Miniatura plakatu filmu Bohater

Bohater

Ying xiong

2002 | Chiny, Hongkong | Akcja, Przygodowy, Dramat, Historyczny | 99 min

Kaligrafia miecza

Jola | 02-12-2009

„A gdy Noe miał pięćset lat, urodzili mu się: Sem, Cham i Jafet, i od nich to zaludniła się cała ziemia.”

Tak rozpoczyna się jeden z najważniejszych rodowodów w dziejach ludzkości, spisany w czasach, gdy ziemia nie była podzielona, a ludzie rozumieli się znakomicie, posługując się jednym językiem. Potem przestali się rozumieć, choć Sem i Cham, zachowali swój zapisywany piktogramami język, właściwy dla ludzi Wschodu. „Hero” jest jednym z najtrudniejszych filmów do percepcji dla Europejczyka, operuje bowiem mistycznym językiem symboli i aluzji wywodzących się z tego kręgu kulturowego. Niedoczekanie nasze, by którekolwiek z przedstawionych w tym filmie wydarzeń zostało skomentowane w sposób, do jakiego przywykliśmy i jaki łatwo nam zrozumieć.

 

Mamy cztery historie, gdzie każda kolejna zaprzecza poprzedniej. W świadomości przeciętnego reprezentanta kultury zachodniej sygnalizuje to, że narrator mija się z prawdą. Nic bardziej błędnego. Przedstawienie faktów za pomocą czterech różnych, pozornie ze sobą sprzecznych sposobów jest od zamierzchłych czasów metodą stosowaną przez mędrców dalekiego i bliskiego Wschodu. Jak choćby w żydowskich „Mądrościach ojców”, gdzie nauczyciele tę samą zasadę wyjaśniają na 4 przykładach lub w Zoharze mistycznej księdze kabalistycznej, w której czytamy, że: „czterech weszło do raju, ale tylko jeden znalazł drogę powrotną" – gdzie raj (pardes) to akronim czterech wyrazów, którymi określa się 4 metody interpretacji rzeczywistości i każdego zdarzenia słownego.

 

Główny bohater Bezimienny opowiada swoją historię w czterech retrospekcjach. Podobnie, jak w filmie Kurosawy „Rashomon" każda z nich z odmiennej perspektywy informuje nas o zaistniałych faktach, kierując się przy tym swoistą, ignorującą czas liniowy wschodnią logika, która układa zdarzenia w nakładających się na siebie cyklach. Każdy cykl to osobny świat określony odrębnym, symbolicznym kolorem, przy czym świat narratora tej opowieści i jego słuchacza zachowuje czarną barwę konwersacji. Oczekiwalibyśmy, aby ktoś wyjaśnił nam znaczenie poszczególnych kolorów. To nie w tym świecie, gdzie europejska logika, jako ograniczona horyzontem doświadczeń, musi podporządkować się wschodniej intuicji prowadzącej do właściwego zrozumienia.

 

Jest rok 221 p.n.e. Na dwór pragnącego zjednoczenia okolicznych ziem, potężnego władcy prowincji Qin przybywa człowiek, który twierdzi, że pokonał w boju wszystkich najzagorzalszych przeciwników nowego ładu, knujących spiski na życie jego pomysłodawcy. Przynosi ze sobą w dowodzie ich miecze. Król słucha relacji o pojedynkach, które przedstawione w choreografii będącej kompletnym zaprzeczeniu praw grawitacji są tylko symbolicznym obrazem zmagań umysłu na drodze do oświecenia. Każda walka jest w efekcie konfrontacją Bezimiennego z fragmentem prawdy, przenosząc poszukującego na głębszy poziom poznania. Władca, który sam jest mędrcem wie o działaniu tej formuły, dlatego za każdym razem pozwala, wręcz nakazuje Bezimiennemu przybliżyć się o 10 kroków, aż dzielić ich będą tylko płomienie świec. W chwilę potem Bezimienny otrzymuje niezmącone zrozumienie sytuacji – jest oświeconym, jest mędrcem. Jednak wcześniej dopuścił się zdrady, bo on również przybył tu z zamiarem zamordowania króla, dlatego musi umrzeć, jak się tego domaga odwieczne prawo, w postaci skandujących jego wolę, pilnujących porządku historii chóru starców. Władca również coś zrozumiał – pojął zasadę kaligrafii miecza, zasadę jedności.

 

Reżyser Yimou Zhang przy pomocy znakomitego twórcy zdjęć Christophera Doyle'a, wykorzystał widowiskową technikę azjatyckiej sztuki walki mieczem po to, aby skłonić widza do porzucenia ram tradycyjnej logiki, która zwykle zaciemnia obraz prostych prawd. Jeśli z tej perspektywy spojrzymy na te wszystkie nieprawdopodobne wyczyny akrobatyczne, powinno stać się dla nas klarowne, że mamy tutaj do czynienia z „choreograficzną personifikacją" zmagających się ze sobą czterech żywiołów świata: namiętności, rozumu, łaski i sprawiedliwości.

Reżyseria
Dystrybutor
Vision Film Distribution
Premiera
05-09-2003 (Polska)
24-10-2002 (Świat)
4,0
Ocena filmu
głosów: 1
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

Mariusz Kłos
Yasha
benefis