas całego zamieszania spowodowanego pościgiem, ginie dziewczyna bandyty. Rok później opętany obsesją zemsty Miles ucieka z więzienia, wysadza dom oraz samochód Danny’ego i porywa jego dziewczynę Molly (Ashley Scott), zmuszając go tym samym do wykonania dwunastu zadań. A jeśli uda mu się przetrwać każde z nich, Miles obiecuje uwolnić dziewczynę. John nie wie, że wszystko co robi jest częścią dużo większego planu.

Niestety tak jak obawiałem się od samego początku, John Cena nie poradził sobie ze swoją rolą, a grę pozostałych aktorów można zakwalifikować jako, co najwyżej, poprawną. Jedyny jasny punkt tej strony obrazu stanowiła Ashley Scott, która jednak pojawiała się zbyt rzadko, aby w pojedynkę móc uratować całą produkcję. No może należy wyróżnić jeszcze Aidana Gillena, któremu obok Ashley udaje się wybić ponad przeciętną formę kolegów z planu. Scenariusz, mimo że nie jakoś specjalnie oryginalny, wydawał się być całkiem niezły. Niestety reżyser nie potrafił tego wykorzystać i skupił się jedynie na samej akcji, która pozbawiona większego udziału części fabularnej zupełnie nie trzymała widza w napięciu. Plus natomiast należy się za efekty specjalne. Trzeba też przyznać, że wszystkie sceny akcji są całkiem niezłe i jedynym problem jest to, iż jest ich za dużo, na czym cierpi przedstawiana historia.

Wracając jeszcze do Johna Ceny, nie da się nie zauważyć, że to jednak nie Jason Statham, który w tego typu produkcjach spisuje się wprost rewelacyjnie. Przykro mi to mówić, ale Cenie czegoś brakuje. Wydaje się być zbyt bierny w tym, co robi. Ale przede wszystkim nie potrafi oddać emocji, jakie powinny towarzyszyć Danny’emu, a jego wypowiedzi są z reguły aż nazbyt pompatyczne.

Początkowo zamierzałem ocenić ten film na tróję jednak podczas pisania powyższej recenzji uświadomiłem sobie, że byłaby to ocena zbyt naciągana. Także nie pozostaje mi nic innego, jak wlepić mocną dwójkę, a że jest czerwiec i dla studentów jest to okres sesji, znaczy to tylko tyle, że „12 rund” niestety nie zdało egzaminu na dobry film.

Reżyseria
Dystrybutor
Premiera
12-06-2009 (Polska)
26-03-2009 (Świat)
2,7
Ocena filmu
głosów: 3
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

arcio
swomma
Mikez