Miniatura plakatu filmu Akademia Policyjna 2: Pierwsze zadanie

Akademia Policyjna 2: Pierwsze zadanie

Police Academy 2: Their First Assignment

1985 | USA | Komedia, Kryminał | 97 min

Dowcipów o policjantach ciąg dalszy

Nie trzeba było długo czekać, by powrócili na ekrany. W pierwszej odsłonie serii ujęli widzów swą pomysłowością, zaangażowaniem i… głupotą. Druga część „Akademii Policyjnej”, o podtytule „Pierwsze zadanie”, stanowi (nie)logiczną kontynuację perypetii zwariowanych stróżów (?) prawa. 

Mahoney (Steve Guttenberg) i spółka zostają oddelegowani na służbę do niebezpiecznej, obskurnej dzielnicy. Pete Lassard (Howard Hesseman), kapitan tamtejszego posterunku i zarazem brat komendanta Akademii, dostaje ultimatum – jeśli w ciągu miesiąca nie zaprowadzi porządku w okolicy, pożegna się z posadą. Czy jednak świeżo upieczeni absolwenci Akademii nie okażą się większym zagrożeniem dla ludności od miejscowych opryszków…?

„Akademia Policyjna 2: Pierwsze zadanie” choć komedią jest przednią, to jednak gorszą od części pierwszej. Największy wpływ ma na to brak w obsadzie G.W. Baileya (porucznik Harris) oraz znaczne ograniczenie roli Goerge’a Gaynesa (komendant Eric Lassard). Ich miejsce zajęli odpowiednio Art Metrano (porucznik Mauser) oraz Howard Hesseman (kapitan Pete Lassard), jednak nie stworzyli tak ciekawych kreacji, jak Bailey i Gaynes.

Na szczęście film Jerry’ego Parisa zawiera znacznie więcej pozytywów. Zaliczyć do nich trzeba postacie gangstera Zeda (Bob Goldthwait) oraz sierżanta Proctora (Lance Kinsey). Pierwszy z nich operuje obłędną mimiką i głosem (od pisku po histeryczny krzyk), co już samo w sobie jest komiczne. Odnieść można nawet wrażenie, jakby aktor ten znajdował się pod wpływem pewnych zakazanych substancji… Z kolei Proctor jest chyba najmniej inteligentną postacią całej serii. W swojej głupocie jest jednak tak sympatyczny i zabawny, że nie sposób go nie polubić. 

Druga odsłona cyklu przynosi dużą dawkę humoru. Oczywiście podstawowe założenie jest takie samo, jak przy poprzedniej części – widz wyłącza myślenie i nie zwraca uwagi na nierealność przedstawianych sytuacji. Przy takim podejściu przyswojenie niewybrednych żartów zaserwowanych w tej produkcji nie powinno sprawić kłopotu, co więcej blisko 100-minutowy seans będzie dobrym treningiem mięśni brzucha. 
 
Tym widzom, którym spodobała się pierwsza część „Akademii Policyjnej” z pewnością także film Parisa przypadnie do gustu. Absurdalny klimat i specyficzny humor zostały zachowane, a dodatkowo cieszy fakt, że twórcy postanowili nie serwować powtórki z rozrywki, tylko stworzyli bezpośrednią kontynuację, rozwinięcie losów bohaterów. Powiada się, że śmiech to zdrowie, zatem seans „Pierwszego zadania” jest jak najbardziej zalecany.

4,0
Ocena filmu
głosów: 2
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

Mariusz Kłos
Marta Suchocka
benefis