Miniatura plakatu filmu Alicja w Krainie Czarów

Alicja w Krainie Czarów

Alice in Wonderland

2010 | USA | Przygodowy, Familijny, Fantasy | 108 min

Tylko wariaci są coś warci

Ula Jagodzinska | 01-03-2010

Zaszczepiony odruch nonkonformizmu każe napisać, że na film „Alicja w Krainie Czarów” wcale, ale to wcale nie czekałam, nie odliczałam dni do premiery filmu i nie zastanawiałam się, jak losy niewinnej dziewczynki w białym fartuszku ukaże pan Tim Ironiczna Makabra Burton. Kierowanie się owym odruchem na pewno można również przypisać wszystkim osobom, które wraz ze mną uczestniczyły w walce o najlepsze miejsce na schodach (miejsc siedzących w kinie zabrakło). Ale nie o warunkach oglądania będzie teraz mowa.

 

Tim Burton - człowiek, który ukończył California Institute of the Arts, niemając nigdy dyplomu szkoły średniej. Jego pierwszą „poważną” pracą było stanowisko animatora w studiu Walta Disneya. Pierwszym krótkometrażowym filmem, który zrealizował był (o dziwo) obraz poświęcony Vincentowi Price’owi, gwieździe kina grozy. Lewis Carroll - (a właściwie Charles Lutwidge Dodgson) protestancki duchowny, który potrafił równocześnie tworzyć prace naukowe z dziedziny matematyki i bajki dla dzieci. Kochał dzieci, okazując to w dość specyficzny sposób: wysyłając im instrukcję pozbawienia kota głowy lub testowania sztućców na sobie. Teraz powinna nastąpić zagadka z cyklu: co łączy obie postacie? Zagadki jako takiej jednak nie będzie, gdyż autorka sama chciała wykazać się spostrzegawczością, regularnie pogłębianą dzięki rozwiązywaniu rebusów typu: znajdź 10 szczegółów różniących ten różowy i zielony stół. Tak więc Tima B. i Lewisa C. połączyła miłość do słodkiej blondynki, niejakiej Alicji, a równocześnie umiłowanie absurdu, makabry i białych królików.

 

Dziećmi zrodzonymi z tych uczuć są: powieści „Alicja w krainie czarów”, „Po drugiej stronie lustra” i film Tima Burtona, będący swobodną adaptacją tej pierwszej. Oczywiście urokowi blondynki uległo wielu innych twórców, choćby Beatlesi czy ukazujący narkotyczne doświadczenia w swej piosence „White Rabbit” zespół Jefferson Airplane. Powstał nawet musical... porno: „Alice in Wonderland: An X-Rated Musical Fantasy”. Ale wróćmy do pana Burtona i jego tworu. W filmie reżysera Alicja to już dorosła kobieta, która staje przed decyzją, czy zostać małżonką flegmatycznego, ale pochodzącego z „dobrego domu” narzeczonego. Decyzję tę nieco odwleka, wpadając do króliczej nory, zwanej inaczej Underlandem bądź Wonderlandem. Nie przygody  bohaterki zajmują jednak w dziele Burtona naszą uwagę, nie można też stwierdzić, iż czyni to gra aktorska Mii Wasikowskiej, która miała za zadanie wnieść „powiew australijskiej świeżości” do filmu. Nie odczułam niestety nawet delikatnego podmuchu. Co więc przykuwa naszą uwagę podczas oglądania „Alicji w Krainie Czarów”? Dla każdego, kto miał do czynienia z filmami Burtona nie będzie to zaskakująca odpowiedź: jest to przede wszystkim wyobraźnia, która pozwala stworzyć postacie niepowtarzalne, równocześnie makabryczne i zabawne. Wspólny danse macabre mogliby odtańczyć chyba wszyscy bohaterowie dotychczasowych obrazów reżysera. Sweeney Todd, Gnijąca Panna Młoda i Edward N. stworzyliby na pewno niezapomniany układ taneczny, godny pokazu w „Tańcu z gwiazdami”. Kapelusznik, który zmienia kolory, zła Królowa zwana Wielkim Czerepem, gadający pan Gąsienica i cała reszta Podziemia zdecydowanie przysłaniają inne, słabsze strony filmu: choćby brak pomysłu na zakończenie i polski dubbing (tak, o dziwo jest coś, co może sprawić, iż nie jest on zwyczajowo męczący). Co do dubbingu trzeba nawet sprawiedliwie zauważyć, iż głos Katarzyny Figury (Królowa) jest wręcz mistrzowsko spojony z postacią, a bezustannie wykrzykiwana przez nią kwestia: „Skrócić o głowę!”, działa jak balsam na uszy. Choć może nie jest to najlepsze porównanie.

 

Nie poddaję się pokusie dalszego wychwalania Tima Burtona i jego filmu, gdyż i tak nie ma takiej potrzeby, bo sukces kasowy ma on już zapewniony. Nie będę w promowaniu filmu konkurować także z Johnnym Deppem, którego sama obecność na plakacie filmowym przyciąga miliony fanek płci żeńskiej (ciekawe, że występuje on na owych posterach częściej niż filmowa Alicja). Tak więc WSPÓLNIE z Johnnym serdecznie Państwa zapraszam na pełną grozy wycieczkę do Wonderlandu.

Reżyseria
Premiera
05-03-2010 (Polska)
03-03-2010 (Świat)
Inne tytuły
Alice
3,4
Ocena filmu
głosów: 12
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

Mariusz Kłos
arcio
vaultdweller
swomma
Mikez
Radosław Sztaba
AgnieszkaJ
ColeDunham