Miniatura plakatu filmu Some Like It Hot

Pół żartem, pół serio

Some Like It Hot

1959 | USA | Komedia, Kryminał, Muzyczny, Romans | 120 min

Pół żartem + pół serio = jedna idealna komedia

Sylwia Nowak | 07-08-2009

Kino jest sztuką. W XXI wieku nie ma już co do tego wątpliwości. Kino jest także rozrywką. Również do tego stwierdzenia nikt nie powinien mieć zastrzeżeń. Sztuka jest ponadczasowa, rozrywka to „tu i teraz”. „Pół żartem, pół serio” (1959) to klasyk komedii, który jest wybornym przykładem sztuki i rozrywki w jednym.


Jest rok 1929. Ekscytujące, niebezpieczne i zarazem prześmieszne czasy prohibicji. Dwaj muzycy, saksofonista Joe i basista Jerry, w wyniku interwencji policji tracą pracę w nocnym barze, w którym grają. W dodatku przypadkowo zostają świadkami krwawych porachunków mafijnych, przez co zostaje na nich wydany wyrok śmierci. Aby uciec, Joe i Jerry dołączają do jednego z zespołów muzycznych, który jedzie na pokazy na Florydę. Jednakże orkiestra składa się z samych pań, tak więc bohaterowie przechodzą szybką metamorfozę i stają się stonowaną Josephine i szaloną Daphne. W przebraniu kobiet mają większe szanse, by uniknąć wyroku mafii. W tej szalonej ucieczce czeka na bohaterów wiele zabawnych przygód, a także miłość i namiętność.


Film w reżyserii Billy'ego Wildera zalicza się do tych niezapomnianych obrazów starego, dobrego, klasycznego Hollywood. Można w nim znaleźć wszystko co najlepsze. Lekką i zarazem rzetelną reżyserię, ciekawie i zabawnie opowiedzianą historię, nieśmiertelne dialogi („Nobody’s perfect”) i sceny (tango Daphne i Osgooda, śpiewająca Sugar Kane), cudowny humor na poziomie. Jednak „Pół żartem, pół serio” to przede wszystkim wspaniałe kreacje aktorskie. Tony Curtis (Joe/Josephine/Junior) gra typowego hollywoodzkiego amanta. Jego postać to przystojny, czarujący łamacz kobiecych serc, grający na saksofonie. Partnerować nie mógł mu nikt inny, jak najseksowniejsza kobieta w historii kinematografii, czyli Marilyn Monroe (Sugar Kowalczyk/Sugar Kane). Bohaterka, w którą wciela się Monroe jest bardzo podobna do niej samej – wrażliwa, szukająca miłości, wpadająca w różnorakie problemy, niestroniąca od alkoholu, z jednej strony głupiutka, seksowna blondynka, z drugiej pewna siebie kobieta, która tworzy tylko taką kreacje by zdobyć to, czego pragnie. Curtis i Monroe tworzą piękną parę, ich postacie są dobrze zagrane, ale w pamięci bardziej zapisuje się druga para aktorów, to znaczy Jack Lemmon (Jerry/Daphne) i Joe E. Brown (Osgood Fielding III). Joe E. Brown kreuje przezabawną postać podstarzałego, nieprzyzwoicie bogatego kawalera z odzysku, który bardzo liczy się ze zdaniem mamusi. Jednak dla czarującej Daphne jest gotów sprzeciwić się matce. Patrząc na to, co na ekranie wyczynia Jack Lemmon, nie ma się co dziwić temu, że Osgood Fielding III traci głowę dla Daphne. Lemmon stworzył w „Pół żartem, pół serio” niezapomnianą rolę. Już jako Jerry jest wspaniały, ale popis jego aktorstwa pojawia się dopiero, gdy jego postać zakłada sukienkę, obcasy i nadaje sobie żeńskie imię. Jerry w przebraniu czuje się znakomicie, odkrywa swoją kobiecą naturę. Plotkuje, szczebiocze i nawet planuje zamążpójście z Osgoodem. Scena tanga tych dwojga jest moją ulubioną, która zawsze rozśmiesza mnie do łez. Natomiast postać Daphne to moim zdaniem najlepiej napisana i zagrana postać komediowa w historii kina.


„Pół żartem, pół serio” to komedia–klasyk. Ostatnie zdanie w „Pół żartem, pół serio” brzmi „Nikt nie jest idealny”. Może nikt nie jest idealny, ale ten film ociera się o ideał. Ta czarno-biała komedia ma w sobie tyle pasji, życia i koloru, że bawi widzów już 50 lat i nie zanosi się, że kiedyś przestanie, ponieważ takie filmy nigdy się nie zestarzeją.

Reżyseria
Dystrybutor
Premiera
29-01-2010 (Polska)
29-03-1959 (Świat)
Inne tytuły
Not Tonight, Josephine!
5,2
Ocena filmu
głosów: 5
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

arcio
swomma
gkoper
Marta Suchocka
Mikez
Radosław Sztaba